Droga Siły - DT novyneo

Tia, i jeszcze zacznij pływać

A przydałoby się, ale raczej nie w tym roku

Super wszedł dzisiejszy trening. Generalnie póki co jest ok. Połączenie z dziś wyglądało następująco:

5,4,3,2,2 (5RM FPP Dzień 2)
5x10 Push-up
5x10 Squat (Squatember 2016)

Trwało to całe 10 minut, po których kolejne 10 minut poświęciłem na praktykę Karate Kyokushin, czyli walka z cieniem i kihon. Całość zakończyłem kilkoma seriami rozciągania.
Ogólnie pikawka pracowała na 146ud/min przy maksie 171. Pierwsze 10 minut to 134/164 (HR średnie/HR max), natomiast druga część 157/171. Zrzut z movescount jak załaduję dane (pracuję na Ubuntu i niestety synchro póki co nie jest możliwe).

AKTUALIZACJA

14 wrzesień

Rowerkiem do domu z pracy
Link: http://www.movescount.com/pl/moves/move122994358
Zrzuty:









W domu, popołudniu podciąganie i siady:

FPP Dzień 3: 5,4,3,3,2
Po krótkiej przerwie: Pistolety z przeciwwagą 5x1 z 2kg i 5x1 z 1kg

15 wrzesień

FPP Dzień 4: 5,4,4,3,2 wykonanie w seriach łączonych z Pistoletami z obciążeniem 5x1@24, czyli wyglądało to tak:
5 podciągnięć - 1 Pistolet
4 podciągnięcia - 1 Pistolet
itd.
Następnie 5 serii wymachów jednorącz po 5 na rękę, czyli w skrócie 5x5/5@32
Na koniec Bring Sully Up Push-up Challenge, który dałem radę do 1:22

Link: http://www.movescount.com/pl/moves/move123221379
Zrzuty:









16 wrzesień

FPP Dzień 5: 5,5,4,3,2 połączone z:
5x10 Push-up
5x10@32 Kettlebell Swing
5x10 Squat
Wyszło tak trochę jak obwód i trochę dało po garach. Czas przerw regulowałem ilością ud/min. Jak spadało poniżej 120 to zabierałem się za kolejną serię.

Link:http://www.movescount.com/pl/moves/move123245210
Zrzuty:












Jak widać trochę bardziej obwodowo zacząłem pracować. Sesje są krótkie i zajmują od 10 do 20 minut.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-09-17 08:37:59

Dzisiejszy trening taki sobie. Coś tam podźwigałem i trochę poskakałem:
2x5/5@40 1H Swing
2x10@40 2H Swing
Bent Press 40 i 44kg
5x1 Siadów na jednej nodze
I na deser Karate-praktyka
Trochę mediów:














Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-09-17 21:48:01

Długo by pisać, bo chwilę  mnie nie było, chociaż za wiele się nie zmieniło.
Kontynuuję Fighter Pull-up Program. Dodałem spore ilośći pompek oraz ciągale siady codziennie. Wyjątek wczoraj, z dzieciakiem w szpitaly siedziałem, zresztą dzieciak dalej tam jest, bo na obserwacji musi zostać. Pokrzywka alergiczna, taką diagnozę lekarze postawili. Przyczyna - nie znana. Grunt że dziecku lepiej. Aj, co ja będę, kto ma dzieci ten wie jak jest.

-----

Będzie mała zmiana. Na tyle drobna, że niemal niezauważalna Postanowiłem zresetować zegar i zacząć FPP od początku, a dokładniej od wersji 3RM. Różnica jest tylko taka, że będzie ona z obciążeniem. Czyli będzie to wyglądało tak:

Day 1 3, 2, 1, 1
Day 2 3, 2, 1, 1
Day 3 3, 2, 2, 1
Day 4 3, 3, 2, 1
Day 5 4, 3, 2, 1
Day 6 Off
Day 7 4, 3, 2, 1, 1
Day 8 4, 3, 2, 2, 1
Day 9 4, 3, 3, 2, 1
Day 10 4, 4, 3, 2, 1
Day 11 5, 4, 3, 2, 1
Day 12 Off

Kwestia obciążenia. 24 to ciut za dużo. 16 mogłoby być w miarę ok, ale w perspektywie 5RM ta szesnastka na początek może być zbyt wymagająca. Oczywiście nie wrzucę na siebie 5kg, więc wybór padł na 10. Zbieranina czegokolwiek z mieszkaniu i wszystko w plecaku. Powinno być ok. Jak dam radę to zabiorę się za 5RM z tym samym obciążeniem.

Pompki. Zabrałem się za nie ostatnio bardziej intensywnie. Zrobiłem sobie test i udało mi się wykonać 40 powtórzeń. Pomyślałem że drabiny byłyby dość ciekawe w tej kwestii. Wykonywanie co drugi dzień w takiej postaci (3,5,8,13,21). Docelowo 5x, a potem kolejny sprawdzian.

Siady. Tutaj raczej kwestia prosta, głównie pistolety z obciążeniem 24kg w postaci 5x1, ale także bez obciążenia.

Do tego wymachy z kulą i generalnie to wszystko. Idę w minimalizm.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-09-23 13:41:06

Przy swingach oburącz trochę brakuje tego chwilowego stanu nieważkości kuli, ale to jakby nie patrzeć już 40 kg.
Przy jednorącz nie za płytko ją wrzucasz pod tyłek? A tak to fajnie. Ramię Ci trochę ciąży jedno, ale - jakby nie patrzeć - jw.

Jakby nie spojrzał do dalszego doskonalenia się nadaje. Długa droga przede mną, ale spodobały mi się wymachy nawet bardzo, więc dalej będę nad nimi pracował.

No i właśnie, trening z dziś wyglądał następująco:
Pompki - drabiny: (3,5,8,13,21) + (3,5,8,13), czyli nie pełne dwie.
Pistolety - przeciw-obciążenie: 3x3 z 2kg
Podciąganie nachwytem - waga ciała + 10kg: 3,2,1,1 (to w ramach 3RM FPP)
Do tego 5 serii wymachów z kulą 24kg.

Komentarz:
1. Zrobiłem krok w tył. Odpuściłem FPP w wersji 5RM i poszedłem w 3RM tylko z obciążeniem. Na początek 10kg. Poszło gładko.
2. Przysiady stabilniejsze, chwila w dolnej pozycji i spowrotem do góry. Noga wolna wyprostowana i napięta.
3. Pompki konkretnie poszułem. Dziś tylko 79 powtórzeń łącznie ale na razie plank ok.
4. Wymachy - ilość skromna ale o technikę mi chodzi. Dostałem wiele wskazówek na temat mojego wymachu na forum Strong First i wiem nad czym teraz pracować.

Nie miałem już weny na zakładanie kimona i trening karate. Trochę zmęczony się czuję, bo cały dzień poprzedni spędziłem w szpitalu. Dałem sobie spokój.

Całość w 30 minut.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-09-23 18:31:33

Technikę to trzeba opracowywać na mniejszych ciężarach, a nie na maksach
Do oceny wrzuca się ciężar opanowany.
Jeśli kula waży połowę tego co zawodnik, to cieżko "zakotwiczyć"

Ja dodam, że czasami warto zrobić sobie dzień speed i ten cały "Shadow Swing" czyli kulka lekka i rozpędzasz ją maksymalnie. Energia to masa razy prędkość podniesiona do kwadratu. Wirtualny ciężar też ma swoją moc A co Ci napisali na SF o wymachach?