Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

Szkoda, mam nc+ przemycone z Polski, i niemal nic nie ogladam.. Swoja droga Dospel.. ja rozumiem ze biznes, sponsorzy itp, ale jak mozna tak nazwac klub ;)

kuba_n

już postanowione, jeszcze tylko 2 tygodnie i potem idzie masa

Wydaje mi sie ze akurat Ty ze swoim aptekarskim podejsciem bez problemu zrealizujesz dwa cele za jednym zamachem, gdy zaczniesz wiecej jesc. Uparcie twierdze ze jest mozliwa budowa miesni przy jednoczesnej redukcji tkanki tluszczowej, i mysle ze Tobie sie to uda :)

To co, od wrzesnia bedziemy sie pojedynkowac na zdjecia przepysznych, wysokokalorycznych obiadkow ? ;)

speedway
no niestety przyszłość Tarnowa leży ........ w meczu Unii Leszno, która jak przegra u siebie to Tarnów żeby awansować do PO będzie musiał wygrać z bonusem, a jest to prawdopodobnie niewykonalne

wrzesień
już planuję co i jak będzie szło, generalnie muszę sobie napisać aplikację bazodanową, która będzie mi pomagała to wszystko ogarnąć, oraz będzie generowała tekst rozpiski dziennej
już wiem że będę robił kilkudniowe cykle (4-7 dni) z dietą gdzie będę musiał zamknąć się globalnie z wyliczonym zapotrzebowaniem, uciekam generalnie od monotonni z dietą

a będziesz robił reverse dieting czy dowalasz z grubej rury jak xzaar ?

kabo9

a będziesz robił reverse dieting czy dowalasz z grubej rury jak xzaar ?

pierwszy tydzień września na pewno będzie szedł z gruuuubeeeej rury - tutaj nie mam zamiaru nic liczyć i jeść jeść jeść

potem będę robił coś w stylu "reverse dieting", ale po swojemu
wydaje mi się że złapałem już dość mocno zasady co i jak i jestem w stanie ustawić sobie dietę na tyle dobrze żeby nie wpaść w jakąś pułapkę

(tego pierwszego tygodnia września już nie mogę się doczekać)

Pomyśl Kuba nad zmianą gwałtowną. Albo miski albo treningu. Bo impas w redukcji jest nieunikniony, zwłaszcza przy takim progresie jak Twój.

Winę za Twoje zniechęcenie i brak energii zrzuciłbym na poranne bieganie bez śniadania, a nie biedną kawę, która - notabene - jest jednym z lepszych naturalnych spalaczy tłuszczu.

Moja rada:
- odpuść na kilka dni poranne biegi na czczo
- zamiast splitów i maszynowni zafunduj sobie, przez 4-5 sesji, ostry trening metaboliczny całego ciała (np. z samą sztangą), w objętości 25-30 minut.
- dobrze zjedz (ale bez śmieci) i pośpij

Nie ma siły żebyś nie ruszył i z motywacją i z resztkami redu.

Organizm posiada zadziwiające zdolności adaptacyjne, z których korzysta przy każdej okazji. Twoją rolą jest utrudniać mu to bezustannie. W momencie zmiany zmuszasz ciało do zużywania zapasów. W przeciwnym razie "wewnętrzny Kuba" będzie próbował załatwić wszystko bieżącymi "przychodami", tłuszcz oszczędzając na czarną godzinę. Jako działanie wspierające pojawi się uczucie apatii i zniechęcenia. To naturalne, ponieważ jest to jedna ze strategii organizmu: zniechęcić do wydatkowania energii - oszczędzać, oszczędzać, oszczędzać.

