_Knife_ POWER -DYMEK & TOCZEK S.150!# Hardcore na schodach S.166!

Ból po wewnętrznej stronie kolana, tylko przy przysiadach z obciążeniem i im głębiej schodzę, tym bardziej czuję.

Żeby było ciekawiej, mogę zrobić dziesiątki przysiadów (bez obciążenia) - bez bólu.

Cukier wyszedł mi poniżej normy hehe Te objadania się gainerami na razie nie wpłynęły na pracę trzustki... Ciekawi mnie niezmiernie reszta, ale to za jakiś czas dopiero wyniki będą.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-01-20 10:22:26

jestem niemal pewien ze to w zwiazku ze zbyt głębokim schodzeniem szczegolnie jesli kolana Ci sie schodza do srodka

a glebokosc jak do box-siadu jest znosna?

knife dostałes maila??

DZISIAJ DODANE ARTYKUŁY

1. SIŁOWY TRENING BARKÓW m.in. STRONGMAN

http://www.body-factory.pl/showthread.php?p=51816

2. -> Przedramię wg Mishy Koklyaeva <-[

http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=1571



2009.01.21


1. Zarzut siłowy sztangi + wyciskopodrzut

# po każdym wyciskopodrzucie sztanga wraca na ziemię #

4 x 80 kg



2. POJEDYNCZY ZARZUT SIŁOWY + WIELOKROTNY WYCISKOPODRZUT SZTANGI - PUSH PRESS

# tylko 1 powtórzenie zarzut, po wyciskopodrzucie sztanga wraca na barki! #

3 x 100 kg
3 x 110 kg
2 x 120 kg


3. Zdjęcie sztangi ze stojaków, odejście i wyciskopodrzut (push press); ciężko

2 x 125 kg
2 x 130 kg



4. MC z ziemi (sztanga na wysokości 24 cm nad podłożem) -ciężko, na rekord / ilość

5 x 140 kg
5 x 160 kg
3 x 180 kg
2 x 200 kg
1 x 215 kg
1 x 225 kg
3 x 235 kg (rek. na il.) // poprzedni rek. 4 x 230 kg




5.Wyciskanie na barki częściowe (do czoła) siedząc, suwnica smith'a. Ciężko.

10 x 81 kg
5 x 101 kg
5 x 111 kg
5 x 121 kg
4 x 131 kg


6. Wyciskanie sztangi wąskim chwytem, leżąc na ławce głową w dół. Ciężko

5 x 92 kg
5 x 112 kg
3 x 122 kg
2 x 132 kg (2 sam, + trzecie powtórzenie z pomocą)


7. Prostowanie ramion oburącz stojąc plecami do wyciągu - zza głowy - w przód (triceps)

15 x (9 sztabka); powoli obie fazy
12 x (10 sztabka); powoli obie fazy


8. Wznosy ramion ze sztangielkami na boki w opadzie tułowia - DROPSET; izolacja

10 x (2 x 17 kg) + od razu 10 x (2 x 15 kg) + od razu 15 x (2 x 11 kg)


9. Wznosy ramion bokiem ze sztangielkami

10 x (2 x 17 kg ) + od razu 10 x (2 x 15 kg)


10: brzuch

Windshield wiper na drążku - 8 x
Russian twist - 15 x (+5 kg w dłoniach) //+5 powt. do ostatniego rek.

(Russian twist / na ławce skośnej; każde powtórzenie to skręt z obciążeniem na wyprostowanych rękach w lewo i w prawo,
powrót do pozycji wyjściowej).




KOMENTARZ:

Jest dobrze, martwy ciąg do przodu choć opornie końcówka. Trzecie jednak powalczyłem i poszło.

Przy tricu zdziwiłem się ile mam zapasu siły (na wyciągu) po wycisku wąsko. Powolne tempo, izolacja- ale bez trudu.


MEGABOLOwi udało się zrobić świetny produkt... Bardzo dobry smak tej CreaColi, po zalaniu wodą sporo piany - ale i tak...

Po zobaczeniu opakowania miałem ochotę wsypać wszystko do shakera - ale w porę zobaczyłem, że to aż 10 porcji kreatyny (opakowanie 70 g).






[COLOR="Red"]WCZORAJ:[/COLOR]

Cała część techniczna

+ po niej



1. Plyo-pompki


Ver 1: Push up depth jump - czyli pompka ze skokiem głębokościowym Mamy dwa obiekty na które możemy wskakiwać ułożone w odległości kilkudziesięciu cm od siebie. Robimy 1 pompkę szeroko na przeszkodach, natychmiastowy zeskok pomiędzy przeszkody i po lądowaniu pompka wąsko + natychmiast wskok na przeszkody).

Takich podwójnych zrobiłem 15 powt.


Ver 2: boczne przeskoki przeszkody . Najpierw pompka, potem wyskok w bok - równocześnie wybicie z nóg i rąk.

Zrobiłem 10 takich skoków. Dają do myślenia ;)



3. Plyo-brzuszki

Ver 1: - trzymamy wyprostowane nogi jak najniżej nad ziemią i rzucamy 5 kg piłką lekarską do partnera (z brzucha). Zrobiłem 2 minuty pracy.

Ver 2: - trzymamy wyprostowane nogi jak najniżej nad ziemią i rzucamy 5 kg piłką lekarską do partnera (zza głowy). Zrobiłem sporo powtórzeń.

Ver 3: - russian twist połączony z rotacją nóg, odrzucamy piłkę do parntera i stale trzymamy nogi w górze. Też zrobiłem do oporu.



