_Knife_ POWER -DYMEK & TOCZEK S.150!# Hardcore na schodach S.166!

Hehehe do mnie ta uwaga ?
Jak by co to napisalem to dla jajec. Aczkolwiek nie oszukujmy sie w 99 przypadkach na 100 policji nie ma gdy jest potrzebna:)

Policja jest ... pod telefonem, a nie obecna wszędzie niczym Duch Święty w przestrzeni To ciężka praca i słabo płatna, więc Co tu dużo gadać.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-15 15:41:16

Pod telefonem moze i jest ale o czym to swiadczy?
To wcale nie oznacza ze przyjada zaraz po zgloszeniu.

Samej pensji moze i jest niewiele, ale nie zapominaj o roznych dodatkach. Plus dochodzi wczesna emerytura.

Nie bede swirowal ze doznalem od policji jakich strasznych krzywd w swoim zyciu, ale pomocy tez nie za wiele a kilka razy by sie przydala.

Reasumujac - policja jest potrzeba, ale nie potrzebni sa w niej ludzie z przypadku:)

2009.06.16: po południu

1. CZTERDZIESTY TRENING BIEGOWY # 5 etapów


OGÓLNA STATYSTYKA:

Łączny czas biegu: ~ 30 minut,
dodatkowo 5 interwałów 30/10, 2 interwały eliminator (x15) oraz 91 podciągnięć.


I etap: rozruch 7 minut


II etap: "maksowanie" na 1000 m

Zryło jak zwykle. Jednak o wiele szybciej się regeneruję po biegu, w końcówce nawet odczuwam zapas mocy.


III etap: podbieganie pod górę

// TUTAJ ZROBIONE PODCIĄGANIE (A) + rozciąganie I //


IV etap: interwały pod górę (eliminator x 2) + krótkie zbieganie z górki

INTERWAŁY POD GÓRĘ ELIMINATOR, NA CZAS:





Odmierzony ODCINEK 10 m; wbiegnięcie i zbiegnięcie = 1 długość

Zrobiłem 2 podejścia, w każdym przebiegłem po 15 długości.

1 podejście: czas 1:45
2 podejście: czas 1:29 (tu już poszedłem na maxa, bez oszczędzania)

// TUTAJ ZROBIONE PODCIĄGANIE (B) + 50 brzuszków 180 stopni //


V etap: INTERWAŁY 30/10 + stałe tempo

30/10 (sprint/trucht; sek) x 5

+ ROZCIĄGANIE II


=> 91 podciągnięć, na różnym sprzęcie <=


=> PODCIĄGANIE WERSJA (A): SIŁOWE PODCIĄGANIE na drążku wysokim (2.2 m); 32 powtórzenia

=> nachwytem

17 x pełne
15 x pełne

+ dynamiczne wskoki na drążki na wysokości 1.5 - 1.8 m


=> PODCIĄGANIE WERSJA (B): dwumetrowe drabinki, chwytem neutralnym - 59 powtórzeń

26 pełnych podciągnięć (same siłowe) // wąsko (2 szczeble)

18 pełnych podciągnięć (same siłowe) // szerzej (4 szczeble)

15 pełnych podciągnięć w tempie 501 (szybko góra, 5 sekund faza ekscentryczna)

+ 50 brzuszków 180 stopni



KOMENTARZ:

Dzisiaj prawe kolano już nie bolało, za to odzywały się mocno łydki (pewnie zaszokowane codziennym bieganiem).

Zrobiłem coś w rodzaju "schodów" - tym razem odmierzyłem odcinek do biegania pod górę. Widać to na zdjęciu. Nachylenie terenu jest spore, może na fotce tak nie wygląda ;)


***

2009.06.16: DRUGI TRENING, W ODSTĘPIE PARU GODZIN: HARDCORE, ~ 2 h


1. Maksowanie szybkościowe, czyli sprinty bez obciążenia: odcinek 10 m, na maxa, z nawrotem, z obiegnięciem przeszkody

10 odcinków po 10 m czyli 100 m.

