SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 314511

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
11.06.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Bilans trochę nie wyszedł. Głównie brakło kalorii z tłuszczy i ciut węgli za dużo w stosunku do planu dietetyka. Ciężko tak. Tylko ryż, kuraka i pomidory zabrałem zrobione na 2 dni do pojemników (mam nadzieje że kurak i ryż w środę będą zjadliwe ). Reszta to śniadanie hotelowe. Oczywiście godziny spożycia (po śniadaniu) to mniej więcej. Bo zatrzymuję samochód, macham parę razy łychą i jadę dalej.

Trening:
Siłownia „powiedzmy PRO” gdzieś w Warszawie, godzina 15,00

Wyciskanie sztangi - skos – Masakra jakaś. Pomimo „dobrego" snu, dobrych supli i wspomagaczy, bardzo słaby jestem. Co do napompowania i zmęczenia się nie czepiam, ale ciężary to dzisiaj mi nie szły.
Pompki na poręczach – poszło OK.
Sztangielki na płaskiej łączone z rozpiętkami – fajna seria, ale były tylko 1 hantle na tej siłowni.... Więc nie namachałem się na tej płaskiej w wyciskaniu. Zrobiłem więcej niż przewidywał plan (15 zamiast 12 reps), ale i tak nie czułem dobrze wyciskania. Zbyt mały ciężar. Rozpiętki szły już ok.
Uginanie przedramion z supinacją – poszło ok.
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną – j. w. Nie oszukiwałem. Ciężar trochę mniejszy niż zwykle.
Super seria – na to ćwiczenie mam 10 min. Zrobiłem tylko 3 obwody. Po każdym myślałem że zejdę ze zmęczenia, tętna, braku oddechu.

Trening nawet OK. Skończyłem spotkania po 14:30, zatrzymałem samochód, poszukałem najbliższej siłowni na Multisporta i polazłem. Siłownia ogólnie mała. Ale byłem sam więc zrobiłem wszystko zgodnie z planem. Samopoczucie średnie, tzn nie było poweru jak w sobotę, ale pompka była konkretna. No i ta superseria… Ledwo doszedłem do przebieralni
Wziąłem 2 tabsy mniej przedtreningówki VASO, bo pierwszy raz szła ze spalaczami. Ale można łykać zgodnie z planem .
Po treningu trasa do Lublina, więc znowu parę kalorii spaliłem dodatkowych

Suple:

Na czczo: Kreatyna 5g
Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glkozamina x1
Przed treningiem: Spalacz nr 1 x2, Spalacz nr 2 x1, Vaso Fusion x4, Glucosamine x1
Okołotreningowo:BCAA 15g
Po treningu: Black Devil x8, Kreatyna 5g, Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g

Suplementacja - coraz lepiej ją ogarniam. Najgorzej właśnie na wyjazdy. Tym razem zabrałem wszystkie puchy do torby i połowa była zajęta . No ale w sumie 2,5 doby poza domem.

Co do odczuć z suplementacji TESTU HITEC:
Ostatni miesiąc to prywatnie wiele się działo u mnie. Wszystkie te sprawy powodowały (i powodują dalej) bardzo wysoki stres, efektem tego był brak apetytu, bardzo mało snu (czasem w ogóle, czasem 2-3h, super jak 5 było). W tym czasie miskę trzymałem (choć wpychałem na siłę), treningi również. Akurat siłownia i aeroby szły OK. Lepiej aeroby, gdzie dawałem dużo z siebie, siłownia to niestety jak myśli błądzą, to efekt spada. Głównie siłowy. Do tego ten brak snu… Ale treningi zrobione zgodnie z planem

Od paru dni jak zacząłem suplementację (sobota 09.06.) co zauważyłem:

Organizm ogólnie czuje się lepiej:
- stres mam ciągle, ale sypiam lepiej. Może nie dłużej (2-5h), ale sen jest dobry. Lepiej się czuję. Kiedyś już używałem ZMA i sen miałem wtedy podobny.
- Lepiej czuję się ogólnie, tutaj stawiam na Vitaminki A-Z i Magnesium Citrate plus wiele składników w innych suplach. To zmęczenie, stres, ostatnio ciągle w trasie, trochę „wypłukuje” organizm. Ostatnie parę dni, jakoś lepiej fizycznie. Jedna uwaga – smak Magnesium Citrate, ma mój medal złoty już teraz. W życiu nie piłem lepszego supla. Na zimno mega. Litrami można walić
- Testoplast i Black Devil używam obu. Na razie mogę jedynie potwierdzić podwyższone delikatnie libido, lepszy sen jak Black Devil leci na noc (ZMA). Siła na treningu – tutaj z dwóch powodów ciężko powiedzieć – ciężary poszły w dół, ale stresy, długa redukcja, mała miska obecnie też robią swoje. Z drugiej strony jest lepiej, bo czuję że te prywatne jazdy bardziej by mnie zdemotywowały to efektywnego treningu. To mogę powiedzieć, że Te boostery na pewno lepiej wpływają na treningi. Z drugiej strony jest też kolejny suplement który mnie pozytywnie zaskoczył:
- Vaso Fusion – tutaj czuć po pierwszej dawce. Bardzo mocna koncentracja na treningu, bardzo dobre spompowanie, kable aż pulsowały, twardość ćwiczonego mięśnia większa niż kiedykolwiek wcześniej. Po prostu czuć że to działa
- Glucosamine – biorę zachowawczo,
- BCAA – no tu nie ma w sumie co mówić. Pewnie spełnia swoją robotę. Dodam, że smakowo bardzo OK (teraz z melonem). Rozpuszczalność – taka sobie. Wkurza trochę ta galaretowata pianka (jak w szklance robię). Ale jak już w butelce trzęsiemy, jest OK.
Reasumując, organizm całkiem inaczej działa. Niestety nie jestem stwierdzić dokładnie w szczegółach co wiedzie pierwszy prym w takim efekcie. Pomijając sprawy z vitaminami, magnezem, glukozaminą, reszta efektów jest zmiksowana. Boostery, dwa spalacze, kreatyna.
Póki co jest dobrze. Nie ma problemów z przyjęciem takiej ilości tabsów.
Takie podsumowanie będę wrzucał co jakieś 2 tygodnie, chyba że trzeba częściej.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
12.06.2013 - DT

Menu:



Opis:

Menu:


Bilans domknięty. Bardzo nudna miska, ale w trasie nie dało rady inaczej. Tylko hotelowe śniadanie urozmaiciło w tym dniu jedzenie. Niestety trzymanie kuraka i ryżu 2 dni w pojemniku w samochodzie nie jest dobrym rozwiązaniem. Całości jaką przygotowałem nie dałem rady skonsumować . Ratowałem się truskawkami oraz orzechami włoskimi. Niestety, upierdliwe jest ogarnięcie tego wszystkiego jak tyle delegacji łączonych jest (2-3 dni). No ale nie ma co narzekać

Aeroby:
Siłownia hotelowa gdzieś w Puławach, godzina 07,00
Bieg 30 minut na bieżni, Vśr 11,60 km.
Tętna nie mierzyłem/

Bieg OK. Na czczo spalacze pokazały swoje. Nie było już drętwień w nogach, tylko standardowo lało się ze mnie jak w deszczowy dzień . Bieg zrobiony bez żadnych przerw. Niestety nie zrobiłem 40 min zgodnie z planem, brakło mi czasu na te dodatkowe 10 minut.
Sama bieżnia trochę rozklekotana jak to w takich hotelach, ale dało radę

Suple:

Na czczo: Kreatyna 5g, BCAA15g, Spalacz nr 1 x2, Spalacz nr 2 x1
Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucozamine x1
W południe: Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g, Black Devil x8, Glucosamine x1,

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
zorganizuj sobie jakąś mini lodóweczkę na 12V/220V będzie łatwiej Ci ogarnąć wyjazdy - koszt nie jest jakiś zabójczy, a pomoże mocno do tego wodę sobie można w trasie schłodzić
pamiętaj że upały się jeszcze nie zaczęły

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pomyślę nad tym. Tym bardziej że i tak na wakacje się przyda

Wrzucam link do Testu Hiteca: Test HITEC: https://www.sfd.pl/TEST:_RYWALIZACJA_HI_TEC__REDUKCJA-t950288.html#post1

Niestety nie mogę powiedzieć wiele dobrego o formie dziennika, bo napaćkane tam strasznie (jak wszyscy wpisują w jednym wątku swoje dniówki). No ale takie zasady
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
13.06.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Bilans dopięty na 100%. Jakoś tak w ciągu dnia wyszło, że na noc poszedł kawałek kuraka i olej z kielonka . Kiedyś tak już dobijałem kalorii z tłuszczu i nie było to przyjemne. Wczoraj (jak kiedyś to Flex opisywał), kielonek wszedł bardzo smacznie .