Pamiętaj Kuba co Ci kiedyś napisałem. W redukcji nie spalamy komórek tłuszczowych, a jedynie ich zawartość. One ciągle tam są i jak puste magazyny czekają na ponowny "załadunek". Jak zaczniesz "masować" bez ustabilizowania gospodarki hormonalnej, metabolizmu itd. to może się to skończyć w nienajlepszy sposób. Zwłaszcza, że - jak sam piszesz - ciągle ciągnie Cię do śmieci, a samo słowo "masowanie" niekiedy pojawia się jako synonim zwrotu "pozwolenie na jedzenie".

progres jest spory, przeglądałem i porównywałem foto które robię codziennie rano i widać to elegancko - w wypisce wrzucę foty to będzie widać

na te ostatnie 2 tygodnie wrzucam trening obwodowy

2013-08-18 niedziela - DNT
cykl 8 - dzień 26
waga - 86,7kg
waga tłuszczu - 8,5kg


znów ssanie dziś mi mocno dokuczało, ale dziś podtrzymywał mnie przy trwaniu w diecie aspekt tego że jeszcze tylko 2 tygodnie ostrej wycinki, do tego wyniki z tanity utwierdzają mnie na mojej ścieżce


waga
dziś waga wypluła BF = 9,8%, jest to chyba mało wiarygodny wynik, ale zobaczymy jutro, przy takim BF'ie waga tłuszczu równa się 8,5kg - zbyt piękne żeby było prawdziwe

dieta
szczegółowa rozpiska

tak jak dla DNT
B - 208g
T - 65g
W - 153g
Kcal - 2080

suplementacja
spalacz słabszy (SB) - ~30min przed porannym basenem
białko Whey C6 - 20g rano w placku
kreatyna Hyperfusion - 3kaps na czczo (koniec puchy)
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g przed porannymi aerobami
BCAA Powder - ~10g w trakcie tenisa
Black Devil - 11 kaps wieczorem
białko Micelar Casein - 20g na noc
skończyła mi się kreatyna z Hyperfusion, możliwe że teraz zacznie powoli schodzić waga w dół
kreatyna jeszcze będzie szła z Creasteronu

aeroby poranne na czczo - pływanie
20 minut pływania w basenie
10 minut siedzenia w jacuzzi
6 minut pływania w basenie
5 minut siedzenia w jacuzzi

aeroby przedpołudniowe - tenis
2,5 godziny bardzo mocnego łupania, na początku grało mi się fenomenalnie, niestety po 1,5 godziny gry nie miałem już sił na przebijanie piłek, z bieganiem zero problemów - tutaj moja kondycja miażdży, ale po basenie brakuje pary w rękach na tak długie i mocne granie
no ale we wrześniu forma na korcie będzie szła do góry


jutro rano standardowe bieganie, po południu trening obwodowy w moim splicie - aż jestem ciekaw jak mi to będzie szło

na przyszły weekend zabieram małżonkę do stolicy na krótkie zwiedzanie i mały shoping
w planach mamy do zaliczenia:
piątek wieczorem: Multimedialny Park Fontann
sobota wieczorem: Centrum Nauki Kopernik
niedziela rano: Zespół pałacowo-parkowy w Wilanowie
plus shoping
wyjazd mam już zaplanowany logistycznie od strony miski - wynajmujemy mieszkanie więc nie będzie większego problemu z ogarnięciem diety
plac do porannego biegania też już mam ustawiony - pętla 1km po jakimś małym parku zaraz pod blokiem gdzie wynajmujemy mieszkanko, ewentualnie kawałek dalej pętla 5km
mieszkanie w bloku przy ulicy Sierpińskiego


codziennie rano strzelam fotkę "formy z lustra"
fotki z porównań z początku, środka i ostatnich dni testu: RYWALIZACJA HI-TEC - REDUKCJA
na koniec konkursu zrobię jedną fotkę "mozaikę"

2013-08-19 poniedziałek - DNT
cykl 8 - dzień 27
waga - 86,3kg
waga tłuszczu - 10,3kg


dziś z założenia miał być DT, ale po południu wypadło mi spotkanie, dlatego odpuściłem sobie siłkę i dziś zrobiłem DNT z bieganiem interwałowym

waga
wczorajszy skok wagi tłuszczu w dół okazuje się że był tylko "pikiem w dół", jak pisałem było by to zbyt piękne, na obecną chwilę waga tłuszczu utrzymuje się w okolicach +10kg i jakoś opornie idzie dalej, ale to było do przewidzenia

