Dawid Cnota - it's time to grow - offseason

albo przeciągnąłeś ryż, tzw utrzymałeś go za długo w temp pokojowej i bakterie które są na ryżu za bardzo się namnożyły. Szczególnie dobra pożywka jest gdy ten ryż jest "namoczony/wilgotny i tu pomidor mógł puścić wodę, ryż napęczniał, jak rano robiłeś, i to był przedostatni to 10godzin pewnie posiedział w pokojowej temp i poszło.

Ja bym bardziej obstawiał taka jelitowke co to "z powietrza " Się bierze, ktoś chwilę wczesniej miał i takie 2-3 dni i jest ok oporcz skurczonego żołądka. Także chwila i będzie ok.
Pamiętam jak mnie doyebalo, 3 dnia już ok, wszystko jadłem od rana wg planu... Insy też przybilem wg planu.... I mnie takie hipo złapało, ze chwilę było wesoło. Organizm jednak wyjałowiony mimo, że to trwało chwilkę. :D

21.01.2021 Czwartek

No więc jednak wirus Tak, jak przedwczoraj rozpoczęło się od wymiotów, tak wczoraj w pracy znowu ta sama historia, a po powrocie do domu prawie całą noc przesiedziałem na kiblu Rano czułem się jak trup i wrak Od razu na siłę jak najwięcej wody w siebie, do tego iberogast i vivomix. No i dalej w kimę. Wstałem i tak się zastanawiam czy spisać ten dzień całkowicie na straty czy spróbować to cardio. Zebrałem się i o dziwo ładnie poszło. No to przedtreningowy i czekamy co się będzie działo, o dziwo wszedł dobrze. No to nieco dłużej odczekałem i na siłkę. Apetyt - póki co, totalny brak, więc na bank dziś znowu nie zjem gdzieś dwóch ostatnich posiłków. Waga i tak już poleciała z 105,5kg do 103kg, ale myślę, że raz dwa i wróci

Cardio:

25min na rowerku stacjonarnym rano na czczo

Trening: LEGS

1. Przywodziciele 25x118kg | 25x118kg | 25x118kg | 25x126kg
2. Wyprosty na maszynie, rampa 20 + drop 20x30kg | 20x37,5kg | 20x45kg | 20x52,5kg | 20x60kg | 20x67,5kg | 20x75kg | 20x82,5kg | 20x90kg | 12x97,5kg + 14x60kg + 15x45kg
3. High bar squat 10x150kg | 20x110kg
4. Suwnica rampa 10 + back off 10x150kg | 10x210kg | 10x250kg | 10x290kg | 10x330kg | 10x370kg | 9x410kg + 25x290kg
5. Wykroki chodzone 15x21,5kg | 15x21,5kg
6. Uginanie nóg leżąc + rest pause 12x11sztabek | 12x11sztabek + 6x+5x
7. Allachy 4s20reps 95kg
8. Wznosy nóg 4s15reps

Jak na taki stan to trening mogę powiedzieć, że petarda haha Fakt faktem, przerwy musiałem znacznie wydłużać, bo czułem jak mi jedzenie podchodzi do gardła, no ale nie ma miękkiej gry i jeszcze wszędzie praktycznie podokładałem

Suplementacja:

ALA -dawkowanie 300mg do każdego posiłku z ww w ciągu dnia prócz około treningowych
cynamon po treningu 2-3g
2g vit c 1g do śniadania,1g do ostatniego posiłku
chrom 400mcg pre i post workout
vit d3 8000iu dziennie
b12 1000mcg dziennie
kwas foliowy 500mg dzeinnie
żelazo 2x25mg dziennie
magnez 3x200mg do posiłków
b-complex 1tab wieczorem
omega 3 - 6 kaps dziennie,3 rano,3 wieczór
NAC - 2x600mg dzinnie
cynk 30mg dziennie wieczorem
kompleks witaminowy
ENZYMY trawienne - do największy posiłków
udca 1000mg ed
acard 150mg dziennie
Intra workout: 15g EAA, 10g glutaminy, 7g kreatyny, 2g tauryny, 40g dextrozy

