Czwórki + brzuch
1.Siady
12x40kg 10x60kg 10x80kg 10x100kg 6x110kg
2. Hack squad
12x90kg 10x100kg 8x110kg 6x120kg
3. Wyciskanie suwnica stopy wąsko
15/15/12/12/11
4A. Przysiady sumo na smith
12/10/8
4B.Uginanie jednonóz na maszynie
15/15/15
5A. Odwodzenie na maszynie siedząc
20-12 x 5 serii + drop
5B. Przywodzenie na maszynie siedząc
15-8 x 5 serii + drop
Brzuch:
Spięcia brzucha na maszynie 6 serii z podwójnym drop setem
Waga 84,2kg
Cardio 30min
DT HC - nogi - 275 g B / 395 g W / 20g T
Odczucia:
Dzięki uprzejmości mojego szefostwa mogłem sam otworzyć sobie siłownie , fakt że musiałem dojechać 20km ale jechałem na siłownie mega zmotywowane i wesoły, że mam takich pracodawców co po części mnie rozumieją . Trening mega, mimo bólu, ale to raczej nie plecy ale coś z mięśniami brzucha- choć sam nie wiem. Jakby nie ten „dyskomfort” podczas treningu powiedziałbym że to jeden z najlepszych treningów nóg, pewnie dlatego że w nowym miejscu i hacki były maszynki na koniec. Wyjechałem o 7 z rana aby zdążyć do rodziców na symboliczne śniadanie i oto one:
Wróciłem do domu i o 14 kolejny wypad do rodziny na obiad, tam nic nie zjadłem. Kiedyś napisałem u Mariana w dzienniku że go podziwiam, będąc na wesele zjadł chyba tylko II danie i koniec xD Chyba po raz pierwszy to piszę i sądzę, jestem z siebie mega dumny, bo zawsze było na gruby no może po za jednym wyjątkiem –rok temu gdzie miałem urodziny i chyba były 3 tygodnie do startu, ale wtedy zjadłem dania ze stołu, a dzisiaj nic xD
Jutro lecę już bez cardio i tylko obwodowy trening.
Co do diety wrzucam indyka i wywalam "całą chemię" czyli galaretki 0 kcal oraz sosy