Dawid Cnota - it's time to grow - offseason

26.09.2019 Czwartek (1 tydzień okresu masowego)

Jakoś tak ostatnimi czasy kiepskie samopoczucie, jakby mnie jakaś grypa miała dopaść, ale jakoś nie zawracam sobie tym głowy i próbuję działać ile fabryka dała. Z początku dnia jest git, treningi trochę ospałe, ale robię na 100%, najgorzej zaczyna się wieczorem i w robocie, takie totalne spadki energii. W weekend trzeba poodsypiać i się zregenerować.

Dziś dzień nóg, więc bez cardio z rana.

Cardio:

Brak, bo dzień nóg

Trening:

LEGS

1. Przywodziciele
30x70kg | 30x70kg | 26x70kg | 25x70kg
2. Przysiady ze sztangą z tyłu
10x130kg | 10x130kg | 15x110kg
3. Wypychanie nóg na suwnicy, nisko, wąsko
15x150kg | 15x150kg | 15x150kg | 40x105kg
4. Wyprosty na maszynie w serii łączonej z wykrokami chodząc bez ciężaru do upadku
20x37,5kg + 10 wykroków na nogę | 20x37,5kg + 10 wykroków na nogę | 20x37,5kg + 10 wykroków na nogę
5. Uginanie leżąc obunóz 2xrest pause
12x7sztabek + 8 + 7 | 11x7sztabek + 7 + 7
6. MCNPN z deficytu z gumą oporową
10x70kg | 10x80kg
7. Żurawie
17 reps | 15 reps | 12 reps
8. Unoszenie nóg w zwisie na drążku
20 reps | 20 reps | 20 reps | 20 reps
9. Spięcia brzucha na ławce skos-
20x20kg | 20x20kg | 20x20kg | 20x20kg

O matkooo, taki trening nóg to petarda niesamowita. Już ledwo chodzę, a jeszcze w robocie trzeba wytrwać. Patrząc na ten plan nie wydawał się on taki mega hardcorowy. Jak jednak zrobiłem cały trening to zrozumiałem, że nic więcej nie potrzeba dokładać Petarda wręcz! Zajazd totalny!

Suplementacja:

ALA: do każdego posiłku z węglami, prócz okołotreningowych
Wit. C: rano i wieczorem
Chrom: do każdego posiłku z węglami
Wit. D3: 8000ui
Magnez: 3x w ciągu dnia
B-Complex: wieczorem
Omega3: rano i wieczorem
NAC: 3x dziennie
Ostropest: rano i wieczorem
Cynk: wieczorem
Kompleks witaminowy: rano i wieczorem
Liv52 DS.: rano i wieczorem
Cholesterol PRO: rano na czczo
Tudca: rano i wieczorem
Niacyna: 4x500mg w ciągu dnia
Podczas treningu: eaa, kreatyna, glutamina, tauryna, dekstroza

Micha:

Przedtreningowy: 100g płatki owsiane, 100g banan, 60g WPI
Potreningowy: 100g kasza manna + 50g płatki śniadaniowe + 85g WPI + 200g jabłko
400g ziemniaków + 250g piersi + warzywa
75g kasza gryczana + 250g piersi + 10g orzechy nerkowca + warzywa
75g kasza jęczmienna + 125g piersi + 30g WPI + 10g orzechy nerkowca + warzywa
omlet z 3 całych jajek + 100g białek jaj + 200g serek wiejski + 10g masło orzechowe

27.09.2019 Piątek (1 tydzień okresu masowego)

Kurcze, ciągle samopoczucie fatalne, totalny brak energii i chęci na cokolwiek. Mimo dobrze przesypianych nocy wstaję jakiś mało zregenerowany, chyba jakaś choroba mnie dopadła. Zobaczymy jak będzie przez weekend i po nim, może wróci wszystko na właściwe tory, bo człowiek chce trenować, ma ogromna ochotę, a tu taka niemoc i brak skupienia, ahh..

