Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
U mnie było tak: 16-18 lat za wczesnie na podawanie czego kolwiem, 19-20 - opinie są podzielone co do leczenia. Zobaczymy co pokażą najbliższe badania i co zadecyduję lekarze Fakt - za duzo informacji niestety nie ma...
Wiek kostny przed rozpoczęciem kuracji pregnylem wynosił ~14,5 roku (ok. 3-4 lata różnicy). Po kuracji nie miałem jeszcze badania - też będzie teraz. Jest spore prawdopodobienstwo, że niestety chrząstki się już zrosły przez aktywację testosteronu przez Pregnyl. Co do estradioku - nie mam pojęcia... Niem wiem czy kiedykolwiek było to sprawdzane. Podejrzewam, że będzie również teraz zbadany
Szacuny
2
Napisanych postów
216
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1518
Chyba mogę tu zalinkować: https://www.sfd.pl/KONKURS_!_II_EDYCJA__TWOJA_HISTORIA_TRENINGU_-t871625.html Łapaj, do 30 lipca trzeba się zgłosić. Ja też się chyba skusze na wzięcie udziału. Nic nie kosztuje a u mnie z motywacją cienko bo po dwóch/trzech tygodniach robię sobie miesięczną/dwu miesięczną przerwę a tak może mnie to jakoś przytrzyma przy żelastwie, hmm
Zmieniony przez - Goldi92 w dniu 2012-07-14 11:04:04
Szacuny
4
Napisanych postów
608
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
50703
kalikstat
U mnie było tak: 16-18 lat za wczesnie na podawanie czego kolwiem, 19-20 - opinie są podzielone co do leczenia. Zobaczymy co pokażą najbliższe badania i co zadecyduję lekarze Fakt - za duzo informacji niestety nie ma...
Wiek kostny przed rozpoczęciem kuracji pregnylem wynosił ~14,5 roku (ok. 3-4 lata różnicy). Po kuracji nie miałem jeszcze badania - też będzie teraz. Jest spore prawdopodobienstwo, że niestety chrząstki się już zrosły przez aktywację testosteronu przez Pregnyl. Co do estradioku - nie mam pojęcia... Niem wiem czy kiedykolwiek było to sprawdzane. Podejrzewam, że będzie również teraz zbadany
Jestem z okolic Warszawy
Na pewno bezpieczniejszy pregnyl niż teść z zewnątrz. Fakt, testosteron wpływa na zarastanie się nasady kostnej, ale bądźmy dobrej myśli.
Tym bardziej zatem namawiam do udania się chociażby na jedną wizytę ze wszystkimi wynikami do dr Rabijewskiego, niech on sobie wszystko objerzy i powie, co o tym myśli. Wiem, że przyjmuje on w niejednym miejscu w Wa-wie, więc może jest gdzieś niedaleko Ciebie.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie u niego uderzyła. Dotychczas każdy lekarz wypytywał się mnie, czy nie brałem na siłowni sterydów. Ba, jeden był nawet o tym przekonany. Hah, pewnie, głupi koks z siłowni się nie odblokował i teraz biedak "cierpi". Jedynie on w ogóle się o sterydy nie pytał, bo widział, że nie tędy droga.
Btw zerknij sobie na jego referencje na rabijewski.pl i znajdź drugiego takiego lekarza.
Pozdro
Zmieniony przez - realyanek w dniu 2012-07-14 13:00:22
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
realyanek
Na pewno bezpieczniejszy pregnyl niż teść z zewnątrz. Fakt, testosteron wpływa na zarastanie się nasady kostnej, ale bądźmy dobrej myśli.
Tym bardziej zatem namawiam do udania się chociażby na jedną wizytę ze wszystkimi wynikami do dr Rabijewskiego, niech on sobie wszystko objerzy i powie, co o tym myśli. Wiem, że przyjmuje on w niejednym miejscu w Wa-wie, więc może jest gdzieś niedaleko Ciebie.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie u niego uderzyła. Dotychczas każdy lekarz wypytywał się mnie, czy nie brałem na siłowni sterydów. Ba, jeden był nawet o tym przekonany. Hah, pewnie, głupi koks z siłowni się nie odblokował i teraz biedak "cierpi". Jedynie on w ogóle się o sterydy nie pytał, bo widział, że nie tędy droga.
Btw zerknij sobie na jego referencje na rabijewski.pl i znajdź drugiego takiego lekarza.
Pozdro
Zmieniony przez - realyanek w dniu 2012-07-14 13:00:22
Będę czekał na wyniki badań i testów. Sam jestem ciekawy jaka decyzja zostanie podjęta. Ja powiem Ci, że na tego teścia raczej się nastawiłem. Ale ostateczną decyzję podejmą na miejscu. Co do wzrostu - raczej nie mam już złudzeń, aczkolwiek byłbym bardzo mile zaskoczony, gdyby moje podejrzenia były niesłuszne
Co do bezpieczeństwa - może i tak, ale w moim wieku chicałbym wreszcie "poczuć" się normalnie. Nie wiem, czy rozumiesz o czym mówię. Chodzi mi bardziej o aspekt psychiczny.
