http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Myślisz, 'ulicznikiem jestem, sieje wielką gangste i powiewam respectem'
Ale nie, to tylko Walka umysłu z sercem, robisz co Ci mówią, a przecież nie jesteś już dzieckiem...
jestem tu nowy aktualnie mam 15 lat
i mam taki problem
W podstawówce miałem dobrego kolege mozna powieziec najepszego
w połowie 6 klasy pokłuclismy sie po czesci z mojej winy,nigdy sie go nie bałem nie raz sie bilismy głównie na zarty.Czasami naprawde ale zaraz sie godzilismy,az o tamtego mometu.
Myslałem ze koledze przejdzie ale on stawł sie cora gorszy zaczoł mnie wyzywac obra sobie grupke kolegów któzy mi dokuczali,zaczołem sie go bac.Doszło to tegoze przestałem wychozic na dwór itp.Przysedł konie szkoły i on odszeł do nowego lepszego gimnazjum w miescie ja chodziłem o miejscowego.I myslałem ze wszystko bedzie ok,ale on koncyzł wczesniej lekcji przychodził do mojej szkoły chciał sie ze mna bić ja bić sie lubie robie to tylko gdy musze wiec unikałem szkoły wiedziałem w ktre dni on przychodzi poprostu sie go bałem,zawsze przed nim uciekałem. itp.najgorsze było to ze mamy wspolnych
kolegów jak go nie było to kolegowali sie ze mną jak on przychodził o połowa leciała o niego.Raz spotkałem go sam na sam myslałem ze sobie to jakoś wyjanimy zapytałem o co mu chodzi myslałem ze ma do mnie jakich zal czy cos a on nie mająć argumentu odpowiedział powiezieli mi ze mnie wyzywasz wiac było ze kłamał.
przyszła ruga klase nie spotkałem go ani razu
No i teraz klasa 3 byłem ostatnio na wycieczce około godziny 18 powrót kolega odbiera telefon i odłącza sie i przekazuje mi mówili ze masz lepiej nie wychodzic z autobusu bo kolega bo masz w******* od tego typa..
Stali pod szkołą ale ja byłem juz wczesniej umówiony z kolegi siostrą ze mnie odwiezie o chaty jej samochud był przy samym autobusie wiec niemiałem okazju spotkać sie z tym typkiem.
Po pryjsciu o chaty pomyslałem se toche ze musze cos z tym zrobic niemoge przecierz całem zycie przed nim uciekac i dawać sie mu ponizac przy kolegach którzy juz pewnie uwazają mnie za ciote,chociarz ostatnio biłem sie z innym typem starszym kóry szukał zaczepki to poszlo mi całkiem dobrze typ skonczyl bez jedynki ale to jak narazie jedyne moje osiągniecie,nie naleze do osób niewiem jak to ująć nie naleze o kozaczków i tez nie jestem jakąś ciotą,poprostu boje sie bić i to jest najgorsze ten typ ciągle szuka okazji by wyskoczyc ze mną na solowke a ja sie go boje jednak wiem ze musze cos z tym zrobić,odpada naj...ć mu z kolegami bo jak juz pisałem mamy wspólnych kolegów.Moi starsi o tym widzą ale narazie myslą ze jest wszysto wporządku o niczym im nie mówiłem,macie jakąś rade jak mu wpi.....ić nie chcę wyjsc na ciote ciągle przed nim uciekając.
pozdro
Myślisz, 'ulicznikiem jestem, sieje wielką gangste i powiewam respectem'
Ale nie, to tylko Walka umysłu z sercem, robisz co Ci mówią, a przecież nie jesteś już dzieckiem...
jestem tu nowy aktualnie mam 15 lat
i mam taki problem
W podstawówce miałem dobrego kolege mozna powieziec najlepszego
w połowie 6 klasy pokłuclismy sie po czesci z mojej winy,nigdy sie go nie bałem nie raz sie bilismy głównie na zarty.