Micha:

1.b-50g ww-160g t-5g przedtreningowy
2.b-60g ww-200g t-0g potreningowy
3.b-50g ww-160g t-0g
4.b-50g ww-100g t-5g
5.b-50g ww-100g t-5g
6.b-50g ww-40g t-20g

Szamę zostawiam tak, jak jest, a ile z tego dziś wpadnie to się okaże pod koniec dnia

Oby szybko apetyt wrócił, bo wiem jak przerąbane jest go nie mieć.

To co poleciało to tylko z kich pewnie Cię wyczyściło totalnie więc nie ma co się wagą martwić :)
Ale nie zmienia to faktu że przewalone z tymi wirusami... mnie takie jelitówki też często łapią i po 3-4dniach przechodzi ale i tak rozwali praktycznie cały tydzień treningowy

Lol, ja ci tu morały prawidłem, a dziś 3posilki z wczoraj w kibel, bez przyczyny %). U mnie śmieszą sprawa, bo na dole skręca a w żołądku burczy. Dziś pewnie cię puści. Jak się czujesz ?

Oho widzę że nie jestem sam z tymi kichami

kwachor

Lol, ja ci tu morały prawidłem, a dziś 3posilki z wczoraj w kibel, bez przyczyny %). U mnie śmieszą sprawa, bo na dole skręca a w żołądku burczy. Dziś pewnie cię puści. Jak się czujesz ?

Czułem się tak, że nawet nie miałem sił wczoraj dodać tu wpiski Ale wczoraj te same odczucia - burczenie i przelewanie się w żołądku, a na dole skręcało.

23.01.2021 Piątek

No więc zaległy wpis z wczoraj - wstałem, wykręciłem cardio, zjadłem pierwszy posiłek i tak mnie pozamiatało, siły odeszły totalnie, że skończyło się na tym, że odpuściłem trening - co akurat było rozsądnym wyjsciem patrzac przez pryzmat dnia dzisiejszego i już chłodno spoglądajac na sytuacje. No i cały dzień wyglądał tak - łozko, kiblek i takie błędne koło. Do samego wieczora nic nie jadłem, dopiero pod wieczór wrzuciłem jakieś suche bułki i chrupki, by cokolwiek zjeść. Dziś już jak nowonarodzony od samego rana, jedyne co to waga ze 105,5kg poleciała na 100,5kg, 5kg w dół, ale wrzucę fotki jak to dziś wygląda i tragedii nie ma.








Cardio:

25min rano na czczo na rowerku stacjonarnym

Suplementacja:

ALA -dawkowanie 300mg do każdego posiłku z ww w ciągu dnia prócz około treningowych
cynamon po treningu 2-3g
2g vit c 1g do śniadania,1g do ostatniego posiłku
vit d3 8000iu dziennie
b12 1000mcg dziennie
kwas foliowy 500mg dzeinnie
żelazo 2x25mg dziennie
magnez 3x200mg do posiłków
b-complex 1tab wieczorem
omega 3 - 6 kaps dziennie,3 rano,3 wieczór
NAC - 2x600mg dzinnie
cynk 30mg dziennie wieczorem
kompleks witaminowy
ENZYMY trawienne - do największy posiłków
udca 1000mg ed
acard 150mg dziennie

Micha:

Totalny chaos

No a dziś - dziś już próbuję utrzymać wszystko na tip top i powrócić na własciwe tory, zrobię zaległy wczorajszy trening, bo łapy i barki to priorytet, a ten który miał wpaść dziś niestety zostanie spisany na straty

U mnie niestety wczoraj to samo, ale na pewno lżej niż u Ciebie. Ale tych 5kg w dół nic a nic nie widać

Tak, trochę zaj**iscie to wyglada