Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

dzień 66 / 2012-12-06 czwartek
cykl 2 - dzień 27

dziś dzień bez siłowni, miałem grać w tenisa ale koledzy nie dali rady i odwołaliśmy,
zamiast tenisa zrobiłem wieczorkiem spacerek

Spacerek do piwiarni?

Wazne ze walczysz a i postepy sa ladne. Moge tylko pomarzyc o takich ciezarach, no ale moja pamiec miesniowa cierpi na amnezje :)

Ciekawy jestem tej magnezji jak sie sprawdzi u Ciebie poniewaz tez juz od dawna chce kupic. Z pewnoscia cos da :)

w taką pogodę to tylko na jakiś rum lub wódeczkę - piwo za zimne

z tą walką ostatnio słabo jest
trochę ciężko mi się przełamać do aerobów, ale cały czas próbuję
magnezję dziś testuję bo lecimy z martwymi dziś, więc będę wiedział co i jak

padła mi bateria w telefonie przez co musiałem kupić nową (stara trzymała 15 minut rozmowy po pełnym naładowaniu i telefon padał)
więc spróbuję dziś wziąć tel na siłkę i jak nie będzie zbyt dużego ruchu nagrać film z MC

Myślałęm, że powiesz jaki długi był ten spacer. (A piwo może być grzane - dobrze podobno robi na nerki).
Aeroby to dodatek (dobry gdy ma się więcej czasu dla siebie).
Jak wiesz - dieta jest najważniejsza!

dzień 67 / 2012-12-07 piątek
cykl 2 - dzień 28

siłownia wg zestawu B

dziś trening przesunął mi się trochę czasowo

MC - 115kg 3x10
dziś do pomocy poszła magnezja, w pierwszej serii wydawało mi się że trochę jest przereklamowana, ale w 2 i 3 poczułem mega różnice w porównaniu do treningów bez niej, w końcu udało mi się wykonać 3 pełne serie bez przekładania chwytu
zastosowanie magnezji spowodowało że gryf nie wyślizgiwał mi się z rąk przez co dość mocno pracowały przedramiona które bardzo mocno paliły
generalnie serie poszły w miarę przyzwoicie, ale żeby była pełnia sukcesu to przedramiona muszą się jeszcze dość mocno wzmocnić

wyciskanie nogami na skośnej maszynie - 145kg 3x10
dość dobrze mnie to ćwiczenie spompowało

podciąganie na drążku - 4k / 10p /10p / 8p
plecy mocno się wzmacniają, w pierwszej serii poszły 2 czyste eleganckie powtórzenie
2,3,4 seria z podparciem nóg o konstrukcje maszyny
tutaj jest bardzo dobrze

klatka - wyciskanie hantel skos - 30kg 3x10/10/10
poszło bardzo dobrze, choć kąt pochylenia muszę troszkę zmniejszyć bo za mocno pracowały barki
super czucie klatki podczas wyciskania

Barki - military press - 32,5kg 3x15
przez zbyt mocne spompowanie barków w poprzednim ćwiczeniu, ciężko szło i końcówki były delikatnie oszukane

Bicepsy - uginanie gryf łamany 32,5kg 3x10
poszło ładnie

Tricepsy - wyciskanie w wąskim chwycie 60kg 3x10/9/8
zwiększyłem ciężar (można powiedzieć że przez przypadek)
wyciskanie daje super efekty, triceps bardzo mocno spompowany

Łydki - wspięcia na jednej nodze 0kg 3x18
przedramiona - nawijanie sznurka na wyprostowanych rękach z 5kg na rurkę 5kg x 3 serie
oba ćwiczenia naprzemiennie
dobre wypompowanie łydek i szczególnie przedramion

mimo małego poślizgu z rozpoczęciem trening okazał się udany, ramiona i przedramiona bardzo mocno spompowane

w przyszłym tygodniu ciężary do góry
cały czas udaje mi się utrzymywać progres siłowy, jest dobrze

