MaGorRafalRRRRPoza tym, spieprzył mi się pulsometr… Pękł ten zaczep na gumie. Taka cholerna pierdoła. Muszę pokombinować jak to naprawić, bo wszystko inne działa (zegarek, nadajnik/czujnik).
Dajesz radę
A pasek może spróbuj przynitować z jednej strony (przecież może być na stałe). Zwykła taśma izolacyjna pewnie też dałaby radę. A jak nie to koszulka termokurczliwa i guma od szelek. Byleby czujniki miały dobry kontakt ze skórą.
A jaki masz pulsometr? Czasami można kupić same paski.
sugerujesz przynitowanie do klaty na stałe, dobry patent
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