Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Antoś- Wydaje mi się, że mniej więcej tyle powinienem zrzucić żeby być lean. Nie chcę tego osiągnąć za jednym razem, tylko raczej starać się zgubić z każdą redukcją kilka kilo więcej, niż mi wpadnie na masie/sile. Kwestia kilku mezocykli.
Oczywiście na masie bardzo uważam na to, co jem, żeby się nie zatłuścić. Przez kilka tygodni dość powoli wychodziłem z redukcji i na razie nie jest źle.
AHA- i żeby nie było. W tych 20 kilo mieści się jeszcze to, co złapię w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2011-12-05 22:00:12
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
[żal]
Trochę się załamuję, a trochę się wkurviam przez te siady. Wychodzi na to, że udo na wysokości biodra nie schodzi poniżej kolan, czyli nie potrafię zrobić przysiadu. Teraz już sobie chyba daruję deload; popracuję tylko nad rozstawem, może to coś da.
Jak nie, to chciałbym w następnym planie (nawet podczas redukcji) skupić się na pogłębieniu siadu.
Tylko wyciskanie mi jakoś normalnie wychodzi, a poświęcam mu relatywnie najmniej uwagi.
[/żal]
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Środa, 17 trening, węgli tyle samo co w pon.
Uwagi do treningu:
1. PP - zyebałem sprawę, bo wziąłem zły gryf. Raz nim robiłem ławkę i podziękowałem- jest chropowaty i nieco grubszy od zwykłego, przez co ciężko go utrzymać w rękach. Nadgarstki same latają. Jakoś nie skojarzyłem, że w PP też wyciskam sztangę, tyle, że nad głowę. Mimo to udało mi się zrobić 8 powt. w docelowej. Za tydzień liczę na lepszą technikę.
AHA- sztangę wziąłem ze stojaków tylko w ostatniej serii, przedtem cały czas ja zarzucałem. 2. HP- nie jestem pewien wysokości, ale i tak weszły mi 4 powt. z jednym w zapasie.
3. MC- Nie wiem jak mam to oceniać. Seria ze 145 wyglądała nieco statycznie, więc w ostatniej dołożyłem trochę ruchu. Z jakim skutkiem- nie umiem ocenić.
4.Front Squat- jak widać, postanowiłem zrobić z zatrzymaniem. Lepiej sobie ułożyłem sztangę i wstawało mi się naprawdę dobrze. Jednak okazuje się, że głębokość siadu jest moim problemem w siadach tylnich, jak i przednich. Naprawdę nie mogę usiąść niżej- nie wiem czy jest to wina tego, że mam
-zły rozstaw stóp
-zbyt grube nogi
-zbyt krótkie nogi
-za słabo rozciągnięte nogi?
5. WL- trochę też poszło nie po mojej myśli, bo ustawiłem się za blisko stojaków i zahaczałem o nie w ostatnich powtórzeniach. Mimo to, 6 powtórzeń relatywnie dość łatwo. W regresie nie maksowałem.
6. Barki, żuraw, brzuch- ok.
FILMY: PP
High Pull
MC
Front Squat
WL
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2011-12-07 21:28:25
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Moje opakowanie po zużytych suplach;) (Kolega, który mi to zasugerował włożył mi nieco większe od tego co ja teraz używam opakowanie po shocku albo stormie universala.) Muszę zagadać z prezesem, bo ponoć gdzieś jest specjalna rura pcv do wkładania pod plecy, ale nie wiem czy nie jest to tylko legenda.
Pływało mi się dość kiepsko dzisiaj, mimo, że czułem się dzisiaj dość dobrze- na kreatynie jednak regeneracja jest nieco lepsza.
Na basenie spotkałem kumpla, który zrobił instruktora pływania. Umówiłem się z nim za tydzień, także mam nadzieję, że pomoże mi zamienić moje bezładne machanie łapami na kraul.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Piątek, trening 18, żywieniowo tak samo jak w środę i poniedziałek. W następnym tygodniu dodam chyba 20 gram węgli.
Uwagi:
1. Clean+Jerk-> wysysacz powietrza. Zdecydowanie wolę mniej powtórzeń, a większy ciężar. Starałem się trochę rozszerzyć nożyce i nie tyle wyskakiwać jedną kończyną w tył, co pracować obydwiema: jedna do przodu, druga do tyłu. Nie obniżam się za bardzo, ale myślę że to kwestia wprawy.
Największy problem z ćwiczeniami dynamicznymi pojawia się u mnie wraz z nadejściem "fazy ekscentrycznej". Najchętniej po prostu pizgnąłbym żelastwem o podłogę, ale boję się, że coś rozwalę plus nie mam za bardzo miejsca, żeby to zrzucić.
2. Box Squat- zmieniłem rampę i dzisiejszy ciężar nic nie ważył. Już na stałe pożegnam się z kalkulatorem Knife'a, bo na nim nie da się po prostu ćwiczyć. Znowu trafił mi się ten grubszy gryf, także dostało się nadgarstkom i trzeba było się długo układać, ale mimo wszystko było jakieś trzysta tysięcy razy lepiej niż ostatnio.
3. Wyciskanie leżąc- praca nad mostkiem.
4. Podciąganie- ciężkawo
5. Szrugsy- jeszcze robię chwytem na zamek, ale coraz ciężej utrzymać ciężar w łapach, zwłaszcza gdy podnosi się sztangę z ziemi. (wszystko zajęte)
6. DD- za tydzień zrobię z tym samym ciężarem i w następnym sesjach będę dokładał już po max 2,5kg.
7. Brzuch- spoko, w następny tydzień przytakuję 12,5 kg w ostatniej serii.
8. Biceps- zrobiłem 2 serie 20 kg po 12 powtórzeń i nie miałem siły na trzecią Także 2 serie po 12 powt.
Filmy:
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2011-12-09 21:49:05