Czas pierwsze podejście: 30 sek.

Drugie podejście: 29.5 sek.


2. Technika- klincze, lowy, middle, kolanka itd.

Dużo ciężkich rund po 2 i 3 minty ostrej pracy na tarczach (prosty + low, middle, kolana i inne kombinacje)


3. HARDCORE WIOSŁOWANIE JEDNORĄCZ, SZTANGIELKA 45 KG na maksymalną ilość powtórzeń pod rząd

Sztangielką 45 kg wykonałem od 1 do 15 ruchów wiosłowania w opadzie tułowia (tułów równolegle do ziemi)
, z oparciem ręką o ławkę

Czyli:


1 ruch wiosłowania prawa ręka
1 ruch wiosłowania lewa ręka

+

2 ruchy wiosłowania prawą ręką
2 ruchy wiosłowania lewą ręką
+


(...)

aż do osiągnięcia:

15 ruchów wiosłowania prawą ręką
15 ruchów wiosłowania lewą ręką

Czyli daje to nie mniej ni więcej niż 120 powtórzeń na rękę, łącznie 240 razy.

120 x 45 kg = 5400 kg, dwie ręce = 10,8 tony



Wrażenia:

Ciężko - od początku do końca. Maksowanie z obieganiem to przerąbane ćwiczenie, męczy jak interwały 30/10.

Reszta wcale nie była lżejsza.

Na koniec zmierzyłem się z wiosłowaniem na ilość poszło po 120 x na rękę sztangielką 45 kg - i znowu było to pływanie na sucho.
Ciężko, ale co ciekawe kończył mi się czas - ale czułem ... zapas - szczególnie w prawej ręce.

Zapuściłem w trakcie POWER AND GLORY - więc nie było opcji, żeby nie poszło


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-16 22:28:12

Byłem właśnie u chirurga - ściągnął mi 18 ml płynu z łokcia (heh, wbijanie igły bolało, ale wstrzykiwanie preparatu już nie) i dał kortykosteroidy. Na szczęście odstawiłem dawno efkę, bo może ona kolidować, przyspieszając metabolizm preparatu. W ogóle ulotka do środka jest ogromna, można by z niej książeczkę zrobić. Paradoksalnie preparat może powodować atrofię, ujemny bilans azotowy. Pytałem o nandrolone, ale niestety doktor był przeciwnikiem dopingu w sporcie

Bueheheh - goście w dopingu mają fantazję https://www.sfd.pl/diprophos-t306196.html 

skutki oplakane nie czujesz bolu poprawiona wydolnosc czesto uczucie euforii wzrost dynamiki qrwa w jedneym zdaniu jest problem ale nie ma bolu

Ból jest i niestety wydolności i dynamiki to nie poprawi, za Chiny. I niestety nie ma żadnego działania przeciwbólowego Rzekomo tylko preparat może złagodzić ból bezpośrednio po iniekcji w stawie - niestety nie zauważyłem.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-17 19:31:34

no dział doping widać obfituje w nietuzinkowe osobowości

Jest masa speców, jeden się śmiał, że "uważaj knife żeby ci do białka metki nie dosypali"

A to pokazuje ignorancję, bo wpadek odżywek/suplementów diety z "dosypkami" w postaci środków farmakologicznych (PH/SAA) było ponad 100 M.IN. NIESŁAWNA SIBUTRAMINA W VENOMIE ALRI, DHEA W BCAA ULTIMATE NUTRITION I 4-NORANDROSTENDION W KARNITYNIE, znaleziono w kreatynie pyruvate aminostara 19-norandrostendion oraz oraz w BIAŁKU MULTIPOWERA NANDROLONE I TESTOSTERON (!!!)

Jest też sprawa doskonalne znanego z DOPINGU W NRD oral turinabolu który miał piękny COME BACK w produkcie firmy GASPARI - HALODROL-50!

Supplement: Halodrol-50

Steroid: Resembles Oral-Turinabol, which was given to East German athletes without their knowledge in the 1960s and '70s.

