rewelacja, że się korygujesz to jest BARDZO DUŻY ATUT, który będzie procentował, pilnuj ściągania łopatek - opłaci się.
Przysiady - to co wymienił Darek i zauważam już bardzo konkretną pracę czwórek, oddech też już ok.
Syzyfki - OK, tak to ma właśnie wyglądać, z czasem będziesz kombinował i zmienił ustawienia stóp na węższe itp, oddychanie też wporządku
Żuraw - mógłby być dłuższy negatyw, ale jest ok.
martwy na sztywnych - nie zupełnie tak to ma wyglądać, prowadź sztangę blisko, Dorian Yates wie co robi, im dalej od ud prowadzisz sztangę tym mocniej rozciągasz dwugłowe, ale w Twoim przypadku to nie ma aż tak wielkiego znaczenia jeszcze.
Drążek - działaj grzbietem, możesz zrobić półruchy, ba możesz jak już nie będziesz miał sił robić tylko samo ściąganie łopatek w zwisie - to nie ważne, ważne że pracuję najszerszy, a jak będzie silniejszy to w mig uświadczysz pełnej serii na drążku, tylko z tą przewagą dla Ciebie, że będziesz to robił świadomie z grzbietu a nie zarzutem nóg jak większość, a potem dopiero dowiadują się o prawidłowej technice drążka i momentalnie powtórzenia spadają i jest dół psychiczny:)
Wiosłowanie - musisz być cały czas w równoległości - nie prostuj się, jedyne co musisz tylko zrobić to mocno wypychać klatkę pozostając cały czas w opadzie, kiedy sztanga trafia w dolny brzuch. Opanujesz, spokojnie
Wyciskanie na skosie - lepiej byś opuszczał do samej klatki i wyciskał z piersiowych do połowy niż żebyś opuszczał 5cm nad klatką i wyciskał do końca. Te opuszczone cm są bardzo cenne dla rozwoju piersiowych - większe rozciągnięcie, większa masa mięśniowa na torsie. Opuszczaj do samego dołu, wyciskaj z piersiowych - nie musisz rąk prostować do końca.
Rozpiętki - widzę pracę łopatek, to się chwali, natomiast cały czas pilnuj nadgarstków by nie doznawały odchylenia do skosu - musisz starać się cały czas trzymać podchwytem - wtedy mocniej rozciągasz klatkę, bo dla łopatek z automatu będzie to głębszy ruch, gdyż nie zmienia się położenie barków - nie dochodzi do rotacji.
Francuz - nie, trzymaj tricepsy blisko uszu i mocno rozciągaj je za głowę, nie tylko do czoła, traci na tym głowa długa.
Wyciskanie stojąc - jak już pisałem jesteś powiązany w barkach, tzn że nie jesteś w stanie podnieść łokci wysoko na tyle by palcami dotykać obojczyków - musisz się rozciągać, bez żadnego ale. Wtedy też będziesz mógł niżej opuścić sztangę.
Uginanie ramion stojąc - OK, zauważyłem że w którymś powtórzeniu już zaczynasz skracać ruch - nie rób tego, niech bicepsy się rozciągają, jeśli boli to dobrze, Ty masz wykonywać ponad ból.
Wspięcia - ok, jakbyś podłożył podstawki pod palce to masz dłuższy ruch dla łydek, a więc lepszy dla nich bodziec.
Dokładaj kcal i nie marudź mi, że "narazie chcesz by tak pozostało" Ty może tak chcesz, ale Twoje mięśnie nie - one się domagają budulca, jak dołożysz węgli nic się nie stanie.