Wuchta - trening dla przyjemności

ciezary na bank beda wieksze
tylko potu wiecej

dasz rade.



Chcialbym byc "taki mały" jak Ty
wrecz marze o tym

Dokładnie mały wuchta musi targać duże ciężary . Haha to co wyglądają koszulki po ostatnich treningach masakra - możnaby wyżynać

widze wszystko ładnie, treningi, micha,

żyć nie umierać!

U nas na siłowni włączyli klimatyzacje to nawet sie nie czuje tego upału, wrecz za chłodno

230 w pasie? to jak Ty chcesz te 300 wyciagnac skoro pas nie pomaga w zasadzie w dociaganiu a i tak sie BOISZ?

zdecydowany zakaz pasa na 10tkach, szczegolnie w dociaganiu



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2010-06-11 00:56:31

Adrian - ciężary będą większe bo tylko na 4 powtrz

debee - jak tylko wchodzę na trening już jestem cały spocony

bic - dokładnie, żyć nie umierać i czekać za przypływem SIŁY

Pavel - szczęściarzu. Też potrenowałbym se w klimatyzowanej pakerni. U nas to cieszę się, że grzejniki już zakręcone To jest milowy krok a o klimie to można pomarzyć jak na obciążenie poczekamy jeszcze ze pół wieku <i tak się nie doczekamy>.

Wodyn - oj nie wyzywaj mnie bo zamknę się w sobie
Nie, nie boję sie ale po dociąganiach bez pasa to dwa dni jeszcze czuję w "krzyżu".
Tylko jednej rzeczy boję się...

3 tydzień 4-ki w głównych bojach FBW Wodyn:

1.dociskanie wężej x4 - 82-102-112-122-132-142-152-162 i 172x1 (ost.167x4)

2.box siady x4 - 67-77-87-97-107-117-127-137-147-157-167-177 (ost.152x5)

łydka 207x20

3.wyc.stojąc na szerokość barków - 60-70-75-80-82 (ost.80)

4.wyciąg jednorącz - 50-55-60-65

5.poręcze - +10, +20, +30, +40 i +50x4 i 3/4 (ost.45x4)

6.modWod - 20-25-30-35 i stojąc 25-25

7.brzuch, przedramię

Wrażenia 6/10:

1.hm... analizując to raczej postępu siłowego nie ma w porównaniu z 1 tygodniem.

2.pięknie wygląda ale ból powrócił. Cieszy progres i jeszcze był zapas ale wąski rozstaw nóg.

3.malutki progres jest. Mam problem ze stabilizacją.

4.nie dałem rady wiosła jednorącz przez kolano i dlatego wyciąg jednorącz.

5.kurde no, prawie było 50x5 dosłownie zabrakło 3cm. Ale nie dałem rady 5 powtrz wydusić. Nisko się opuszczałem i u góry pauza.

6.przedramię powiedziało niet i dokończyłem stojąc.


Boxy kosztowały mnie troszeczkę bo podczas wykonywania serii to ból względny ale teraz jest większy. Do jutra przejdzie

Dociskanie - nie wiem co myśleć.

Trzeba czekać na lepsze treningi

Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2010-06-11 21:08:47

LOL

Wuchta ja Ci na prawde chyba wywale te klate w ogole z planu jak masz sie tak dolowac!

bo zapewne zestresowales sie i prze to zle sie ustawiles!

patrz se:
-jakies postepy byly w docisku na kazdym treningu w tych 2 tygodniach
-byly postepy w waskim, waskim glowa w dol, poreczach

pamieyaj ze docisk to Twoj NAJGORZEJ SKOORDYNOWANY ruch

jest tak fatalnie skoordynowany ze w pelnym zakresie bierzesz wiecej niz w docisku

nie oczekuj od siebie za wiele w tym cwiczeniu, po prostu na wiekszych ciezarach wychodzi Twoj btak koordynacji a jak Cie znam brak koordynacji i stabilnosci sztangi probujesz nadrobic brakiem pauzowania oraz szybkim opuszczaniam i to juz totalnie rozpyerdala system

ma to sens?

widzisz te postepy w wyciskaniach wszelkiego rodzaju ?

wiesz byc moze dociskanie powinno byc z grubszego klocka bo masz bardzo dluga trase ruchu z tymi dlugimi przeszczepami


pozdr


Zmieniony przez - WODYN w dniu 2010-06-11 21:28:27

miche to ty masz konkretna ale taki byk to i musi zjesc dobrze
ja obecnie redukuje bo boczki okropne;/

a jak tam kolano juz tak nie dolega? ale pewno do zwykłych siadów długo nie powrócisz, w tego totka graj zeby wygrac na ten zabieg


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2010-06-11 21:46:26

Wodyn - nie wywalaj. Jest dobrze już nie będę marudzić.

To, że docisk jest najsłabszy to wiem ale będzie lepiej.

Czy klocek za niski? nie chyba nie. Zostawmy obecną wysokość.

Ruch może i jest kiepsko skoordynowany ale pauzuję na górze i dole ruchu. Zabrakło sił na kolejne powtrz na 172. Przyjaciel Paweł, który mnie asekurował stwierdził, że wyciskam z barków niestety. Podejrzewam, że mam ruch po łuku czyli opuszczam dobrze ale w górę sztanga leci na barki.
Już nauczyłem sie pauzować.

Marian - coś trzeba przekąsić czasami
Kolano tu raz dobry trening raz ciężko. Dzisiaj nie było najlepij i lekko pulsuje cały staw kolanowy.
Gram, gram w totka ale nawet trójki nie można trafić

Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2010-06-11 21:57:56