19.07.2015 DNT NIEDZIELA
Waga z rana 75,9kg - jak zwykle
Wstałem o 8 kawa ze znikomą ilością mleka. Spakowałem się i ogień. Z pracy prosili mnie aby pomóc w organizacji jakiegoś jarmarku turystycznego, stoisk itd. Zgodziłem się bo w zamian dostanę dwa dni urlopu
Gorąc straszny, cały dzień nosiłem jakieś pudła, krzesła, stoły. W tym upale można to potraktować jako cardio
W pracy zjadłem sałatke warzywną z pięcioma jajami i dwoma bułkami wieloziarnistymi z Lidla. Potem mieliśmy darmowy obiad w restauracji, gdzie za rosół podziękowałem i zjadłem tylko drugie danie :P któe mniej więcej wliczyłem w bilans. I ZA TO WŁAŚNIE KOCHAM IIFYM
OBIAD:IIIIIIIIFYM: WLICZYŁEM JAKO 400G ZIEMNIAKÓW GDZIE TYLKE NA PEWNO NIE BYŁO, 150G SCHABU(SOSU NIE JADŁEM) I 200G ĆWIKŁY
KOLACJA NA "DOBICIE" MAKRO BO PÓŹNO WRÓCIŁEM I ZMĘCZONY, 500G FILETA, WAFLE 100G:
BILANS DNIA:
ZYŁKI. CIEPŁY POKÓJ I NIESPODZIANKA
NA ŻYWO DUŻO LEPIEJ, ZDJĘCIA NIE ODDAJĄ CIEŃKOŚCI SKÓRY. ŻYŁY MOŻNA ZŁAPAĆ PRZEZ SKÓRE
SZKODA TYLKO ŻE NA NOGACH. KLACIE CZY NA BARKACH ANI JEDNEJ
Zmieniony przez - diwadek w dniu 2015-07-19 22:00:06