dieta
szczegółowa rozpiska

tak jak dla DNT
B - 208g
T - 65g
W - 153g
Kcal - 2080

100% wg założeń

suplementacja
spalacz mocniejszy (BM) - ~30min przed porannym bieganiem
spalacz mocniejszy (BM) - ~30min przed wieczornym bieganiem
białko Whey C6 - 20g rano w placku
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g przed porannymi aerobami
BCAA Powder - ~10g przed wieczornymi aerobami
Black Devil - 11 kaps wieczorem
białko Micelar Casein - 20g na noc

aeroby poranne na czczo - bieganie 3,09km
czas 17:30 / tempo 5:39 min/km / śœśrednia prędkoœć 10,6 km/h

aeroby wieczorne - bieganie interwałowe
3 kółka na wejœcie lużno
6 kółek interwałowo 100/300
3 kółka na wyjœcie lużno
w sumie zajęło mi to 26:56



jutro będę leciał z treningiem, który miał iść dzisiaj

2013-08-20 wtorek - DT
cykl 8 - dzień 28
waga - 85,2kg
waga tłuszczu - 9,3kg

dziś nadrabiam siłownię za wczoraj, w planie trening obwodowy

waga
dziś rekord, zarówno w masie ciała jak i wadze tłuszczu, podejrzewam że może to być reakcja na odstawienie kreatyny, jutro zobaczymy czy jest to jednorazowy skok czy zaczęło spadać

dieta
szczegółowa rozpiska

tak jak dla DT
B - 244g
T - 66g
W - 178g
Kcal - 2340

100% wg założeń

suplementacja
spalacz mocniejszy (BM) - ~30min przed porannym bieganiem
spalacz mocniejszy (BM) - ~30min przed wieczorną siłką
białko Whey C6 - 20g rano w placku
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g przed porannymi aerobami
BCAA Powder - ~10g przed siłką
BCAA Powder - ~10g po siłce przed aerobami
Creasteron- 80g + 2kaps bezpoœrednio po treningu
Black Devil - 3 kaps wieczorem
białko Micelar Casein - 20g na noc

aeroby poranne na czczo - bieganie 3,09km
czas 18:03 / tempo 5:50 min/km / średnia prędkość 10,28 km/h
dziś ciężko szło mi to bieganie, jednak wczorajsze poranne i wieczorne bieganie (w tym wieczorne interwałowo) mocno mi dało popalić i czułem je dość mocno w nogach, jakoś zmęczyłem trasę, ale na początku miałem chwilę zwątpienia czy dam radę, po 500m już szło elegancko

siłownia wieczorem - plecy, obręcz barkowa, tylni akton barków, biceps, przedramiona, łydki

dziś leciałem treningiem obwodowym
zrobiłem 3 obwody, strasznie mocno spompowałem bicepsy, na bickach zaczęła super wyłazić żyła, przedramiona są już bardzo mocno "okablowane"
zrobiłem 3 obwody z przerwami między ćwiczeniami 30-60 sekund
bardzo mi podpasował taki trening bo poleciał dość szybko

plecy: podciąganie na drążku
plecy: ściąganie wyciągu poziomego
plecy: ściąganie wyciągu pionowego do karku
plecy: ściąganie poziome na maszynie chwyt równoległy
biceps: uginanie przedramion z hantlami
biceps: uginanie przedramion ze sztangą łamaną
biceps: uginanie przedramion na maszynie
biceps: uginanie przedramion na wyciągu
obręcz barkowa: unoszenie barków do uszu hantle
tylni akton barków: unoszenie hantelek w opadzie

po obwodach zrobiłem jeszcze
przedramiona:
unoszenie przedramion ze sztangą za plecami - 3 serie robocze
wahadło gryfem od hantelki na 3 strony - 2 serie robocze, to ćwiczenie fenomenalnie działa na przedramiona, strasznie mocne palenie

łydki
wspięcia na maszynie - 4 serie robocze

aeroby po siłce - orbitrek
obcišżenie na level'u 13
wejœcie - 9 minut luŸno
interwały - 12minut - 8 x 1,5 min (30s max / 60s luŸno)
wyjœcie - 9 minut luŸno
na początku dość ciężko, ale jak się rozbujałem to poszło elegancko, ani się nie oglądnąłem

jutro znów siłka, będę leciał obwodowo z klatką, barkami i trickami