Ale tak już widocznie jest. Może jak ją przekonam do rejestracji i założenia dziennika w Ladies Fit coś się zmieni?
...
Napisał(a)
O właśnie Rafał. W moim przypadku chodzi bardziej o focha żony niż brak czasu na wpisy podejrzewam, bo te kilkanaście minut znajdzie się. Szkoda, że gdy ona siedzi godzinami nad laptopem.to jest ok...;)
Ale tak już widocznie jest. Może jak ją przekonam do rejestracji i założenia dziennika w Ladies Fit coś się zmieni?
Ale tak już widocznie jest. Może jak ją przekonam do rejestracji i założenia dziennika w Ladies Fit coś się zmieni?
...
Napisał(a)
No fakt... Kuba robi bardzo dobrą, dokładną analizę. To bardzo pomaga... chociaż w sumie moja małżonka się śmieje, że więcej analizuję, czytam i udzielam się na sfd niż trenuję. Coś w tym jest :). Też pochwalę żonkę, bo mnie mocno wspiera (musi jej ta moja waga mocno doskwierać :) )
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
...
Napisał(a)
No własnie, moja żonka laptopa używa raz na miesiąc. Pocztę sprawdza raz na tydzień itd. Totalnie anty i nic w sumie nie wie :)
...
Napisał(a)
A jeszcze wracając do zawodów to ja dlatego nie zazdroszczę zawodu kucharza Amidomanowi bo mogę sobie w pracy sfd poczytać (ale o tym ciiiii). Zresztą w drodze do i z pracy też śledzę dzienniki . W domu też mam kompa prawie cały czas włączonego i żona ma focha tylko o kompa - ciągle się dziwi ile można to samo oglądać , no i mam to co u Rafała - nie ma się co spodziewać że mi odpowie na maila.
...
Napisał(a)
moja dość mocno przesiaduje przy kompie/tablecie - ale to jakieś głupoty ogląda
a z racji mojego zawodu musi znosić moje przesiadywanie przy kompie, choć non stop mi wypomina że zamiast robić tematy z których jest kasa to siedzę i jakieś głupoty czytam/piszę
a jak jej powiedziałem że wybrano mnie do testu masowego to powiedziała że znów będę jadł po swojemu
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-09-12 10:07:44
a z racji mojego zawodu musi znosić moje przesiadywanie przy kompie, choć non stop mi wypomina że zamiast robić tematy z których jest kasa to siedzę i jakieś głupoty czytam/piszę
a jak jej powiedziałem że wybrano mnie do testu masowego to powiedziała że znów będę jadł po swojemu
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-09-12 10:07:44
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
No cóż Kabo, nie wyciągnę ot tak telefonu w kuchni żeby pospamować Wam. Ale mam przerwy czasem :). Nadal jednak dojazd autobusem pozwala mi na najwięcej. Samochodem nie dam rady gdy prowadzę ;).
A zawód się przydaje. I nie jest tak jak ktoś pisał, że wciąż muszę czegoś próbować. Tylko sporadycznie. Czasem wykorzystuję innych. A czity w postaci świeżych pachnących frytek i domowych deserów już dawno na mnie nie działają.
W tej chwili jest mi trudniej zjeść dużo zdrowego białka z warzywami i np ryżem lub kaszą niż powstrzymać się od niezdrowych kalorii. Poprostu tyle objętościowo nie jadłem chyba od dziecka. Myślę że przez wiele lat królowały u mnie mniejsze objętościowo wysokokaloryczne posiłki. Dlatego tak trudno mi przestawić się i zmuszam się do jedzenia czując się narazie jak balon.
A zawód się przydaje. I nie jest tak jak ktoś pisał, że wciąż muszę czegoś próbować. Tylko sporadycznie. Czasem wykorzystuję innych. A czity w postaci świeżych pachnących frytek i domowych deserów już dawno na mnie nie działają.
W tej chwili jest mi trudniej zjeść dużo zdrowego białka z warzywami i np ryżem lub kaszą niż powstrzymać się od niezdrowych kalorii. Poprostu tyle objętościowo nie jadłem chyba od dziecka. Myślę że przez wiele lat królowały u mnie mniejsze objętościowo wysokokaloryczne posiłki. Dlatego tak trudno mi przestawić się i zmuszam się do jedzenia czując się narazie jak balon.
