Rytuał Przejścia by nieraz

W czwartek i dzisiaj pobiegałem bez zegarka: w czw. tempo było dość mocne, ale trochę się pomyliłem na trasie i nie wiem, ile wyszło. Strzelam ok.7km. Dziś na pewno 5km i bankowo nie zmieściłem się w swój 30 minutowy standard. Z achillesem nie jest dobrze, ale uraz się nie pogłębia i tak naprawdę nie przeszkadza (odpukać) w bieganiu. Rozciągam przed i po oraz mrożę rano i wieczorem i czekam aż odpuści.

Przed chwilą skończyłem trening siłowy. Upał jak diabli, strasznie się nie chciało. Powyciskałem Kabana wg rozpiski a później w ramach balistyki pomachałem Buldogiem: 10 powtórzeń i odpoczynek do pełnej minuty. Na VWC nie chciało mi się spinać... Na koniec krótkie deski i upragniony zimny prysznic – dzisiaj już drugi

Sobota
PTP HS: MP KB32 20powt./20min.
Swing (zamiast VWC) KB40 100/10min. (10/min.)
Plank 30s/30s

Niedziela rano przebiegłem się towarzysko ok. 4km wolnym tempem, bo na szybsze po sobotnim grillowaniu nie było szans. Natomiast dzisiaj poćwiczyłem tylko wyciskanie, bo siły nie całkiem wróciły...

Poniedziałek:
PTP VS MP KB24 28x5 + 2x4 + 1x2 = 150powt. / 62:53
Objętość 7200kg
Gęstość 114kg/min.
Zmęczenie małe (choć samopoczucie wg ankiety 1 w skali sześciostopniowej, gdzie 1 to bardzo słabo...)

Oj nie chciało się... pokój, który obecnie zajmuje, znajduje się od południowej strony i panuje w nim konkretny nagar a znosić kettle po schodach, by ćwiczyć na dworze - oj nie chciało się... zwłaszcza w taki dzień, gdzie potrzeba kilku kul. Nic to, trening zrobiony. Znowu bez VWC – w ramach balistyki pomachałem Buldogiem, dobre i to, choć gryzie mnie sumienie, że się opuszczam...

Środa:

TGU KB16, KB24, KB28, KB32, KB36
BP KB16 x5, KB19 x5, KB24 x1, KB28 x1
Swing KB40 7x10

Piątek:

Pull ups 3x10
PTP HS KB32 3x (1,2,3) + 1x (1,2)
Snatch KB24 3x10

Pytanie dla tych, co znają Perfecting the Press: w ostatnim tyg. danego cyklu obowiązkowo czy opcjonalnie zwiększa się ciężar kuli i w VS czy VS i HS? Jeżeli zwiększę ciężar, to w kolejnym, czyli 1 tyg. następnego cyklu ćwiczę już większą kulą, czy wracam do poprzedniej?

PTP str. 87.

dni objętości robisz z 60%RM
dni siły (tydzień 1-3) robisz z 85-98%RM po 5-15powt, a w tyg. 4. robisz NOWY RM i niska objętość - jakby tylko testy (z rozgrzewką pewnie).

Kolejny cykl tak samo:
VD - 60% (czyli może być nowa waga)
HD - 85-98% - czyli pewnie całość można jechać tą samą kulą (ewentualnie skomplikować sobie podanymi w książce technikami).

Hmm, przewiduję mały problem, bo Buldog pewnie nie będzie chciał współpracować, a nie mam KB36, żeby do niego dołożyć... zobaczymy. Dzięki za podpowiedź

W czwartek i dzisiaj pobiegałem: trasa 6,8km czas ok. 40min. Achilles daje radę :)

Może motyw z łańcuchem?
Kupiłem taki co ma 2m i waży 4kg - taki akurat dla mnie, że jak mam rękę w górze, jest cały rozwinięty. Nie pamiętam ile zapłaciłem, ale nie było to jakieś specjalnie drogie (za darmo też nie było!). Hałasuje za to konkretnie!! Ale do 30-40powtórzeń powinno się nadać

Tak samo możesz wyciskać z gumą (brico marche - są gumy na metry 6mm, 10mm - niedrogo).

Albo podwiesić talerz od sztangi na sznureczku (niewygodne, ale 1-2kg nie przeszkadza).

Mam taki łańcuszek, co to nie waży nawet kilograma, mogę na nim podwiesić talerz oraz dać obciążenie na rzepy i z Kabana będzie KB38, tyle, że niewygodne w trzydupy... pomyślę, co z tym fantem zrobić

Chodzi o to, że przy rozwijaniu się łańcucha - z każdym ogniwem jest coraz większe obciążenie.
Dowalić 8kg do kuli to trochę niewygodne.

Jak masz inwestować, to może lepiej w kettla 8-12kg??
2 kettle do łapy i jedziesz.
W zależności od posiadanego zestawu oczywiście.
2x16 to bałbym się pocisnąć, ale 20+12 już spoko.
24+12?

Taka lekka kulka już nie musi być jakaś supermarkowa - byle miała cienką rączkę.

Ja mam w domu takie obciążenia na rzepy: 2x1 i 2x2kg. Razem z kulki 32 kg mogę zmontować 38kg. Może tak spróbuj?