Wyspałem się i czuję dobrodziejstwa regeneracji. Moje ciało czuje się wypoczęte i silne. Moja psychika mentalnie przygotowuje się do niedzielnego biegu.
Panteon i KilobbCo do Waszych uwag, to pewnie wbiłbym Wam po SOG-u ale już mi nie wchodzą. Dopiero teraz zaczynam łapać istotę tego treningu. Dopiero po treningu, na którym rypałem 3 ćwiczenia przez godzinę i który czułem w mięśniach, ścięgnach i kościach przez 3 dni. Podporządkuję się chyba radom Pavla T. i podzielę treningi na harówkę, eksplozywny i dzień rozmaitości.
Do harówki wybieram: nadrzut, ciężki swing jedną ręką i przysiady po nadrzucie (jak Bozia da zdrówka i siły to może uda się z thrusters)
Do eksplozywnego: Snatch, press, jerk (double i one arm) i przeplatankę/high pull jako odpoczynek (ewentualnie wykroki z przełożeniem pod nogą na ciężko)
W dzień rozmaitości będę robił wszystkie "tureckie" wynalazki, wiosłowania, wiatraki, uginania, przenoszenia, statki pirackie itp.
W przerwy między męczące ćwiczenia wrzucę brzuchy z kettlem, poza harówką, podczas której mam zamiar siedzieć bez ruchu i gryźć powietrze.
Raz w miesiącu penthathlon-test tylko chyba będzie trzeba kupić/zdobyć kulę 24 kg (coś mi się kontrahent kruszy)
Do niedzieli priorytetem staje się bieg na 10 km. To pewnie pomoże mi również zregenerować rany na dłoniach (natarłem wczoraj dłonie oliwą z oliwek - powinno pomóc) Po niedzieli uruchamiam rower i biegam lekkie biegi. No i może nareszcie uda mi się wyjść z odważnikami w plener. Zależy mi na tym, bo żal mi parkietu i odważników, które mam czasem ochotę rzucić z góry na podłoże.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html