Xzaar77 DT - droga do Paris Marathon i 1/2 Ironman Gdynia 2014

Wygląda pysznie i pewnie taki jest dlatego też sobie taki zmontuje

Coś mi się wydaje, że Twoje treningi są bardziej ukierunkowane na dalszą redukcję niż na wzrost masy mięśniowej.
Podziwiam za bieganie 55 minut - masakra (gdy byłem chłopcem to truchtałem dla przyjemności - ale ważyłem wtedy ok. 65kg)!

ile ci gdzies tygodniowo czy miesiecznie spada z pasa i jaki masz bf nie wiem jakich u siebie efektow oczekiwac ? waga ci spada czy taka sama ?

Zmieniony przez - DJJ87 w dniu 2013-06-20 17:55:13

Ogolnie - ja juz nie jestem na etapie, gdy ma spadac... ale spada.. :) Ostatnie 14 dni -2cm w pasie, waga +1kg - o ile te cm to sa wymierne jako tako, tak waga sie nie liczy, bo potrafi z dnia na dzien roznic sie nawet o 2kg. Np wczoraj zjadlem 4000kcal, w tym 500 gram wegli - i dzis rano bylo cos kolo 102kg, a dzis zjadlem tylko 3200kcal, z czego wiekszosc z tluszczu, i juz na tyle znam swoje cialo ze wiem, ze jutro bedzie mniej na wadze z rana.

Nie radze sie sugerowac spadkami u innych i oczekiwac jakikolwiek analogii - kazdy organizm jest inny, kazdy z nas ma inna przemiane, inna wrazliwosc insulinowa, inne obciazenia treningowe itd. Musisz sam wyczuc siebie, to nie jest najlatwiejsze, ale tez nie jest tak kosmicznie trudne, jakim wydaje sie na poczatku.

Wyslalo mi sie podwojnie, ale chyba zdaze z edycja. Nie odpowiedzialem na pytanie o BF - obecnie mozna zakladac, ze jestem gdzies pomiedzy 10 a 12%. Dokladnie okreslic sie nie da, a wskazania analizatora faluja w zaleznosci od nawodnienia organizmu.

Mamy tu teraz potezna fale upalow, a ja jestem szczegolnie wrazliwy na wysokie temperatury, leje sie ze mnie jak z kranu, wiec bardzo trudno jest mi utrzymac odpowiedni poziom nawodnienia. Dzis specjalnie zwracalem na to uwage, mimo ze mam DNT, a wypilem od przebudzenia do chwili obecnej okolo 6 litrow plynow, to zaliczylem tylko dwie wizyty w kibelku w drobniejszej ze spraw ktore zwykle sie tam zalatwia. Reszta uciekla przez skore - 3 razy zmienialem koszulke i bielizne, bo wszystko plynie poprostu.

Teraz, wieczorem, odrobine poplywalem, ale nie byl to wielki wysilek, albowiem wykupilem lekcje i od czasu do czasu, gdy znajde wolny wieczor bede sie uczyl techniki plywania stylem dowolnym w sposob pozwalajacy na przebywanie dluzszych dystansow, poki co nie potrafie przeplynac wiecej niz dwa dlugie baseny, bo gubie rytm, wowczas sie denerwuje, gubie jeszcze bardziej, zaczynam lykac wode, gubie oddech, zaczyna sie dramat i potrzebna jest przerwa ;) Oczywiscie celem jest plywanie na dystansie kilku tysiecy metrow, kiedys tam. Powiedzmy, za dwa lata ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-06-20 19:53:02

jak zaczniesz śmigać na basenie to docenisz pływanie, jest to bardzo fajna odskocznia bo podczas wysiłku można dać odpocząć nogom, jeśli o mnie chodzi to uważam że jest to jedna z lepszych form aerobów (pisałem o tym ostatnio w dzienniku)

Najwiekszym problemem jest u mnie technika, zeby smigac, to trzeba umiec. Dramatu nie bylo, wiec po kilku lekcjach powinno byc ok. Zaczynam od zera, z deska ;)

Cykl rekompozycyjny – dzien 19 / 120
High Carb Day ( 4000 kcal )
Trening FBW gora ciala

Trening popoludniowy:

A1: Wycisk stojac - rampa 10
A2: Podciaganie podchwyt - rampa 3 progresja obciazenia dodatkowego
B1: Wycisk lezac - rampa 5
B2: Wioslowanie sztanga nachwytem - rampa 10
Unoszenie kolan do lokci – 3x20 ( będę probowal T2B ile się da )

Jedzenie na dzis:


Dodatkowo poza bilansem warzywa, duzo, i truskawki, duzo, jak zwykle ilosc nieprzewidywalna ;)


Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-06-21 09:09:43

500 g wegla <3

Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-06-21 09:13:28

plus min 200 z warzyw i truskawek

ja już na te cyferki nie patrze
choć ostatnio podczas tych upałów jakoś ssanie przestało dokuczać tak mocno jak wcześniej