Fotki z posiłków 1, 2, 3, 4:



Trening:
Siłownia domowa, godzina 18,00

Przysiady ze sztangą na karku – nawet zaskoczony byłem, że niewiele mniej w ciężarach mi poszło. Ostatnia seria, zrobiłem 4 reps zamiast 6. Niby zapas jeszcze był, ale wolałem nie ryzykować.
Wykroki ze sztangielkami – tu też całkiem fajnie wyszło.
Wspięcia na palcach stojąc – Zwykle kończyłem na ok 50kg ciężarze te wspięcia (od czasu jak podkładam talerze 20kg pod stopy). Wczoraj zacząłem z niskich ciężarów jak zawsze i po 2 serii musiałem dużo dołożyć, aby poczuć w końcu ćwiczenie. Być może to kwestia mniejszej ilości powtórzeń. W poprzednim cyklu treningowym miałem 4sx40.
Odwodzenie ramion w bok w opadzie tułowia – tutaj się zszokowałem. Takich ciężarów jeszcze nie udało mi się robić wcześniej. Wczoraj szło bardzo dobrze .
Wyciskanie sztangielek na ławce siedząc – dawno nie robione ćwiczenie. Badałem ciężar bo nie pamiętałem jak wcześniej mi to wychodziło. W ostatniej serii musiałem już zrzucić kg, aby zrobić odpowiednią ilość repsów.
Podciąganie sztangi do brody szerokim chwytem – podobnie jak wyżej. Dawno nie robiłem tego podciągania. Samo ćwiczenie poszło dobrze.
Unoszenie nóg w zwisie – standardowo.
Spięcia brzucha leżąc – standardowo.

Trening bardzo dobry. Jak poleciałem pobiegać na rozgrzewkę, to czułem totalnie brak siły. I już widziałem jak robię przysiady z samą sztangą. Nawet głowa biegnąc, wydawała się za ciężka .
Przed treningiem o 17 wziąłem Vaso Fusion x6, 2 rodzaje spalacza o 17,30. Vaso wczoraj robiło swoje. Jak przybiegłem po rozgrzewce, to pomimo wcześniejszego braku skupienia i w sumie chęci na dobry trening, każde ćwiczenie przynosiło po prostu satysfakcję. Przerwy robiłem stosunkowo krótkie (30-45s). Mięśnie dobrze się pompowały, siła (jak na mnie ) była dobra. Każda kolejna seria, każde kolejne ćwiczenie, to był większy zapał .
Na dzień dzisiejszy po raz kolejny podkreślam, że Vaso daje efekty od pierwszej porcji stosowania. Brakowało mi takiego supla właśnie jako przed treningowego „dopalenia”. Mocniejszych nie chcę brać, głównie z powodu spalaczy.
Dodam też jeszcze jedną kwestię z suplami. Wczoraj pierwszy raz od miesiąca spałem 9h, z jedną przerwą na kibel o 3 rano. Sen bardzo mocny. Tak mocny, że rano ciężko było wstać. Pewnie przyszło też zmęczenie przez tych parę ostatnich tygodni, ale witaminy, black devil, magnez robią swoje. Naprawdę to był dobry sen dzisiaj.

Parę filmików do oceny:

Przysiad ze sztangą - 88,5x6, seria 4





Przysiad ze sztangą - 98,5x4, seria 5





Podnoszenie sztangi do brody - 26kgx12, seria 3






Suple:

Na czczo: Kreatyna 5g
Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glkozamina x1
Przed treningiem: Spalacz x2, Spalacz nr 2 x1, Vaso Fusion x6, Glucosamine x1
Okołotreningowo:BCAA 15g
Po treningu: Black Devil x8, Kreatyna 5g, Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12191 Napisanych postów 30608 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131548
Podciąganie sztangi do brody - przydałoby się łokciami ciągnąć wyżej - większa praca barków.
Przysiady robię podobnie.(Tak mi się wydaje - nie nagrywam)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki Panie Janie. Następny trening - będzie korekta. Co do siadów, to jest to jedne z bardziej stresujących mnie ćwiczeń. Pomijam udział wielu parti (tym samym bardzo męczy cały organizm - tak fizycznie), to dodatkowo mam stresa, ze nie wstanę kiedyś.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9099 Napisanych postów 82811 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 700361
dokładnie tak jak ojan
to ćwiczenie jest dość kontuzjogenne
najlepiej robić w szerokim uchwycie i ciągniesz barkami ,nadgarstki zostają cały czas w dolnej pozycji
ten ruch który wykonujesz na końcu jest niepotrzebny
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51591 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Właśnie wtedy nadgarstki zaczynają być odczuwalne (końcowy ruch). Nie ukrywam, że wczoraj robiłem to pierwszy raz od ok 6-ciu m-cy. Głównie skupiałem się na dociągnięciu do brody...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9099 Napisanych postów 82811 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 700361
nie trzeba dociągać do brody
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

forma lato