Dobra. To tak przemyślawszy to wszystko doszedłem do wniosku że daruję sobie jakieś ciężkie Cleany i Pressy. Zostaję przy Bent Press, TGU i Swing. Tutaj mogę poszaleć. Bent Press i tak w zasadzie po 1 powtórzeniu z odważnikiem powyżej 40 kg robię. Tak jak na poprzednim trreningu, w drabince 40-42-44-46-44-42-40 wchodzi całkiem przyzwoicie. TGU 24 i 32 kg nie więcej. Tutaj głównie pójdę w technikę. Co do wymachów to jest czym powalczyć. Świetnie mi wchodzi zarówno w wersji 1H jak 2H. Manewrować mogę od pojedynczego kettla 24 kg, przez pary 24 i 32 kg na pojedynczym Bulldogu kończąc. Może jakiś zgrabny program z tego zrobię.
Pressy spokojnie, po kilka powtórzeń może porobię z 32kg. Czasem zarzucę 40 kg i też się sprawdzę. Jest jeszcze Bottom-Up Press który wprowadzę na stałe do treningu. Clean natopias powoli z dużym akcentem na technikę od 16 do 24 kg. Nie zapomniałem oczywiście o przysiadach. 2x24 spokojnie po Cleanie wejdzie, ale przecież jest jeszcze Goblet Squat. Także, coś zawsze się wybierze.
Chyba tyle, nic więcej powiedzieć/napisać się nie da. Posiedzę jeszcze i spróbuję to zebrać w jakąś zgrabną całość (drugi raz dzisiaj takie składanie).
Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-04-27 19:52:24