Pływanie: sprawdziłem na GPS i przepłynąłem 910m (i to płynąć lekkim zyzgzakiem). Zrobiłem te 910m w tempie 18'30''... czyli jest szansa, że dopłynąłbym 950m w 20'. Jest to ciekawe o tyle, że moje tempo na basenie jest dramatycznie gorsze... 2'45-2'50'' (w zależności od zmęczenia) i to oznacza, że 950m powinno zająć jakieś 25'. @Kali... część to pewnie adrenalina startowa. Reszta to musi być pianka... pianka, która naprawdę zmienia wszystko. Moje pływanie to niewątpliwie zasługa trenera i bieżących korekt. Jest coraz lepiej... i oddechowo i stylowo. Rewelacyjnie nie będzie nigdy
Rower: @Kali. Na pewno jest wygodniejsza pozycja i można kręcić dłużej. Czy jest przełożenie na czas? Chyba tak... Wczoraj mógłbym pocisnąć trochę bardziej (pytanie co stałoby się potem z biegiem) tj. w okolicach 32 km/h. To już 2 km lepiej niż kręciłem średnio w kolarce. To już zauważalna różnica. W tym tygodniu zabieram się za trening rowerowy. Będę robił siłę. Wieczorem wkleję rozpiskę na ten tydzień.
Najgorzej z biegiem . @Kuba, dzięki za pochwały, ale byłem wyprzedzany zbyt często na biegu. Sam wyprzedziłem może 2x. To duża strata.
Jeszcze odnośnie organizacji. Suunto wskazuje, że właściwie na każdej dyscyplinie było trochę mniej niż te założone w 1/4 IM. Można to było chyba lepiej zmierzyć. Mój realny czas za wczoraj to jakieś 2h58' (z czego i tak jestem zadowolony).
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017