Ale już dość, bo mi palma odbije
Zezłościłam się dzisiaj i nakrzyczałam na bogu ducha winnego chłopaczka na siłowni.
Kurna burdel osiągnął apogeum. Dzisiaj lalunie zajęły już większość siłowni, rozstawili się tak, że nie dość że nie da się ćwiczyć, to i ciężko przejść. Dodatkowo chyba się od poniedziałku te chłopy (dziś było trzech) nie myją, żeby sobie bronzerów nie zmyć :/ Efekt w cieple grzejącego oświetlenia był porażający.
Na sali z aero łącznie ze mną 3 osoby. Reszta chyba wychodzi, jak tylko wejdzie.
Dzień 98 - miska rybna (2), trening wytrzymałościowy
W misce: 2 koktajle, łosoś dziki dzwonko z grilla, śledź koreczki i śledź w occcie, brokuł, fasolka szparagowa.
No i niech to działa jak złoto, bo się właśnie okazało, że wbrew wszelkim przewidywaniom, że w tym roku wesel brak, jednak w sierpniu mam bibę. Muszę się wbić w jakąś fajną kieckę
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html