...
Napisał(a)
wczoraj wieczorem mnie ścięło totalnie, dziś rano w pracy młyn straszny (ale chyba już się skończył) - za chwilkę będę uzupełniał wypiski
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
2013-09-12 czwartek - DNT
Cykl - 9 / dzień - 4
Waga = 87,3kg
Waga tłuszczu = 9,4kg
Zapotrzebowanie kaloryczne = 3 341kcal
Kalorie dostarczone = 2 712kcal
Bilans = -629kcal
bardzo leciutka obolałość potreningowa po wczorajszej siłce
PARAMETRY
wydaję mi się że waga osiągnęła swój nominalny poziom na obecną chwilę, waga tłuzczu po wczorajszym piku do góry dziś pokazuje 9,4kg co wg mnie jest wartością bardzo realną
to chyba tak na przekór tym co skreliślili mnie i przypisali mi syndrom jojo, dziś nawet jeden koleś na kortach zdziwiony był że jeszcze nie przytyłem
DIETA / SUPLE
dziś takie samo menu jak wczoraj
włącznie z ciastkiem które małżonka przygotowała :)
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
godz: 6:00 | Bieganie na czczo | czas: 17:21 [minut] | zmęczenie: 6 /10 | spalone kalorie: 224kcal
dystans: 3090m | tempo: 5:36 [minut] | prędkość: 10,69km/h
rano uruchomiłem bieganko - taka nagroda za wczorajsze wieczorne ciacho
bieg w lekkiej mżawce
godz: 17:00 | Tenis | czas: 2:00 [godz] | zmęczenie: 4 /10 | spalone kalorie: 785kcal
po wieczornym tenisie czułem się bardzo mocno zmęczony
od jutra następne zwiększenie delikatne kcal (węgle)
skrypt wpisu wygenerowano za pomocą programu [SOFI - dziennik treningowy]
Cykl - 9 / dzień - 4
Waga = 87,3kg
Waga tłuszczu = 9,4kg
Zapotrzebowanie kaloryczne = 3 341kcal
Kalorie dostarczone = 2 712kcal
Bilans = -629kcal
bardzo leciutka obolałość potreningowa po wczorajszej siłce
PARAMETRY
wydaję mi się że waga osiągnęła swój nominalny poziom na obecną chwilę, waga tłuzczu po wczorajszym piku do góry dziś pokazuje 9,4kg co wg mnie jest wartością bardzo realną
to chyba tak na przekór tym co skreliślili mnie i przypisali mi syndrom jojo, dziś nawet jeden koleś na kortach zdziwiony był że jeszcze nie przytyłem
DIETA / SUPLE
dziś takie samo menu jak wczoraj
włącznie z ciastkiem które małżonka przygotowała :)
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
godz: 6:00 | Bieganie na czczo | czas: 17:21 [minut] | zmęczenie: 6 /10 | spalone kalorie: 224kcal
dystans: 3090m | tempo: 5:36 [minut] | prędkość: 10,69km/h
rano uruchomiłem bieganko - taka nagroda za wczorajsze wieczorne ciacho
bieg w lekkiej mżawce
godz: 17:00 | Tenis | czas: 2:00 [godz] | zmęczenie: 4 /10 | spalone kalorie: 785kcal
po wieczornym tenisie czułem się bardzo mocno zmęczony
od jutra następne zwiększenie delikatne kcal (węgle)
skrypt wpisu wygenerowano za pomocą programu [SOFI - dziennik treningowy]
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
Kuba dlaczego jedziesz na ujemnym bilansie kalorycznym skoro wchodzisz na masę.Chyba, że chcesz wejść na odpowiednią kaloryczność stopniowo ją zwiększając.Ogarnij mi to bo nie kumam.
...
Napisał(a)
Kuba zrzuca czity poredukcyne ;). Kuba jak u Ciebie z pasem od finału testu? Fet stoi, waga poszła, ale właśnie, jak pas??
Poprzedni temat
Moja przemiana 36l
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- ...
- 300
Następny temat
bol rak od dluzszego czasu sciegna i miesnie... co pomoze...
Polecane artykuły