Dzień 127
Tak jak spodziewałem się miałem dziś iść do szpitala. Już się spakowałem, zjadłem lżejsze sniadanie. Ale zadzwoniłem rutynowo do szpitala, aby potwierdzić dzisiejsze przyjęcie. A tu zaskoczenie: kompletny brak miejsc na odziale
Nie ma szans, żebym dziś został przyjety. Zostałem zapisany na następny możliwy wolny termin, czyli ... 15 października
O ile wtedy będą miejsca
Także dzień minął mi suma sumarum standardowo. Cały dzień w pracy. No może trochę później wyszedłem, bo po 10.00, ale to dlatego, że z wczorajszej imprezy wróciłem po 01.00
W pracy do 21.00...
Z ciekawości zważłem sie po imprezie - powiem tylko, że najadłem się elegancko i sobie nie żałowałem niczego, podjadłem rzeczy których normalnie nie ruszam, wpadło też sporo mięsiwa,, no i alkohol (ale raczej symbolicznie, za zdrowie solenizanta
ps chyba nie był z Czech bo widzę jeszcze
) - ale waga -0,8 kg
a pas -1 cm
Ale to poewnie trochę wody zeszło
Jeżeli macie jakieś sugestie apropos planu to czekam
Chciałbym w miarę mozliwości jutro wystartować z nim
TRENING
DNT
(teoretycznie nietreningowo, w praktyce cały dzień coś robiłem, więc trochę ruchu było)
DIETA
Posiłek I: razowiec z polędwicą sopocką i serem gouda
Posiłek II: razowiec z piersią z kurczaka
Posiłek III: schab pieczony z ryżem i oliwą
Posiłek IV: razowiec ze schabem pieczonym
Posiłek V: razowiec ze schabem pieczonym i serem gouda
Posiłek VI: serek wiejski z jabłkiem i wiórkami kokosowymi
Łącznie: 3016kcal, 169g białko, 129 tłuszcze, 299 węglowodany
Przyszalałem dziś z białkiem, ale to przez ten schab