malvinusabstrah**ac od tej dyskusji w Twoim watku, mam pytanie: czyzbys byl z Krasnego?? te chmielaki mi sie kojarza znajomo ;) na silce zostaje narazie ale na kettle moge przyjsc jak bedziesz w wawie.
Już wróciłem do siebie. A z Krasnym zgadłaś. Nie mów, że się znamy
Ale się zaogniło Panie i Panowie. Jestem zryty jak śródleśne kartoflisko i jedno co nasuwa mi się na myśl: nie będę się angażował. Prosiłbym tylko o zachowanie elementarnych zasad. Nie kopmy się, nie plujmy na siebie, bo w jakim celu? Jeżeli o mnie chodzi to jutro mogę podjąć decyzję o oparciu planu żywieniowego o parówki, a suplementacji o browar i kolę. I też nikogo to nie obchodzi. Jeszcze długo nie wycisnę na siebie oliwki i nie ogolę klatki do zdjęć. Tak mam i już.
Warto zwrócić komuś uwagę/zasugerować jak robi coś ewidentnie szkodliwego dla siebie. Ale to też w pewnych granicach, bez roszczeń do nieomylności. Czy ja robię coś źle? Czy machanie odważnikami i bieganie - dwa filary mojego treningu - szkodzą? Jak ktoś coś widzi, to walcie śmiało. Swego czasu Panteon i Kilobb, jako bardziej doświadczeni odważnikowcy wyjaśnili/zwrócili uwagę na kilka kwestii i jestem z takiej podpowiedzi zadowolony. A jak ktoś chce to może sobie robić treningi w oparciu o izometryczne spięciami półdupków za każdym razem jak siada do kompa. Mnie nic do tego.
Malaria, syf, cholera - trzy słowa o dzisiejszym dniu. Natury nie da się oszukać. Zaoszczędziłem na kettlu? Tak. Jakieś 100 zł. No i dzisiaj p******nęła mi szybka w moim k***a niezniszczalnym k***a jego mać smartfonie. Wyjąłem z pokrowca żeby Wam nagrać kawałek treningu w otoczeniu wyjątkowo malowniczym, a tam krecha przez całe szkiełko. Gorilla j**ane glass!!! 130 pln sama szybka + robocizna jakiegoś partacza. Ech życie. Srać na to. Ale motywacja mi poleciała na łeb na szyję.
Dla relaksu pizgnąłem po 100 snaczy na rękę nowym kettlem 24 kg
Robiłem drabiny 4L-4P-5L-5P-6L-6P. Zrobiłem ich 6. Zostało mi po 10 powtórzeń na rękę. Jako, że czułem się mało zmęczony. To strzeliłem je po 10 bez żadnych przerw. Poszło. Ale na duszy dalej markotnie.
Próbowałem łazić z kettlem po stopniach na nabrzeżu wiślanym. Do dupy. Rozrywka dla kołowatych. Nie byłem w nastroju. Potrzebowałem bólu.
Dorzuciłem przysiad Wikinga. Nie umiałem tego wpleść w naprzemienne wykonywanie.
Wyciskanie leżąc. Nie ten ciężar.
Biceps. Za spokojne.
Swingi. Myślałem, że się zrzygam z nudów i od kołysania.
Wyciskanie stojąc. To było to. Ryznąłem po 50 na rękę. W seriach po 10 powtórzeń bez żadnych drabin. Lekko mi ulżyło.
No to mówię Grubemu: "100 gobletów i spieprzamy na obiad". Zacząłem robić po 10. I zauważyłem świetny patent. Goblety przy ścianie - ja robiłem przy wysokim stopniu. Rozchylone stopy do samej ściany, odważnik przed sobą i jedziemy na wyprostowanych plecach. Nie ma fizycznej siły żeby kolana poleciały przed stopy, a plecy proste jak deska. Pośladki wyją. Po zrobieniu 5 x 10. Postanowiłem zrobić drugą pięćdziesiątkę w układzie 25-15-10. Szkoda, że od razu na to nie wpadłem. Następnym razem tak pójdzie 2 x (10+15+25). Trudniej ale szybciej. Już było całkiem fajnie. Zacząłem robić swingi ze skrętem tułowia (podpatrzyłem na YT, na kanale z najpiękniejszą instruktorką odważników jaką widziały moje oczy ) Ale zaczął padać deszcz. Zrobiłem dwie serie skręcanego swingu (czuję to) i dwie wymachów nad głowę i musiałem spadać pod Most Poniatowskiego. Chciałem - mimo bólu serca - nagrać chociaż krótki film w tej scenerii, ale automatyczna optyka spłatała mi figla i ustawiła światło tak, że widać tylko most i niebo. Może uda się rozjaśnić.
Trening udany. Zjadłem obiad, przespałem się, wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę domu. Po 100 km wizyta w restauracji na M i dwie kawy pod rząd. Myślałem, że zasnę za fajerą. I teraz krótki post. Zobaczę co uda się zmontować z tych filmów.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html