Cardio:

25 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo

Trening:

PUSH 2

1. Wyciskanie sztangi na ławce skos ujemny
7x110kg | 13x90kg
2. Wyciskanie hantli siedząc
12x24kg | 11x26,5kg | 17x19kg
3. Wyciskanie sztangi wąsko
8x70kg | 8x70kg
4. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
14x50kg | 9x60kg | 8x60kg
5. Rozpiętki w bramie
15x25kg | 15x25kg | 15x25kg
6. Prostowanie zza głowy z linką wyciągu górnego
22x35kg | 14x40kg | 13x40kg + 2x drop set
7. Prostowanie ze sztangą zza głowy, ławka skos+ 30st.
12x20kg | 12x20kg | 20x15kg + gryf łamany
8. Wspięcia siedząc na maszynie
15x100kg | 15x100kg | 15x100kg | 15x100kg | 12x100kg
9. Wspięcia stojąc maszyna smitha
30x40kg | 30x40kg | 25x40kg | 25x40kg | 25x40kg + gryf

Jakoś tak i nabicie słabe i niedosyt, mimo, że wszędzie dałem z siebie max, ahh.. Może kolejny trening będzie lepszy i da większe zadowolenie

Suplementacja:

ALA: do każdego posiłku z węglami, prócz okołotreningowych
Wit. C: rano i wieczorem
Chrom: do każdego posiłku z węglami
Wit. D3: 8000ui
Magnez: 3x w ciągu dnia
B-Complex: wieczorem
Omega3: rano i wieczorem
NAC: 3x dziennie
Ostropest: rano i wieczorem
Cynk: wieczorem
Kompleks witaminowy: rano i wieczorem
Liv52 DS.: rano i wieczorem
Cholesterol PRO: rano na czczo
Tudca: rano i wieczorem
Niacyna: 4x500mg w ciągu dnia
Podczas treningu: eaa, kreatyna, glutamina, tauryna, dekstroza

Micha:

Przedtreningowy: 100g płatki owsiane, 100g banan, 60g WPI
Potreningowy: 100g kasza manna + 50g płatki śniadaniowe + 85g WPI + 200g jabłko
400g ziemniaków + 250g piersi + warzywa
75g kasza gryczana + 250g piersi + 10g orzechy nerkowca + warzywa
75g kasza jęczmienna + 125g piersi + 30g WPI + 10g orzechy nerkowca + warzywa
omlet z 3 całych jajek + 100g białek jaj + 200g serek wiejski + 10g masło orzechowe

teraz znowu taki hvjowy okres na choroby sie zaczyna ;/

MARIAN 17

teraz znowu taki hvjowy okres na choroby sie zaczyna ;/

Ty, Mariusz, szczególnie na siebie uważaj, bo Ciebie zawsze taki pech dopada przed zawodami, więc wiesz.. z dala od ludzi

zwłaszcza na treningu i w sklepie :D

28.09.2019 Sobota (1 tydzień okresu masowego)

Dziś będzie nieco ciekawsza wpiska, bo ze zdjęciami
Ogólnie samopoczucie z rana już znacznie lepsze. Bez cardio dziś, bo mocne plecy czekały. Z rana pozowanie i później mały wypad na inną siłkę niż zwykle do Katowic

Cardio:

Brak, ze względu na mocny trening grzbietu (wszystko zgodnie z planem)

Trening:

PULL 2

1. Podciąganie na drążku szeroki chwyt neutralny (40 reps)
5x5kg | 5x5kg | 5x5kg | 5x5kg | 5x5kg | 5x5kg | 5x5kg | 5x5kg
2. Wiosłowanie końcem sztangi jednorącz z martwego punktu
10x35kg | 10x35kg | 15x25kg
3. Ściąganie drążka na prostych rękach
20x40kg | 20x40kg | 18x40kg | 18x40kg
4. Facepull
20x30kg | 20x30kg | 20x30kg
5. Szrugsy na suwnicy smitha
10x80kg | 10x80kg | 20x60kg + gryf
6. Uginanie jednorącz na modlitewniku z hantlem
10x12,5kg | 8x12,5kg | 12x8kg
7. Uginanie młotkowe ze sznurem leżąc przy wyciągu dolnym
12x30kg | 12x30kg | 20x20kg
8. Unoszenie nóg w zwisie na drążku
20 reps | 20 reps | 20 reps | 20 reps
9. Allachy
20x50kg | 20x55kg | 20x60kg | 20x65kg

