Dieta JEM/NIE JEM - testował Mawashi, opracował Biniu

PO co ketony (4 kcal) jak utlenianie wodoru daje ~36 kcal brutto
A dla tego pływaka, co w Pekinie wydopingował tyle medali, to w dniu treningowym podają ponoć 8000 kcal/D, co wyrażąjąc na kg-równoważniki daje około 2kg w białku, węglowadanie lub ketonie, a około 0,8 w palmitynianie
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=16831c25a6b44cbd9b7728dcef926852&topic=3774.360
Powiem tak u mnie się sprawdza :) Tłuszcze multum ATP z masą ciężej, ale coś za coś. Energia nosi na wysokości lamperii :)

Co do uczucia gorąca po posiłku bierze się to stąd:
Im go więcej, tym szybciej mięśnie betaoksydują. W przypadku niedoboru tlenu nadmiar produkowanego z tłuszczu NADH jest regenerowany do NAD+ przez zamianę pirogronianu w mleczan. Rzut ciepła spowodowany jest "zwarciem baterii" - protony przechodząc przez kolejne kompleksy łańcucha oddechowego wydzielaną ciepło, a nie utleniają się (bo tlenu jest brak) i są kierowane na początek łańcucha (na tej zasadzie działa brunatna tkanka tłuszczowa) uniemożliwiając "rozładowanie" nadmiaru NADH
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3362.msg68166#msg68166
Siedząc w pracy czegoś takiego nie uświadczam -mam dostęp do dużej ilości O2 :). Natomiast w domy małe cztery ściany (mało O2) nieźle grzeje :). Warto jeść przy otwartym oknie lub na świeżym powietrzu jak pogoda pozwala :P


http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=4700

Zmieniony przez - Maniek_M w dniu 2011-02-11 17:36:32

A widzieli chłopaki to :)
http://www.tinyurl.pl/?K7gYgDB9 

Dalej się trzymam i usuwam kolejne niedogodności.

Co zauważyłem?

Nie mogę spożywać za dużo błonnika w czasie, kiedy zaczynam jeść, bo mnie czyści. Czyli ograniczam opychanie się warzywami, ale dodam sobie jeden czy dwa owoce, zamiast pięciu marchwi, ogórka i pół kilo kapusty. Ale takie z przewagą glukozy, raczej.

Odstawię też przyjmowanie dodatkowych płynów po rozpoczęcia jedzenia, bo wtedy mam przepełniony żołądek i nie jest to nic przyjemnego. Po prostu czuję, że wszystko leży mi w tym żołądku i się tam przewraca. Będę pił 1-2 litry wody od rana do popołudnia.

I tak się natknąłem na znaczne podobieństwa do:

http://www.t-nation.com/free_online_article/most_recent/the_pulse_feast

Tylko że tutaj wciskają na siłę ten hydrolizat kazeiny. Ale założenia w sumie podobne.

Biniu no tak myslalem dopoki nie poczytalem strony Martina

oraz





I jużcałkiem się zmniejszało bo wg Martina w treningowe nisko fat trzymac wysoko węgle a w NT duzo fatu i białka

Zmieniony przez - Hucher w dniu 2011-02-11 20:56:45

spróbuj dodać wody gazowanej do posiłku CO2 dobrze wpływa na kwasowość żołądka-lepsze trawienie
ogranicz warzywa-za dużo na raz w posiłku powoduje problemy (ww tylko "strawne", błonnik ograniczyć- zapychanie przewodu pokarmowego )

jedzone razem z tłuszczem (zbyt mała ilość T mało ATP na trawienie np)
i białkiem (jego również nie za wiele, za to najlepszej jakości-"obróbka" pochłania duże ilości energii)

Hucher

1.
nie zapominajmy ze mowimy o ukladzie diety ustalonej kalorycznie i makroslandikowo pod Twoj cel
trudno wiec mowic ze to co podalem jest albo wysokotluszczowe albo wysokoww
jest DOSTOSOWANE


2. jesli celem jest masa skads kalorie musza sie brac
3. jesli celem jest redukcja wtedy dwa posilki ogolnie moga wystarczyc
w przed treningowym dostarczysz wymagana ilosc tluszczu wraz z bialkiem + niewiele ww
po treningu dodasz drugi znacznie wiekszy ktory bedzie bazowal glownie na ww oraz reszcie bialka
jesli bedziesz potrzebowal to mozesz doac i 3ci


jesli dwa przed treningiem nic nie stoi na przeszkodzie aby podzielic pierwszy posilek na dwa mniejsze i szybciej rozpoczac karmienie

dla sledzacych posty Maniek_M

dodam tylko (jesli ktos nei zauwazyl) ze zafascynowany jest dieta optymalna dr Kwasniewskiego

a co do diety plywka w Pekinie
z tego co czytalem pozniej bylo to jakies przklamanie kaloryczne - ale nie interesowalem sie tym ...

dlatego napisane jest
podają ponoć 8000 kcal/D
Każdy to próbował zjeść 5000 kcal nawet przy dużym wysiłku zdaje sobie dobrze sprawę, ile trzeba pochłonąć żarcia, aby to osiągnąć.
Każdy ma rozum i rozumi chyba :)

dla sledzacych posty Maniek_M

dodam tylko (jesli ktos nei zauwazyl) ze zafascynowany jest dieta optymalna dr Kwasniewskiego

Przecież ta dieta, to herezje

Wracając do tematu złapałem jakąś jelitówkę i ładnie mnie czyściło przez parę dni. Już myślałem, że zleciało ze mnie 2-3 kg, bo po prostu nie jadłem, nie mogłem patrzeć na żarcie. Przedwczoraj zjadłem tylko kuraka i ryż, a dzisiaj nie dość, że mam apetyt (wnioskuję to po tym, że chciałem się pierwszy raz od jakiegoś czasu napić coli i zjeść jakiś owoc) waga nadal pokazuje tyle samo, więc poleciała sama woda Jestem na mono, więc jakoś ten fakt mnie nie cieszy.

Nie mogę spożywać za dużo błonnika w czasie, kiedy zaczynam jeść, bo mnie czyści. Czyli ograniczam opychanie się warzywami, ale dodam sobie jeden czy dwa owoce, zamiast pięciu marchwi, ogórka i pół kilo kapusty. Ale takie z przewagą glukozy, raczej.
Ja błonnik dostarczam tylko z owsianych, bo po prostu nie mam miejsca już na warzywa, a jeść je lubię. Mnie najbardziej czyściło po kiszonych i kapuście właśnie. To samo po przyprawach dlatego je też wywaliłem i wolę już jeść suche piersi niż znowu latać po każdym posiłku do kibla.



Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-02-12 12:11:07