...
Napisał(a)
We wszelkich opisach ludzi ćwiczących systemem 10x10 i podobnymi można było wyczytać, że po 5-6 serii przychodzi niespodziewana moc. Ciekawe zjawisko, być może przetestuję chociaż mnie taka monotonia na treningu zabija.
...
Napisał(a)
powiem Ci, że monotonii nie ma wcale. Krótkie odpoczynki, trening robi się na prawdę bardzo intensywny. A zjawisko rzeczywiście ciekawe i starałem się to rozkminić w jakiś rozsądny dla mnie sposób, ale nic mi do głowy nie przychodzi. No bo teoretycznie przy takiej kumulacji wysiłkowej powinienem łapać upadek mięśniowy za upadkiem, a tak się nie dzieje.
...
Napisał(a)
Mięśnie są w stanie wygenerować chyba bardzo dużo wysiłku ponad to co w "standardzie" oferuje CUN. Czasem słyszy się o przypadkach, że zwykli nietrenujący ludzie, w chwili zagrożenia i pod wpływem adrenaliny wykonywali "pracę mięśni" przerastającą ich możliwości. Potem mieli pozrywane ścięgna i włókna mięśniowe, ale bez zagrożenia życia.
Kulturystyka to takie trochę odkrywanie możliwości kontroli nad ciałem ukrytej w podświadomości.
Kulturystyka to takie trochę odkrywanie możliwości kontroli nad ciałem ukrytej w podświadomości.
...
Napisał(a)
no masz sporo racji, ale przy seriach 10x8 nie odczuwam wyrzutu adrenaliny, jest cholerne zmęczenie w 5-6 serii, ledwo to idzie...a 7 i 8 seria żwawo energicznie, tak jakby ktoś Ci pomagał i to znacznie. Mięśnie są w stanie wygenerować dużo więcej siły niż tylko na 3 serie. Ujmę to w ten sposób po 3-4 seriach jest paląca pompa, wszystko zayebiście, ale nie ma tej gęstości, nie czuć też tej mocy. To jest zupełnie różniąca się pompa mięśniowa. Jutro robię klatkę i już czuję wewnątrz, że jestem w stanie dołożyć obciążeń treningowych. To czuć po mięśniach. To trochę dziwne, ale tak rzeczywiście jest.
...
Napisał(a)
Napiszę coś w tym temacie zmęczenia i późniejszego "odżycia". Zauważyłem to zjawisko w trakcie egzaminów na stopnie w karate kyokushin. Zazwyczaj jest to (na wysokie stopnie) ok 50 min "rozgrzewki" która bardziej przypomina chęć wykończenia zawodników przez prowadzącego, potem 2,5 h techniki przeplatanej wyciskiem (pompki, brzuszki, przysiady) i na koniec 50 min walk (25 walk po 2 min) praktycznie bez przerwy--tak wyglądał mój egzamin na 1 kyu. A teraz przejdę do sedna. Zazwyczaj ok godziny od rozpoczęcia nadchodził taki kompletny kryzys, aż do momentu w którym chciałem po prostu podziękować i iść do domu. Jak tylko udało się ten stan przetrwać to już praktycznie do końca egzaminu można było zapyerdalać jak w jakimś transie. Oczywiście zmęczenie było odczuwalne, jednak bez porównania z tym stanem z początku. Pozdrawiam i mam nadzieję Antos, że się nie gniewasz za taki wtręt.
...
Napisał(a)
To prawda Panowie co piszecie, zwlaszcz skint73 o rodzaju transu. Ja tak mialem jak wlazilem na Fuji ponad rok temu - polowa drogi w gore i koniec, zero pradu i kaplica. Przetrwalem i potem bez problemu reszta trasy. To samo ponoc maja biegacze, ze zalamka na jakims etapie a potem nowe sily i jazda. Uklad nerwowy?
Kapitan Wodka - Pol-Czlowiek, Pol-Litra
http://www.sfd.pl/Kapitan_Wodka__Pol_czlowiek,_pol_litra-t913097.html
...
Napisał(a)
skint - jasne, że nie.
Takie wypowiedzi nie są traktowane jako spam w moim dzienniku, bo poruszają bardzo ważne kwestie. Za pół roku postaram się obiektywnie ocenić te treningi, gdyż uważam, że te pół roku to wystarczający okres czasu dla oceny. Naprawdę jest wielka różnica w odczuciach treningowych. Kapitan Wodka - nie sądze, że tylko sam układ nerwowy macza w tym palce, choć to w zasadzie od niego wszystko zależy, ale uważam że w samych mięśniach musi zachodzić jakaś reakcja.
Takie wypowiedzi nie są traktowane jako spam w moim dzienniku, bo poruszają bardzo ważne kwestie. Za pół roku postaram się obiektywnie ocenić te treningi, gdyż uważam, że te pół roku to wystarczający okres czasu dla oceny. Naprawdę jest wielka różnica w odczuciach treningowych. Kapitan Wodka - nie sądze, że tylko sam układ nerwowy macza w tym palce, choć to w zasadzie od niego wszystko zależy, ale uważam że w samych mięśniach musi zachodzić jakaś reakcja.
...
Napisał(a)
Ciekawe to, przyznaje. Poszukam i poczytam jutro, jak cos znajde to sie podziele.
Kapitan Wodka - Pol-Czlowiek, Pol-Litra
http://www.sfd.pl/Kapitan_Wodka__Pol_czlowiek,_pol_litra-t913097.html
...
Napisał(a)
Musi to być jakie graniczne nagromadzenie substancji odpowiedzialnych za zmęczenie w mózgu, które sygnalizują mu "stop pracy mięśni" i albo siłą świadomości lekceważy się te sygnały przekraczając granicę, albo po prostu te substancje są nietrwałe i ich zapas się kończy, a tym samym przestają działać. Kurcze, chętnie bym poczytał o czymś takim, jakieś badania.
...
Napisał(a)
sama świadomość raczej tego nie pokonuje, to zbyt bajecznie brzmi i jak dla mnie mało realnie.
W praktyce to wygląda to tak: czujesz że w połowie 5 serii ktoś Ci odłącza zasilenie, seria idzie z krzykiem i trudnościami - tu dla większości kończy się dane ćwiczenie i idą zrobić inne. Ale 6 seria już nie tak ciężko. Opuszczasz w 7 i sobie myślisz "kurva to przecież nic nie waży!" to dziwne uczucie, ale bardzo motywujące. Badań nawet żadnych nie znalazłem... więc musi mi wystarczyć moje ciało i odczucia, że "coś" magicznego w tym jest.
W praktyce to wygląda to tak: czujesz że w połowie 5 serii ktoś Ci odłącza zasilenie, seria idzie z krzykiem i trudnościami - tu dla większości kończy się dane ćwiczenie i idą zrobić inne. Ale 6 seria już nie tak ciężko. Opuszczasz w 7 i sobie myślisz "kurva to przecież nic nie waży!" to dziwne uczucie, ale bardzo motywujące. Badań nawet żadnych nie znalazłem... więc musi mi wystarczyć moje ciało i odczucia, że "coś" magicznego w tym jest.
Poprzedni temat
Barki na mase do sprawdzenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- ...
- 267
Następny temat
Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47
Polecane artykuły