Inna siłownia to wiadomo, że i chęci są większe do treningu Wszystko wchodziło spoko, szczególnym zaskoczeniem było dla mnie wiosło jednorącz końcem sztangi. Nigdy do tej pory nie wykonywałem tego ćwiczenia, a wchodziło jak złoto
Dodatkowo po całym treningu pobawiłem się trochę na maszynach i hammerach, do który na co dzień nie mam dostępu, ale chwilę później zaczynało mnie już odcinać, więc trzeba było kończyć

No i jakieś randomowe foty z treningu:





Suplementacja:

ALA: do każdego posiłku z węglami, prócz okołotreningowych
Wit. C: rano i wieczorem
Chrom: do każdego posiłku z węglami
Wit. D3: 8000ui
Magnez: 3x w ciągu dnia
B-Complex: wieczorem
Omega3: rano i wieczorem
NAC: 3x dziennie
Ostropest: rano i wieczorem
Cynk: wieczorem
Kompleks witaminowy: rano i wieczorem
Liv52 DS.: rano i wieczorem
Cholesterol PRO: rano na czczo
Tudca: rano i wieczorem
Niacyna: 4x500mg w ciągu dnia
Podczas treningu: eaa, kreatyna, glutamina, tauryna, dekstroza

Micha:

Przedtreningowy: 100g płatki owsiane, 100g banan, 60g WPI
Potreningowy: 100g kasza manna + 50g płatki śniadaniowe + 85g WPI + 200g jabłko
400g ziemniaków + 250g piersi + warzywa
75g kasza gryczana + 250g piersi + 10g orzechy nerkowca + warzywa
75g kasza jęczmienna + 125g piersi + 30g WPI + 10g orzechy nerkowca + warzywa
omlet z 3 całych jajek + 100g białek jaj + 200g serek wiejski + 10g masło orzechowe

Micha jeszcze bez zmian, zobaczymy co przyniesie kolejny tydzień. Waga stopniowo pnie się w górę, na ten moment 85,5kg.
No i kilka zdjęć z porannego pozowania na czczo

Nabicie co raz wieksze, a bf ciągle niziutki, mega to wygląda Nogi z posladkami tyłem mi sie strasznie podobaja.

prz1993

Nabicie co raz wieksze, a bf ciągle niziutki, mega to wygląda Nogi z posladkami tyłem mi sie strasznie podobaja.

BF nawet pod koniec masy zawsze staram się mieć nisko, by później całe przygotowania pod start szły lżej, a nie jak niektórzy nasi PROsi muszą walczyć do ostatniej chwili, a jednym nawet nie udaje się wejść w limit Oczywiście nie naśmiewam się, bo każdy ma swój sposób na siebie, ale mi akurat odpowiada to, by mniej więcej dobrą jakość utrzymywać cały rok. Wiadomo,że waga w górę to trochę zaszło to wszystko za mgłę, bo węgli sporo to i wody sporo siedzi, ale i tak jest mega dobrze póki co

No, a na nogi już muszę uważać, bo za chwilę znowu zaczną przeważać i góra ucieknie, stąd też tyram je teraz tylko raz w tygodniu. Cokolwiek bym nie robił to poślad cały czas w pręgach. Jeszcze muszę tylko ćwiczyć te przypinanie tych dwójek, bo czasem wyjdą git, a czasem jakby ich nie było, jedna wielka bryła

Sylwetkę masz kompletna. No i łydki wydają się ogromne.

dokładnie - łydki wyglądają na dominujące, nawet nad tymi konkretnymi udami