jeszcze na nogi, no litości
JULKA,żebyś nie wykrakała
zostało mi już ok 100 kamyczków do naklejenia
Dajcie spokój, tyle czasu zmarnowałam, ze szok. no ale prawda jest taka, ze to zależy od dobrej woli lekarza.
Jutro zadzwonię do związku żeby się dopytać czy w razie "w" będzie można skołować coś na miejscu. może się dodzwonię, bo już próbowałam.
powoli już opadam z sił. rano łóżko ma silną grawitację, włącza się slow motion.
trochę mi się treningi poprzesuwały, wczoraj było DT, dzis już nie dałam rady pociągnąć 4 treningu z rzędu
OFFTOP
własnie łyknęłam tableteczkę z selenem i...już wiem skąd w orzechach brazylijskich ten posmak
dobra, wracam do "gorzkich żali:
15 DT
Barki
Zero energii pojawiło się juz chyba wczoraj. zero pompy, zero czucia. no ale trzeba było zrobić
Barki + brzuch
1 Wysiskanie sztangi 4x8
20kgx8/20kgx8/20kgx8/20kgx8
2a Unoszenie ramion bokiem 3x15
2kgx16/2kgx15/2kgx15
2b Unoszenie ramion przodem 3x15
2kgx15/2kgx15/2kgx15
3 Wyciskanie sztangielek
chwyt neutralny 3x15
7kgx15/7kgx14/7kgx13
4a Wznosy nog pionowo w gore lezac 3x20
20raty/18raty/15raty
4b Brzuszki na skosnej 3x20
20/18/18
5 Wznosy tulowia z opadu 3x15
1. machanie gryfem
2a. ok, chociaż to poczułam jak trzeba
2b. to tez, jak zwykle ogień
3. średnio mi poszło.
4a. rozbite z superseriii...no średnio, średnio
4b. ale tu za to lepiej
5.ok
+30 min marszu
plus miski. z racji tego, ze mieso robię hurtem, ale dzielę na równe porcje to nie wypisuję dla każdego posiłku osobno. po prostu nadal trzymam się schematu BT/BT/BTW/BTW/BTW przy czym z posiłku na posiłek tego tłuszczu jest coraz mniej.
a, no i jeszcze pomiary. jest mnie coraz mniej i niestety, robię się chuda. kurde, trzeba jednak jeszcze przypakować, bo jednak pod tym fatem cudów nie ma