Wizyty nie wykluczam, lokalizacja bardzo mi odpowiada. Skoro twierdzisz, że jest specjalistą z najwyższej półki tak zapewne jest. Tak z ciekawości: ile kosztuje u niego wizyta (nie żebym żydził, albo chciał oszczędzić - po prostu nigdzie tego nie widzę ). Jednak najwcześniej mógłby iść za 2 tygodnie - najpierw jeden szpital (endokrynologia), potem wyjazd, a potem kolejny szpital (nefrologia).
Masz widzę z nim dobre doświadczenie. Ja po pierwszej (ciągle jestem) pozytywnie nastawiony do swoich lekarzy. Mówią jak sprawa wygląda, bez zbędnego owijannia w bawełnę. W sumie co do mojego przypadku - badało mnie wielu lekarzy - opinie są podzielone. Jedni twierdzą, żeby w ogóle nic nie podawać - wszystko przyjdzie z czasem (raczej tą opcję odrzucam całkowicie - sorry, ale mój wiek raczej mi nie pozwala za bardzo na czekanie), inni żeby podać LH/FSH, a jeszcze inni teścia. Teraz mam przejść kompleksowe badania. Co wyjdzie - zobaczymy. Relację wrzucę
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-07-14 13:23:18
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Dzień 55
Dzień podobny do poprzednich - najpierw praca polowa, potem ogródek. Od popołudnia zacząłem weekend Zrobiłem dziś trening nóg - oj było naprawdę ciężko. Jutro po południu wybijam - nie wiem czy będzie tam internet, więc być może wpiszę się dopiero w środę. Zobaczymy
Planuję wziąć udział w konkursie na przemianę sylwetki. Postaram się dziś coś pstryknąć. Przy okazji wrzucę i tu
TRENING
1. Przysiady - rampa 12 35 kg / 40 kg / 45 kg / 50 kg
Poszło ok. Trochę się obawiałem obciążenia, bo dawno nie robiłem tego ćwiczenia, ale wszystko w porządku. Z każdą serią czułem się lepiej, mimo dokłdanych kilogramó.
2. Wykroki - rampa 10 9 kg / 11,5 kg / 14 kg (5)
Jak dla mnie bardzo ciężkie ćwiczenie, choć takie "niepozorne". Nogi spompowane bardzo konkretnie.
3. Nożyce
Tego ćwiczenia nie zrobiłem... Wogóle go nie łapię. Niby wiem, że ma być to ruch przeciwny do wykroków, noga do tyłu, ale wogóle brak czucia mięśnia. Chyba zamienię je na coś... Tylko na co? Coś co angażuje dwugłowe?
4. MCNPN - rampa 12 21 kg / 25 kg / 30 kg / 36 kg
Dodałem nieco ciężaru. Czucie dwujek bardzo dobre.
5. Uginanie nóg ze sztangielką - rampa 12 4,5 kg / 6,75 kg / 9,25
Super ćwiczenie! Dwujki czułem tu znakomicie. Obciążenie niezbyt duże, bo muszę doparacować mechanizm trzymania sztangielki między nogami.
Mam do dyspozycji prasę do nóg i możliwość ćwiczenia na niej dwujek w ten sposób. Czy mogę sztangielkę zastąpić prasą - jest bardziej "poręczna"?
6. Wspięcia - 3 x max 25 kg (50) / 30 kg (40) / 36 kg (30)
Jeszcze nie zeszły DOMSy z ostaniego, a tu trzeba zrobić następny trening łydek Poszło bardzo dobrze. Czucie bardzo dobre.
Mam pytanie odnoście tego ćwiczenia: czy podobne efekty są robiąc je na siedząco? Podczas trzymania sztangi najbardziej bolą mnie barki i kaptury, mam też wrażenie, że sztanga mi wyleci - brak mocnego chwytu...
Filmiki: niestety wyszły tylko przysiady. Nagrywałem dziś z telefonu (zawsze aparatem) i niestety nie złapało większości. No trudno. Na filmiku przysiad - pierwsza i ostatnia seria
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z migdałami, rodzynkami, kiwi i brzoskwinią
Posiłek II:pierś z kurczaka z ryżem, warzywami i oliwą
Posiłek III: pierś z kurczaka z ziemniakami, rodzynkami i warzywami
Posiłek IV: 3 jaja gotowane z razowcem i masłem orzechowym
Posiłek V: serek wiejski z truskawkami, jabłkiem, brzoskwinią i wiórkami kokosowymi