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2012-12-07 23:38:33

dzień 68,69 / 2012-12-08,09 sobota,niedziela
cykl 2 - dzień 29,30

weekend znów wyjazdowy, całe szczęście to już ostatni taki weekend
dieta trzymana w miarę ściśle

dzień redukcji 70 / 2012-12-10 poniedziałek
cykl 2 - dzień 31


nie chciało mi się za bardzo dziś iść na siłkę, ale jakoś się przełamałem i polazłem, słabo ostatnimi czasy u mnie z motywacją

siłka wg zestawu A

przysiady klasyczne - 110kg 3x12/12/9
ciężar już całkiem spory, w 3 serii mogłem jeszcze wydusić z jedno powtórzenie, ale nie chciałem się zbyt wypompowywać, ciężko

uginanie nóg na maszynie 7 bloczek 3x10
dwugłowe dość mocno spompowane

Wyciskanie sztangi płasko 70kg 3x10
ciężko, ale jakoś poszło

barki - podciąganie sztangi 42,5g 15/15/10+5
końcówki serii szły dość ciężko, przez co dość mocno były oszukiwane

Wiosłowanie w opadzie 75kg 3x10
starałem się pilnować żebym nie był zbyt wyprostowany podczas podciągania

biceps - uginanie z hantlami z supinacją 14kg 3x10
przeskoczyłem z 12 na 14 kg (brak hantelek 13kg), ciężar dość spory,
poszło choć lekko nie było

Triceps - Pompki na ławeczce 20kg 3x10
ciężar nadal za mały, lubię to ćwiczenie bo dobrze czuję w nim triceps
znów zacząłem odczuwać lekki ból w prawym łokciu, po zastanowieniu się nad przyczyną doszedłem do wniosku że jest to pozostałość kontuzji "łokcia tenisisty" którą kiedyś złapałem grając bardzo marną rakietą która przenosiła drgania na rękę, obecnie mam profesjonalnego HEAD'a i tego problemu już nie ma wcale, ale jakieś tam konsekwencje pozostały, mam nadzieje że wraz z treningiem problem nie będzie się nasilał a ustąpi

brzuch
3x unoszenie kolan, później 3 x spięcia


mimo słabej motywacji, trening jakoś poszedł, dość dobrze czuję mięśnie więc trening wypompował mnie tak jak należy

Co do motywacji to raz jest mniejsza a raz wieksza - kazdy przez to przechodzi. Im dluzej trenujesz tym czesciej przez to przechodzisz, ale wazne aby sie nie poddawac i znajdowac motywatory np. zobaczyc jakim sie bylo "flakiem" kiedys i co sie osiagnelo - jak tak robie czasami i to mi daje kopa zeby dzialac dalej i nie powrocic do dawnego "flaka". Dlatego tez warto robic zdjecia - kiedy widze swoj bebzol sprzed 5 lat od razu mi sie chce cwiczyc :)

Patrze na Twoja rozpiske i wydaje mi sie ze lepiej by bylo robic na duze partie nie 3 ale po 5 serii - moze z mniejszymi ciezarami, ale wieksza bylaby objetosc treningu i z pewnoscia na redukcji daloby to lepszy efekt: znacznie bardziej nakreciloby to Ci metabolizm jeszcze.

O rozpisce nic nie powiem (zbyt mała wiedza/praktyka), tylko o motywacji. Jak pisze Darnok35. Wystarczy popatrzeć na stare fotki. Ja znalazłem wczoraj z wigilii 2012 (zaraz wrzucę do swojego dziennika z porównaniem z teraz). Ten tłusty ryj (za przeproszeniem i z całym szacunkiem do siebie), ale nie da się na niego patrzeć . Dobrze że reszta przykryta ;). Dochodzi jeszcze czynnik pozasportowy (niestety) - ZYCIE. Czy dobrze pamiętam o problemach z pracą kuby_n??