Triathlon, bieganie, siłownia, rower - Marcel vol. 2

Piękny bieg Marcel, ale najpierw się wykuruj. Takie bieganie z zatokami i gardłem to nie najlepszy pomysł...

Ee, nie uwazam. To co boli powyzej szyi, wliczajac, nie liczy sie i mozna zabiegac :)

dzisiaj dwa treningi... rano plywanie. 1800 zadan: 200m rozplywanie, 8x50 (w jedna strone bokiem powrot dokladanka), 4x300m (100m dowolny, 200m rece z bojka pomiedzy nogami). Najgorsze bylo to drugie cwiczenie 8x50... szczegolnie plywanie na boku. Podtapialo mnie, napilem sie wody i mialem skurcz .

Popoludniu rower. 35km regeneracyjnie przy duzym wietrze (hr<130). Jutro calkiem off

Marcel, a czemu ma służyć pływanie bokiem?

Shadow - dobrze ze zazamowiles Friela - tam są opisane ćwiczenia i dlaczego warto je robić, co wnosza, po co je robisz ;)

Tu generalnie chodzi o to ze środowisko lądowe różni się od wodnego. W lądowym pokonujesz siły prostopadle, w wodnym czołowe. Płynąc bokiem, wokół osi kręgosłupa, zmniejszasz te opory.IIlustrujac plyniesz jak ryba.

Tak ogólnie. Pisze z telefonu i strasznie nieporadnie mi to wychodzi ;)

Kali to lepiej wytlumaczyl niz ja bylbym w stanie. W cwiczeniu plyniesz z jedna reka przed soba i druga za soba na samych nogach. Trzeba nimi machac dosc efektywnie, zeby nie isc na dno. Poza tym... po takim cwiczeniu tesknisz za zwyklym kraulem

Dzięki Panowie za info:) Jak minie mi największa gorączka biegowa, dorzucę regularne pływanie i rower... Tylko ciężarkami ostatnio mi się nie chcę machać...

Dzisiaj start na 1/4 IM w Radłowie. Miało być treningowo, ale wiecie jak to jest jak się staje na starcie . Treningowo nie było... na pewno nie w pływaniu

O organizacji napiszę osobnego posta, bo się działo... i to niekoniecznie dobrze.

Pływanie: Start z plaży... zagapiłem się jak ten ostatni młot na odprawie i zrozumiałem, że najpierw rusza 1/8 IM (co miałoby zresztą sens). Strzał, wszyscy lecą a ja stoje... 20s stoję. Jakiś koleś, widząc mój czepek, zapytał dlaczego nie ruszam z 1/4 IM... ale się wk***iłem. Na pierwszej setce chyba rekord zrobiłem.

Oficjalny czas mojego pływania to 19'59'' co jest dla mnie wynikiem rewelacyjnym. Mojej radości nie zakłócił nawet fakt, że GPS zmierzył 920m. Na odczyty z suunto nie paczcie... zagapiłem się i przełączyłem na T1 już się przebierając. Płynęło mi się bardzo dobrze. Długie ruchy, wyleżenia przy poszczególnych pociągnięciach. Starałem się, żeby nogi nie przeszkadzały. Nawigacja dramatyczna.... z dwóch powodów. Pierwszy to moja nieudolność a drugi to inni pływacy. Płynąłem w takiej grupie o podobnych umiejętnościach i tak sobie halsowaliśmy z lewej na prawą (na zdjęciu poniżej widać)

T1: Sprawie. Starałem się uspokoić serducho, bo waliło strasznie. Dobieg na T1 bez problemu i krótki

Rower: Również nieźle. Zrobiłem średnią 31.3 km/h. Przysłowiowej dupy nie urywa, ale nie chciałem przesadzić przed biegiem, bo już widziałem szansę na złamanie 3h. Asfalt super szybki. Trasa ułożona w agrafkę. Można w kompleksy wpaść jak jedziesz 34k/h a obok ciebie sunie lokomotywa z predkościami grubo powyżej 40km/h. Jednej rzeczy tylko nie zrozumiem u tych pros.... jak byk w regulaminie jest, że "formuła bez draftingu", więc kompletnie nie rozumiem co chcą osiągnąć ignorując ten przepis. Rower skończyłem po 1h47' i wiedziałem, że musiałbym mocno skopać bieg, żeby nie złamać 3h

