Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

nie narzekaj tak na diete, piszesz że wkurza Cie monotonia diety ale nie chce ci się nad tym pomyśleć? jaki to ma sens... przecież nikt Ci nie mowi ze masz jesc non stop zdrowo, jak zjesz normalny obiad, kolacje, pizze czy cuś nic się nie stanie...

Zmieniony przez - Boksero w dniu 2011-10-20 14:37:00

Siema !

" (...) Odbudowa ! " Teraz już całkiem serio. Dostałem w końcu pracę. W poniedziałek podpisuję umowę w pracy, oraz od razu na siłowni. Więc bez op*****lania się, trza iść do przodu. Miałem kilka podejść do odbudowy, lecz okazałem się za słaby psychicznie na to. Teraz powoli zaczyna się wszystko układać, i nabrałem motywacji. Zmobilizowały mnie tutejsze dzienniki, gdzie każdy z "suchara", chce nabrać kształtów, a ja tym sucharem jestem, a boję się przybrać na wadze. Problem z ubraniami, znajomi zaczynają mówić, że niedługo zniknę za znakiem drogowym, a lekarz na badaniach okresowych do pracy, się pytał, czy na coś choruję, bo jestem za chudy, za blady, i nie podoba mu się to. To mnie zmotywowało do jedzenia, do działania !

Dziś rano waga na czczo, po porannej toalecie pokazała: 67,3 kg ! Jak można ważyć tak mało, przy 190 cm wzrostu? Dobrze, że nogi się nie łamią przy chodzeniu ! Jednym słowem ERROR !

Może krótka ankieta, choć nic się nie zmieniło od ostatniej ..
Waga: 67,3 kg
Wzrost: 190 cm
Udo: 49 cm !
Łydka: 34 cm !
Biceps: 30 cm!
Przedramię: 26 cm
Nadgarstek: 17 cm
Kark: 34 cm
Nad pępkiem: 73 cm
Biodra: 92 cm

Micha:

Dzisiejsza micha wyglądała następująco:

Śniadanie: 50 g owsianych, 2 mandarynki wkrojone, trochę bakalii, zalane 250 ml maślanki.
II Śniadanie: 250 g twarogu lekkiego + warzywa
Obiad: Puszka tuńczyka (120 g), 50 g ryżu, warzywa
Lunch: 140 g pieczywa razowego, plaster szynki z kurcząt, jajko, warzywa
Kolacja: 200 g serka wiejskiego z wkrojoną mandarynką, 70 g pieczywa razowego z szynką z kurcząt + warzywa
Dodatkowy posiłek (głodny już byłem przed snem): Bułka pszenna, połówka z szynką z kurcząt, druga z jajkiem.

Godziny posiłków: Zazwyczaj są takie same, czyli: 7:00, 9:30, 12:30-13:00, 16:00, 19:00 + 21:00 - dziś.

Zdjęcia: Niczym się nie różnią od poprzednich. Były robione 21.11. i następne chciałbym wrzucić Wam gdzieś ... w Maju ? :) Będę tylko aktualizował michę oraz co jakiś czas pochwalę się (mam nadzieję) wymiarami.

http://imageshack.us/photo/my-images/189/47516067.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/248/73328946.jpg/ 

http://imageshack.us/photo/my-images/843/11471418.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/543/beztytuuwnz.png/

Moje pytania:

1. Nigdy nie wiedziałem jaki mam typ budowy ciała. Idzie to określić?
2. Jakie minusy mojej michy? Było tam dziś przynajmniej 2000 kcal?
3. Wyliczać zapotrzebowanie, czy szamać ile Bozia dała ?
4. ... uda się ?

Na pełnej k***ie!



Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-12-02 21:51:33

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-12-02 21:51:52

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-12-02 21:52:29

1. ektomorfik do kwadratu, ale tez się w to nie baw
3. olej, jedz ile dasz rade
4. zależy od Ciebie

Boksero - tylko wiesz, że ja byłem grubasem do kwadratu (104,5 kg), i łatwo przybierałem na wadze. Chociaż to też pewnie przez jedzenie Gdzie te czasy, co jadło się po 10 Grześków, miska ciastek przed kompem, jakieś ciasto, nie wliczając do tego normalnych posiłków
3. Ciągle mam lekkiego stracha przed węglami. Ale ok. Bez żadnych wyliczeń. Przynajmniej do pewnego momentu.
4. Miałem już kilka prób, jak pisałem. Ciągle okazywałem się słaby psychicznie. Od kilku dniu chodziło za mną wznowienie, a raczej tak na prawdę, rozpoczęcie dziennika. Czuję tą motywację, czuję, że tym razem jak rozpocznę, to będę brnął w to tak długo, aż nie osiągnę wymarzonego celu (przynajmniej przy tym wzroście, 80 kg na wadze by się przydało), no i całkowite braki w zaburzeniu odżywania. Czuję tą motywację !

Będzie karta z siłowni, wrzucę jej zdjęcie, na dowód, że zaczynam traktować ten sport poważnie. Sport? Nie, to coś więcej niż sport, oraz najważniejsze .. Czas w końcu zadbać o własne zdrowie !

Człowieku, ty nic nie licz. Wyrzuć ta wagę, lustro i miarkę.
Zacznij jeść zdrowo i będzie dobrze.
Bo jak znowu zaczniesz się mierzyć co drugi dzień, to będzie komedio-dramat znowu, a nie tening.

Nic nie liczę. Nie ważę się już codziennie, staram się raz na 2-3 tygodnie. Jem zdrowo, przynajmniej się staram. Miałem wielką ochotę na zupkę chińską ... tak wiem, syf itp. Z moim odżywianiem to chyba jeden raz nic nie zaszkodzi, a zaspokoję psyche. Także wpadła właśnie tak owa zupka, a wieczorem wypiszę całą michę, oraz wrzucę FBW. Tylko ile serii i powtórzeń wykonywać?

Jeszcze małe pytanie. Jak często mogę sobie pozwolić na Colę Zero 0,5 albo 1 L ? Raz na tydzień, tak jak to jest z cheat'ami, czy raczej częściej? Fajne urozmaicenie, aniżeli picie ciągle soku pomarańczowego z wodą, bądź samej wody.

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-12-03 12:46:42

Jedzenie zupek chińskich z mojego punktu widzenia nie jest zbyt dobrym działaniem w celu przybrania na wadzę... Zrobisz jak będziesz chciał.
Pytałeś o FBW. Tutaj masz ciekawy art. Nie wiem czy ktoś już wrzucał czy nie.
Przeczytaj bo warto.
Rośnij.

nawet jak zjesz codziennie czita to w twoim przypadku to nic złego, masz ochote? jedz

Tak jak Boksero, ty jesteś tak wychudzony, że możesz spokojnie jeść czita codziennie. Ważne tylko, żebyś oprócz czitów jadł tez normalne posiłki, a nie żeje odpuścisz bo zjadłeś czita.

ty nie masz jeść zdrowo

ty masz wp*****lać zdrowo

będę zaglądał