Seba - nie wymyślaj, przecież na redukcji ładnie leciałam ze spadkami
Też nie wiem, od czego to zależy.
Ruda - szczerze, to chciałabym jak najpóźniej
W całej "walce o sylwetkę" właśnie najbardziej męczy mnie branie supli, o których trzeba pamiętać: a to godzinę przed treningiem, to po treningu, coś tam na czczo, coś tam na noc
Zobaczymy
Dzień 17 - 15.08.2012
DNT
Dieta
1691kcal, 171B, 90T, 50W
1. płatki owsiane, odżywka białkowa, maliny, borówki
2. polędwiczka wieprzowa, śmietana
3. mięso mielone z indyka, jajko
4. mięso mielone z indyka
5. jajka
6. mięso z piersi kurczaka,migdały
Dzień 18 - 16.08.2012
Dieta
2178kcal, 168B, 90T, 174W
1. płatki owsiane, borówki, kakao, białko jaja kurzego, twaróg chudy
2. mięso mielone z indyka, jajko + żółtka, oliwa z oliwek
3. bataty, mięso z piersi kurczaka
*trening
4. bataty, mięso z piersi kurczaka, płatki owsiane, jabłko
5. mięso mielone z indyka, jajko, migdały
6. płatki owsiane, odżywka białkowa
Trening
A Wyciskanie sztangi, skos 60 stopni, 5x6-8, 2 minuty przerwy
27,5kgx8/30kgx8/32,5kgx8/35kgx8/37,5kgx5
B Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej, 5x6-8, 2 minuty przerwy, peak contraction
20kgx8/22,5kgx8/25kgx8/27,5kg8/30kgx6
B1 Wyciskanie sztangielek siedząc, chwyt neutralny, 4x8-10, bez przerwy
6kgx10/8kgx10/10kgx10/12kgx8
B2 podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia, 4x8-10, 1 minuta przerwy, peak contraction
6kgx10/8kgx10/10kgx9/10kgx6
C1 Wyciskanie żołnierskie chwytem odwrotnym, 4x8-10, bez przerwy
12,5kgx10/15kgx10/17,5kgx10/20kgx9
C2 wznosy bokiem siedząc w pochyleniu tułowia, 4x12-15, 1 minuta przerwy, tempo 3030
2,5kgx15/2,5kgx15/2,5kgx15/2,5kgx15
D1 prostowanie ramienia ze sztangą nad głową, 4x10-12, bez przerwy, tempo 3030
8kgx12/8kgx12/10kgx12/10kgx12
D2 Uginanie ramion ze sztangą stojąc, 4x10-12, 1 minuta przerwy, tempo 3030
10kgx12/10kgx12/10kgx12/10kgx12
Komentarz:
A - w V serii +1 powtórzenie, ciężar zostaje, zanim nie dojdę do zakresu, bo strasznie ciężko idzie
B - jakiegokolwiek progresu bra, sytuacja jak wyżej
B1 - W IV serii +1 powtórzenie, w następnym tygodniu zrobię dwie serie na 8kg. W ostatniej serii jeszcze nie dam rady założyć 14kg
B2 - W kij ciężko
W III serii +1 powtórzenie, reszta bez zmian. Nie wiem, dlaczego tak słabo mi idzie. Główny problem - przedramiona
C1 - ok, w III serii +1 powtórzenie, w IV +2,5kg
C2 - w III serii +1 powtórzenie, w IV +5, ale walczymy z techniką
Może za tydzień spróbuję wziąć 4kg w ostatniej serii, ale zobaczę najpierw, jak będzie szło
D1 - w IV serii +2 powtórzenia
D2 - w I i II serii +2kg.
Po D1 i D2 nie czułam rąk
Dzień 19 - 17.08.2012
Dieta
1. płatki owsiane, białko jaja kurzego, twaróg chudy, truskawki
2. jajka + żółtka, odżywka białkowa, migdały
3. kasza jęczmienna, mięso z piersi kurczaka
*trening
4. kasza jęczmienna, mięso z piersi kurczaka, jabłko, truskawki
5. mięso z piersi kurczaka, olej kokosowy, mleczko kokosowe, orzechy laskowe
6. płatki owsiane, odżywka białkowa, białka jaja kurzego
Trening
A RDL 5x6-8, 2 minuty przerwy
45kgx8/47,5kgx8/50kgx8/52,5kgx8/55kgx8
B1 Suwnica, nogi wysoko 4x6-8, bez przerwy
70kgx8/75kgx8/80kgx8/85kgx8
B2 Wykroki dalekie,4x8-10, 2 minuty przerwy
15kgx10/15kgx10/17,5kgx10/17,5kgx10
C Uginanie nóg leżąc - Gironda style, 4x8-10, 1 minuta przerwy, peak contraction
20kgx10/22,5kgx10/25kgx10/27,5kgx8
D1 Przywodziciele na maszynie, 3x10-12, bez przerwy, peak contraction
5kgx12/5kgx12/5kgx12
D1 Odwodzieciele na maszynie, 3x10-12, 1 minuta przerwy, tempo 3030
5kgx12/5kgx12/5kgx12
Komentarz:
A - +2,5kg. Przedostatnia seria robiona chwytem naprzemiennym, ostatnia w paskach
B1 - +5kg
B2 - w III i IV serii +2,5kg. Superseria jak na to połączenie szła całkiem sprawnie, ale traciłam równowagę.
C - ok, ale myślałam, że dupsko mi pęknie
w IV serii +1 powtórzenie
D1 - ok, ale zrobiłam podejście do 7,5kg w ostatniej serii - okazało się niewykonalne. Za tydzień spróbuję znowu
D2 - ok, próbowałam już trzymać tempo, ale bardziej wychodziło mi 2020, niż 3030
Była moc na treningu
Z wrażeń: dostałam jakiegoś jadłowstrętu
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: jestem głodna
Ale jak pomyślę o jedzeniu, to mnie mdli i nie mam na nic apetytu, jem bo muszę. Do tego od dwóch dni pobolewa mnie żołądek, ból jest taki jakby mi ktoś wbijał nóż w bebechy.