Myslałem ze koledze przejdzie ale on stawł sie coraz gorszy zaczoł mnie wyzywac dobrał sobie grupke kolegów którzy mi dokuczali,zaczołem sie go bac.Doszło to tego ze przestałem wychozic na dwór itp.Przyszedł koniec szkoły i on odszeł do nowego lepszego gimnazjum w miesci. Ja chodziłem do miejscowego.I myslałem ze wszystko bedzie ok,ale on konczył wczesniej lekcjie i przychodził do mojej szkoły chciał sie ze mna bić, ja bić sie lubie robie to tylko gdy musze wiec unikałem szkoły wiedziałem w które dni on przychodzi poprostu sie go bałem,zawsze przed nim uciekałem. itp.najgorszejest to ze mamy wspolnych kolegów jak go nie było to kolegowali sie ze mną jak on przychodził o połowa leciała o niego.Raz spotkałem go sam na sam myslałem ze sobie to jakoś wyjanimy zapytałem o co mu chodzi myslałem ze ma do mnie jakich zal czy cos a on nie mająć argumentu odpowiedział powiezieli mi ze mnie wyzywasz wiac było ze kłamał.
Przyszła druga klasa nie spotkałem go ani razu
No i teraz klasa 3 byłem ostatnio na wycieczce około godziny 18 powrót kolega odbiera telefon i odłącza sie i przekazuje mi mówili ze masz lepiej nie wychodzic z autobusu bo kolega bo masz w******* od tego typa..
Stali pod szkołą ale ja byłem juz wczesniej umówiony z kolegi siostrą ze mnie odwiezie do chaty jej samochód był przy samym autobusie wiec niemiałem okazju spotkać sie z tym typkiem.
Po przyjsciu o chaty pomyslałem se toche ze musze cos z tym zrobic niemoge przecierz całem zycie przed nim uciekac i dawać sie mu ponizac przy kolegach którzy juz pewnie uwazają mnie za ciote,chociarz ostatnio biłem sie z innym typem starszym kóry szukał zaczepki to poszlo mi całkiem dobrze typ skonczyl bez jedynki ale to jak narazie jedyne moje osiągniecie,nie naleze do osób niewiem jak to ująć nie naleze do kozaczków i tez nie jestem jakąś ciotą,poprostu boje sie bić i to jest najgorsze ten typ ciągle szuka okazji by wyskoczyc ze mną na solowke a ja sie go boje jednak wiem ze musze cos z tym zrobić,odpada naj...ć mu z kolegami bo jak juz pisałem mamy wspólnych kolegów.Moi starsi o tym widzą ale narazie myslą ze jest wszysto wporządku o niczym im nie mówiłem,macie jakąś rade jak mu wpi.....ić nie chcę wyjsc na ciote ciągle przed nim uciekając.
Pozdro
PS
Mówiłeś ze nie na***ie mi przy kolegach już nie raz dochodziło do różnich akcji,mówiąć tu wspólnych kolegach mowie bardziej o jego koleszkach a o moich znajomych,a reszta osób po prostu nie miesza się w nie swoje sprawy i zapeniam ze ci znajomi chetnie by zobaczyli jak obrywam.
Czy coś jeszcze jest nie jasne?,przeprawszm za interpunkcje ;)
Rozumiem, że tutaj zabrałko słówka "Nie", czyli "Ja bić się nie lubię, więc robie to tylko, gdy muszę."
Po primo, znajdź lepszych kumpli, którzy Ci pomogą jak będziesz miał kłopoty.
Przy walce, jeśli przegrasz to zapewne będzie Cię jeszcze bardziej gnębił, jak wygrasz to stłucze Cię z kolegami. Najlepiej spróbować z Nim porozmawiać, wyjaśnić wszystko a jeśli Cię zaatakuje, a Ty czujesz się na siłach to mu pokaż kto tu rządzi.
Myślisz, 'ulicznikiem jestem, sieje wielką gangste i powiewam respectem'
Ale nie, to tylko Walka umysłu z sercem, robisz co Ci mówią, a przecież nie jesteś już dzieckiem...
Co sądzicie??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- ...
- 303