SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 371580

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
MOJE ŻYCIE ( )

Generalnie rzecz biorąc afera z wariatem z góry jest nieco bardziej skomplikowana, niż mi się wydawało (w tym tygodniu go nie widziałem, jakby coś). Typ jest dosłownie pyerdolnięty, bo co miesiąc pisze "donosy" do administracji i zamierza schodzić na dół z aparatem i robić zdjęcia.
Smaczku całej sprawie dodaje to, że budynek do administracji... nie należy. Okazało się, że budynek został bezprawnie upaństwowiony po wojnie i teraz odnalazł się właściciel, który zapewne niedługo upomnie się o swoją własność. Typ z recepcji powiedział tetrykowi z góry, że jak się zmieni właściciel, to "w pierwszej kolejności wypyerdoli Ciebie i innych lokatorów". (Nie ręczę, że tak zostało to ujęte, ale w takiej formie zostało mi to przekazane ).

Także tego, między wariatem z góry a klubem jest otwarta wojna. Sklerotyk burzy innych lokatorów i okazuje się, że przez nasze ćwiczenia "budzą się dzieci". Ja jestem bardzo ciekawy, jakie dzieci idą spać po południu Niemowlaki- owszem, ale one budzą się co chwila i tak samo zresztą często drą ryja o nic.


Stay tuned for next episode!



Kamikaz- to już u Ciebie wyjaśniliśmy sobie, że raczej nie wpadnę w ketonurię po jednym dniu bez 100-200 gram węgli
(dodatkowo nie utożsamiajmy kwasicy ketonowej z ketonemią, plus dorzućmy jeszcze kilka innych czynników wpływających na włączanie "mniej popularnych" szlaków metabolicznych: głodówka, trening, MCT które dostarczam sobie z oleju kokosowego itd)
https://www.sfd.pl/Ketoza-t219451.html

I tak sobie kupię te stixy, które produkuje Adzik i zobaczę jak to w praktyce wygląda.

Tu Ci rzucam obrazek, który kiedyś przekleiłem Strongzonkowi, gdy jeszcze wierzyłem, że da mu się cokolwiek przetłumaczyć.

Na CC przez większość czasu daję organizmowi mniej węgli, niż potrzebuje. Nie jest to akurat ilustracja kompensacji, ale generalnie widać, że zubożenie zapasów glikogenu to kwestia dłuższego czasu, a nie 24 h.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
Przenosimy spam; wątek o mleku po treningu
IGF-1 to jedna sprawa, po treningu nikomu zdrowemu na umyśle nie powinien on przeszkadzać. Ok fakt faktem wizja wrzucenia w siebie metabolitów estrogenu czy zanieczyszczeń jest tragiczna, ale żrąc fastfoody czynimi sobie raczej większą szkodę.
A ja nadmieniłem tylko pozytywny efekt związany z różnymi frakcjami białek występującymi naraz w mleku (zwłaszcza pełnotłustym), gdzie towarzyszy temu duży wyrzut insuliny (niezależnie od IGF-1).
Czyżby przeciwnik "białej śmierci" miał mi zrobić z pupci jesień średniowiecza? To lllllubię

I wątek nr 2: ależ ja wiem, wiem! Właśnie dlatego u siebie pisałem że nadmiar ciał ketonowych trafi do moczu po 4 dniach, a dopiero po 2-3 będzie ketoza jak się robi porządny depletion i to nie w jednej sesji, absolutnie się z tym zgadzam, nie bij. Tylko ja spojrzałem na dziennik treningowy, zobaczyłem 30g węgli, chwila wcześniej jakieś treningi, jakaś głodówka, cofając się bardziej jakieś 180g, potem 130g węgli i sądziłem że tu jakieś sadomaso ketogenno-postowe się będzie dziać no. Ale już obiecałem poprawę, będę czytał od deski do deski. Kolejnym razem nie pójdzie tak łatwo!

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Ale ja za białą śmierć uważam tylko cukier, nawet nie chlorek sodu!

Mleko po treningu jak najbardziej- elektrolity, lepsza i szybsza odbudowa tkanki mięśniowej, własnie podniesienie poziomu IGF-1. Tyle, że ten ostatni jest bronią obosieczną: karmi WSZYSTKIE nowotworzące się tkanki

Jeśli marzy się nam nieśmiertelność, to niestety mleko nie jest najfortunniejszym produktem.




Edit:
Wywiad jest rozbity na kilka części, ale tutaj jest właściwa część:




Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-05-17 01:11:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
W tej książce pisze strongzonk?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
Na coś trzeba umrzeć, i tak 3/4 życia ładowałem po 1-2l mleka. Przynajmniej nigdy się nie połamałem mimo wielu okazji.
Poza tym łapa do góry kto chce żyć tak długo, aby ktoś mu musiał zmieniać pieluchy i wkładać żarcie do ust, ale za to magiczna kapsuła podniesie granicę limitu Hayflicka reanimując p53 i telomerazy... No przyznać się, kto jest taki śmierciobojaźliwy dziad.

PS Czy za spam w dziennikach też leca bany? Bo tak głupio po 2 tygodniach skończyć.

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Marian- Tak

Adrian- ja bym kupił!
A tak serio, to wybór jest taki: albo żyjesz dłużej od przeciętnego człowieka w lepszym zdrowiu i jesteś od niego dużo silniejszy i większy, albo ograniczasz kalorie do 1200-1500 i żyjesz jeszcze dłużej od przeciętnego człowieka w lepszym zdrowiu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
I trafi się taki Zenek jadący na diecie nisko białkowej, ograniczając kcal do bmr, bez fajek, alkoholu czy innych używek, bez stresu, w górskiej chacie. Dożyje 110 lat, umrze i jego ostatnim życzeniem będzie "dajcie mi wreszcie coś smacznego i przepitę."?
Ah, to jeśli Zenuś nie będzie miał kiepskiego dnia i nie zejdzie na jakieś niecne choróbsko, nie dorwie wirusa cięzkiego itd.
Wolę jechać na moich 3k kcal, radośnie hasać i pizgać żelastwem niż traktować życie jako karę za to, że się urodziłem.

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
+ kochająca kobieta, mieszkanie, godziwe życia i wio podpisuję się pod tym j/w :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Nie mam nic wartościowego do powiedzenia ponieważ nie chce mi się śledzić tej dyskusji,ale zostawiam wpis-żeby Daro wiedział że śledzę jego dziennik regularnie!

Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2012-05-17 13:38:39

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
I tak tylko piszą głupoty o mleku. I o życiu. Nic ciekawego nie tracisz :P

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

split 4 dniowy do sprawdzenia ,

Następny temat

za małe bicepsy

WHEY premium