Dziś od rana nauka do czwartkowego egzaminu. Jest to - jak mówią starsze roczniki - najtrudniejszy (albo jeden z najtrudniejszych) egzamin na studiach, także trzeba się wziąć w garść i powalczyć o 3
Trening dziś przeprowadzony w miarę sprawnie. Chociaż wyszło trochę słabiej. Myślę, że było to spowodowane gorącem i upałem. W pokoju panowała duchota. Nie miałem możliwości otwarcia okna...
TRENING
Przysiady - rampa 12
32 kg x 12
34,5 kg x 12
37 kg x 12
39,5 kg x 12
Syzyfki - 2x max
25 powtórzeń (2,5 kg)
20 powtórzeń (5 kg)
Żuraw - 3x max
12 powtórzeń
12 powtórzeń
12 powtórzeń
Chyba zbyt mocno się teraz odbijam...
Martwy na sztywnych - rampa 12
16 kg x 12
20 kg x 12
24 kg x 12
28,5 kg x 12
Drążek - 2x max
5 powtórzenia
5 powtórzenia
Wiosłowanie w opadzie - rampa 12
21 kg x 12
23 kg x 12
25 kg x 12
27 kg x 12
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej dodatniej - rampa 12
22 kg x 12
26 kg x 12
28 kg x 7
Rozpiętki na ławce poziomej - 2x 15
6 kg x 15
6 kg x 15
Znowu nadgarstki...
Wyciskanie sztangą stojąc - rampa 12
8,5 kg x 12
11 kg x 12
13 kg x 10
Francuz za głowę - rampa 12
8,5 kg x 12
11 kg x 8
Tu ciągle mi się łokcie rozjeżdżają... Może ktoś powinien mi je "prowadzić"? Czy takie rozwiązanie nie ma sensu?
Uginanie ramion ze sztangą stojąc - rampa 12
11 kg x 12
13,5 kg x 12
15 kg x 5
Wspięcia na palce - 3x max
50 powtórzeń
50 powtórzeń
50 powtórzeń
Filmik z treningu
DIETA
Posiłek I: placek owsiano-bananowy z wiórkami kokosowymi i truskawkami
Posiłek II: dorsz z kaszą gryczaną i warzywami oraz oliwa
Posiłek III: dorsz z kaszą gryczaną i rodzynki
Posiłek IV: omlet z 4 jaj z łososiem, warzywami i razowcem
Posiłek V: serek wiejski z warzywami na ostro
Łącznie: 2453kcal, 152g białko, 101g tłuszcze, 238g węglowodany
Mam jeszcze pytania:
1. Czy pływanie byłoby lepszą formą aktywności fizycznej niż orbitrek, albo bieganie w kontekście budowania i poprawy sylwetki?
2. To zauważyłem już wcześniej, ale piszę dopiero teraz. Kiedyś (ok. 6 lat temu) grając w piłkę, "zaryłem" butem w ziemie. W prawej nodze poczułem ból. Ale na drugi, czy trzeci dzień to przeszło. Teraz wydaje mi się (jak pytam współdomowników to zdają się to potwierdzać), że prawe udo jest jakby "chudsze", jakby brakowało w nim mięśni... Dodam, że lewą nogą mogę zrobić tzw. "pistolety", a prawą nie daję rady. Noga cała zarzyna mi drżeć w okolicach kolana. Przyznaję się, że nigdy nie byłem z tym u lekarza, bo jakoś nie przeszkadzało mi to w życiu codziennym (albo się po prostu przyzwyczaiłem). Teraz przeszło mi przez myśl, że to może być "coś" z kolanem. Nie znam się na anatomii, więc trudno mi coś nawet rzucić hasłowo. Ale poczytałem w internecie, że jakieś urazy kolana mogą powodować osłabienie, albo zanik mięśnia czworogłowego. A najlepszą formą rehabilitacji jest ćwiczenie go - przysiady itp. Teraz i tak mam wrażenie, że jakby ten mięsień się jednak zaczynał powiększać, ale wciąż odstaje od drugiej nogi...
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-06-19 18:02:51
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html