Carpe diem
...
Napisał(a)
Dzień dziesiąty
Nie ogarniam sytuacji. Zawsze były jazdy z tym jedzeniem, ale to co zaczęli robić ostatnio, przechodzi ludzkie pojęcie. Poszedłem spać koło 23:00, ponieważ pomagałem ojcu kręcić meble. Rodzice, po zakończonej pracy przysiedli do filmu i zaczęli się zajadać. Mieli do wyboru: czekolady, ciastka, marcepan itp. oraz moje bakalie. Oczywiście akurat mieli ochotę na moje produkty, bo przecież to o wiele zdrowsze niż słodycze i w ten sposób, lekko mówiąć wpier****li WSZYSTKO, dzięki czemu moja dzisiejsza poranna owsianka, zamiast dużego wachlarzu bakalii, orzechów itp. zawierała - zaraz zobaczycie co + oczywiście braciszek dopił mleko. Łączny koszt strat wyceniam na 51zł - przez jedną noc.
Dieta
Oraz jako ciekawostka: dieta moich rodziców między godziną 24:00, a 2:00 Był to mój zapas na ponad miesiąc. Nie wiem jak można się od takiej ilości nie zrzygać...
Póki co były tylko krzyki ze strony matki, że "nie potrafię się dzielić" (bardzo ciekawy argument, zważywszy na to, że po 1. zjedli wszystko, a po 2. gdzie tu dzielenie, skoro zjedli to bez mojej wiedzy jak spałem? jak złodzieje). Będę się mimo wszystko starał wyegzekwować zwrot pieniędzy za to, bo to co zrobili teraz, to po prostu już jest totalne przegięcie. Wszystkie moje dzisiejsze i wczorajsze zakupy przyniosłem do pokoju, mam tutaj teraz małą spiżarnię, której po prostu będę pilnował...
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-27 15:49:24
Nie ogarniam sytuacji. Zawsze były jazdy z tym jedzeniem, ale to co zaczęli robić ostatnio, przechodzi ludzkie pojęcie. Poszedłem spać koło 23:00, ponieważ pomagałem ojcu kręcić meble. Rodzice, po zakończonej pracy przysiedli do filmu i zaczęli się zajadać. Mieli do wyboru: czekolady, ciastka, marcepan itp. oraz moje bakalie. Oczywiście akurat mieli ochotę na moje produkty, bo przecież to o wiele zdrowsze niż słodycze i w ten sposób, lekko mówiąć wpier****li WSZYSTKO, dzięki czemu moja dzisiejsza poranna owsianka, zamiast dużego wachlarzu bakalii, orzechów itp. zawierała - zaraz zobaczycie co + oczywiście braciszek dopił mleko. Łączny koszt strat wyceniam na 51zł - przez jedną noc.
Dieta
Oraz jako ciekawostka: dieta moich rodziców między godziną 24:00, a 2:00 Był to mój zapas na ponad miesiąc. Nie wiem jak można się od takiej ilości nie zrzygać...
Póki co były tylko krzyki ze strony matki, że "nie potrafię się dzielić" (bardzo ciekawy argument, zważywszy na to, że po 1. zjedli wszystko, a po 2. gdzie tu dzielenie, skoro zjedli to bez mojej wiedzy jak spałem? jak złodzieje). Będę się mimo wszystko starał wyegzekwować zwrot pieniędzy za to, bo to co zrobili teraz, to po prostu już jest totalne przegięcie. Wszystkie moje dzisiejsze i wczorajsze zakupy przyniosłem do pokoju, mam tutaj teraz małą spiżarnię, której po prostu będę pilnował...
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-27 15:49:24
...
Napisał(a)
Masakra
Never give up!
Temat motywacyjny : http://www.sfd.pl/Poczuj_Sport_/_Feel_Sport-t1003135.html
...
Napisał(a)
Kto sie dzieli idzie do nieba ;]
Moja siłownia : http://www.sfd.pl/Siłka_by_Maćko-t906063.html
...
Napisał(a)
no to trzeba teraz chowac jedzenie nie ma innej rady
Dziennik Treningowy
https://www.sfd.pl/[BLOG]rutkow__inaczej_niż_było_......-t1193068.html
...
Napisał(a)
W mojej rodzinie to miejsca na słodkie nigdy nie brakuje. Generalnie na coś, co smakuje. Mam to samo, jak coś mi smakuję, to mogę jeść to bez końca, ale umiem się opamiętać, w przeciwieństwie do nich. Jakby mi spróbowali tych bakalii i orzechów, to bym się przecież nie obraził, ale to po prostu przeszło pojęcie jakiekolwiek. 11,5tys kcal przez noc?! To chipsami by tyle nie dali rady dojeść pewnie! To jest najgorsza rzecz moim zdaniem: ekstremalnie przytyć od zdrowego jedzenia
Poprzedni temat
TechAvi - Nowy dziennik,Nowe postanowienia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- ...
- 235
Następny temat
Dziennik treningowy - siwulq
Polecane artykuły