dzis tylko wypiska z treningu, bo cukry masakra! tzn masakra w druga strone! polecialy mi w dol strasznie, nie moglam sie docukrzyc, trening byl na glukozie bo jechalo w dol strasznie.efekt: zjadlam o wiele wiecej niz miska przewiduje, wieczorem juz sie wreszcie docukrzylam ale znowu nastapilo male przegiecie w druga strone bo dzis wysoko, tym bardziej ze jakies blizej niezidentyfikowane drinki wczoraj byly (tylko prosze nie bic..). ale tance i plasy rowniez wiec sie spalilo i wywietrzalo, bolu glowy nie ma jeno tylko zdarte gardlo jest
ok to dosyc gadania, trening:
MC
5x5 10kg-12,5kg-15kg-17,5kg-17,5kg *1
Przysiad 5x5 gryf-2,5kg-2,5kg-gryf-gryf *2
Przyciaganie drazka 5x5 20kg-34kg-41kg-48kg-48kg *3
Wyciskanie poziome 5x5 5kg-7,5kg-10kg-12,5kg-12,5kg*4
*1. tyle samo co poprzednio
*2. skupilam sie bardziej na technice, choc i tak jest cienko-nogi mam slabe!
*3. dolozylam od drugiej serii
*4. w 4 serii wiecej niz poprzednio
obliques, jesli znajdziesz chwilke to przypominam sie z trenigniem
w sumie nie pali sie bo we wtorek wybywam na urlop wiec bedzie tydzien przerwy od silowych