4. Plyo-grzbiety

No to już był hardcore . Leżąc wznosimy tułów do góry (delfinek) i rzucamy piłkę lekarską do partnera. Poszło jakieś 12 powtórzeń i starczyło



Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-01-21 22:14:00

2009.01.23

Rowing day



WYPIS Z DZISIAJ


1. Rwanie siłowe sztangi z ziemi- uchwyt zamkowy

5 x 60 (jedno powt. ze zwisu)
3 x 70
2 x 80 kg


2. High pulls - wysokie ciągi - nachwytem (uchwyt zamkowy); do mostka

5 x 100 kg
5 x 110 kg
3 x 120 kg


3. Podciąganie na drążku, nachwytem; nieco szerzej niż barki

20 x pełne - rozgrzewka
10 x (+10 kg)


4. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce, głową w dół - ciężko, na ilość

5 x 92 kg (powolne opuszczanie + każde z zatrzymaniem na klacie)
3 x 122 kg (powolne opuszczanie + każde z zatrzymaniem na klacie; na komendy)
2 x 142 kg (powolne opuszczanie + każde z zatrzymaniem na klacie; na komendy)
1 x 152 kg
2 x 162 kg (dwa sam, a trzecie jeszcze z pomocą)
7 x 142 kg (dobitka)




5. Wiosłowanie nachwytem, leżąc na ławce (dociąganie sztangi); uchwyt zamkowy; ciężko

10 x 80 kg
10 x 100 kg
5 x 120 kg
5 x 130 kg
5 x 140 kg (nowy rek. tot.)
120 x 50 kg (nowy rek.) (słownie: sto dwadzieścia powtórzeń)



6. Inverted rows


10 x (+ 15 kg na klatce) + od razu 5 x bez obciążenia
10 x (+ 20 kg na klatce) + od razu 5 x bez obciążenia



KOMENTARZ:

Wiosłowanie leżąc (dociąganie) na 140 kg - każde powtórzenie wymagało przerwy - żeby nabrać sił, za to 100 kg na 10 powt już robię jednym ciągiem, bez trudu. Na koniec zainspirowany artykułem o polskich olimpijczykach (ze Szczecina) którzy sztangą 50 kg wiosłują przez 5 minut zrobiłem na maxa. wiosłowanie leciutką sztangą... Pierwsze 30 powtórzeń - robiłem po 3 powtórzenia na sekundę ( ), potem coraz wolniej, końcówka to już był hardcore - paliły przedramiona i plecy. Dla porównania - znajomy zrobił 50 powtórzeń.

Przerzuciłem w ten sposób 6 ton, mogłem zrobić jeszcze z 15-20 powtórzeń - ale to mi już starczyło

Zapraszam do spróbowania takiego maxa. i podzielenia się wynikiem na forum.


Z wywiadu z Markiem Kolbowiczem, złotym medalistą igrzysk olimpijskich

Ale jest jakaś granica...

- Im większy człowiek i cięższy, tym większe problemy z koordynacją. W wioślarstwie nie liczy się siła. Liczą się przede wszystkim wytrzymałość i technika.

My nie jesteśmy silni, tylko wytrzymali i jak ja to mówię, radzimy sobie technicznie. Nasza średnia siła maksymalna oscyluje w granicach 100-150 kg

[dociąganie sztangi, leżąc przodem - wj]

Sporo!





- To jest nic. Jak bym dociągnął 200 kg, to wtedy mówilibyśmy o sile. Ale wyobraź sobie, że biorę sztangę 55 kg i tą sztangą dociągam przez siedem minut

250 razy. To jest wytrzymałość. Siła i wytrzymałość to dwa różne bieguny. Kształtując siłę, zabijamy wytrzymałość i na odwrót. 40 lat temu, gdy wioślarze wiosłowali tempem 26-28, a jedynka ważyła 50 kg, siła była bardzo istotna. Były ogromne przeciążenia. Teraz jedynka waży 14 kg, przeciążenia są o wiele mniejsze.

http://www.sport.pl/sport/1,92424,5671400,Marek_Kolbowicz__Chcialem_polskich_kibicow_doprowadzic.html?as=3&ias=3&startsz=x


Nie zgadzam się, że wytrzymałości i siły nie da się pogodzić. Stricte siłowej pewnie nie, ale pod sporty walki z siłownią - spokojnie tak.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-01-23 21:17:39

do pewnego stopnia sila i wytrzyamlosc wspolpracuja ze soba

ciekawe co głowni krytykanci "naszego" wiosłowania Niwiks i Junior na te wyniki

nie robione przeciez na swiezo

WODYN: jestem niemal pewien ze to w zwiazku ze zbyt głębokim schodzeniem szczegolnie jesli kolana Ci sie schodza do srodka

a glebokosc jak do box-siadu jest znosna?

Powiem tak - bez obciążenia mogę zrobić kilkadziesiąt przysiadów, pełnych, bez bólu. Problem zaczyna się po założeniu ciężaru i potem nawet głębokość ćwierć - boli. Już wkrótce (o ile lekarz będzie kompetentny) dowiem się co jest grane.

***

Dokładnie to samo pomyślałem już na treningu, bo tu w wiośle z ławki nie ma mowy o żadnym zarzucaniu, izolacja jak cholera

Nie masz zakwasów po tych 120powt??

swoją drogą ilośc powt. masakra

Powoli wychodzi wszystko... Bardziej czuję kaptury po high pulls. Zwykle mam tak, że mikrourazy wychodzą na 2-3 dzień dopiero albo wcale Jutro może jakiś trening walnę na rozruszanie...

heheh, ciekawe jak u Ciebie bedzie wygladala sprawa z lekarzem

mi po 4-5 miechach i 2 rehablitacjach udalo sie wyciagnac skierowanie na rezonans, wiec bede wiedzial co z moimi kolanami gra ;)

powodzenia