T2: z historią.... udało mi się przebiec obok fotokomórki, więc miałem nawrót 30m.... Poza tym ok

Bieganie: Chciałem koniecznie przebiec cały dystans bez zatrzymywania i zrobić całość w czasie poniżej 3h. Obydwa cele zrealizowałem. Biegłem w tempie 6'20''/km (początek trochę szybciej). Czy mogłem lepiej... chyba mogłem, ale to nie miał być docelowy start. Jutro mam dwa treningi , więc nie szalałem.

Łączny oficjalny czas to 2h53'05''. Wydaje mi się, że było krócej pływania (jakieś 30m) oraz biegania (jakieś 350m). Tak czy siak zapas wystarczający, żeby obronić 3h.... czyli gites

Marcin, wynik doskonaly, czekam na sciganie w Gdyni ;) Niestety, przy okazji.. wiecie ze wszedzie i zawsze chwale triathlon w Polsce, ale dzis przykra rzecz.. Ku przestrodze, wklejam. Gwoli wyjasnienia - drafterzy to oszusci na skale dopingowiczow - parowy, baby i k***y.. Amen.

Chamstwo w triathlonie, czyli o tym jak wylądowałem w szpitalu…
W ten weekend startowałem w zawodach tri w Radłowie na dystansie 1/4IM. Po starcie na polówce w Suszu brakuje jeszcze mocy, więc zawody z treningu, ale nie ma co ukrywać liczyłem na wysokie miejsce. Po słabym pływaniu i ogromnej gafie z kaskiem w strefie zmian, zdenerwowany zacząłem mocno naciskać na pedały. Średnio 320Wat i kolejni zawodnicy znikali za plecami… aż do 16/20km.
Tutaj bowiem wyprzedzając kolejnych zawodników zwróciłem panu z numerem 39 uwagę by nie zachowywał się jak totalny frajer jadąc 50cm na kole swojego kolegi i pojechałem dalej (zawody odbywały się w konwencji bez draftingu). Po chwili owy delikwent – Chielowski Adam dojechał do mnie, wyzwał od najgorszych i mocno popchnął swoją ręką w mój bark. Na liczniku grubo ponad 40km/h, momentalnie straciłem panowanie nad rowerem i reszty można się tylko domyślić.
Samego wypadku dokładnie nie pamiętam – medycy zrobili swoją robotę, bandaże, zapinanie kołnierza na szyję, karetka i 5h w szpitalu począwszy od tomografu i usg a skończywszy na sesji zdjęć rentgenowskich.
Nie piszę tej informacji by się żalić na fb, lecz takiego chamstwa w całej mojej przygodzie sportowej nigdzie jeszcze nie spotkałem i nikomu nie życzę.
Co więcej jeden z wolontariuszy od organizatora zawodów lub kibic (nie jestem pewien) jest w posiadaniu filmu, na którym całe zdarzenie zostało zarejestrowane, stąd proszę o udostępnienie by udało się do tego filmu dotrzeć.





Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-07-12 17:46:20

No właśnie miałem o tym pisać... chamówa straszna. Widziałem kolesia w kołnierzu ortopedycznym. Ta 39 powinien za to beknąć w sądzie. Inna sprawa, że ci Pros... też nie przebierają w środkach jak dojeżdżają do wolniejszych... i też jadą w kilku. Nie wiem jak ten konkretny, ale kilka takich pociągów mnie mijało...

A co do mojego startu to zaskakuje/cieszy dobre pływanie... Rower zgodnie z oczekiwaniami. Co do ścigania z Tobą... to jesteś miły, ale nie przesadzaj . Jedyną osobą, z którą będę toczył bój to będę ja sam...