TUTAJ PEŁNE ZESTAWIENIE DLA CIEKAWYCH: http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=3029

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-18 11:06:36

no temat cały przeczytam dzisiaj
wpadek pełno jest
to fakt


jakby co (bo pisałeś o białkach na B-F) to może ten post Tobie kiedyś się przyda:
https://www.sfd.pl/Badania_składu_odżywek/suplementów-t367188.html


Zmieniony przez - King_Odin w dniu 2009-06-18 11:45:05

1. 2009.06.18: CZTERDZIESTY PIERWSZY TRENING BIEGOWY # 5 etapów


OGÓLNA STATYSTYKA:

Łączny czas biegu: ~ 38,5 minuty, w tym 15 interwałów oraz 6 min. 30 sek na schodach.


I etap: rozruch 7 minut + INTERWAŁY 15/30 + INTERWAŁY 15/15

15/30 (praca - sprint/odpoczynek - trucht; sek) x 5 (rozruch)

15/15 (praca - sprint/odpoczynek - trucht; sek) x 5

+ rozciąganie I


II etap: podbieganie pod górę do schodów


III etap: jazda na maxa, hardcore na schodach





Dzisiaj pomierzyłem te cholerne schody.

Mają równo 35 metrów długości, 32 stopnie. Nachylenie 40-45 stopni.

Zrobiłem 2 podejścia biegowe - na czas. Odmierzałem stoperem do tyłu 3:15.

PODEJŚCIE PIERWSZE: czas 3:15 - 8 odcinków (wbiegnięcie + zbiegnięcie = 1 odcinek)

PODEJŚCIE DRUGIE: czas identyczny 3:15 - 8 odcinków (wbiegnięcie + zbiegnięcie = 1 odcinek)

Każdy odcinek podbiegania = 35 m, zbiegnięcie = 35 m => łącznie 70 m.

8 x 70 m = 560 m biegania

Jak widać na schodach robię połowę mniejszy dystans niż po płaskim terenie, w tym samym czasie.

Czy to jest ciężkie?

A jak myślicie?

Założyłem pulsometr. Większość czasu pokazywał 180-190 uderzeń serca na minutę. ("spoczynkowe" po wbieganiu pod schody to 130-140 uderzeń)

Bo tam nie ma odpoczynku - zbiegałem też najszybciej jak się dało, by wyrobić normę czasu.

Jakby posłużyć się klasycznym wzorem na HR max to tętno maksymalne wyszłoby 193. Czyli to oznacza, że cały czas przez łącznie 6 minut 30 sekund byłem w strefie 90-100% HR (bueheheh).

Porównując uczucie zmęczenia to bieganie po schodach to mniej więcej jak podrzut jednorącz przez wiele minut (jednoręki
morderca) lub analogicznym sposobem - wiosłowanie sztangielką jednorącz na ilość. Na bank przy podrzucie i klasycznych
interwałach po płaskim byłoby stale 175-185 uderzeń. Jako ciekawostkę podam, że przy mega ciężkich interwałach po płaskim moja dziewczyna wyrabiała 190-198 uderzeń serca na minutę!


IV etap: zbieganie i wbieganie - czyli jazda po mini górskiej trasie (z góry, więc łatwiej)



V etap: INTERWAŁY 35/10 + stałe tempo

35/10 (sprint/trucht; sek) x 5 (nowa wersja, dodałem 5 sek do maxa; wypoczynek ten sam)




KOMENTARZ:

Podciagania nie mogę robić ze względu na łokieć, to chociaż dałem czadu na schodach.

Jak widać na poprzednim treningu robiłem 5 x góra/dół w ciągu 2 minut i 4:40 => 10 x góra/dół.

Teraz się sporo poprawiłem, byłbym w stanie zrobić 10 x w ciągu 4 minut i o wiele więcej w ciągu 2 minut.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-18 15:42:19

Knife Zbliża się PIĘDZIESIĄTY TRENING BIEGOWY czy z tej okazji jakieś specjale rekordy padną
Czy w czasie takich wypraw katorżniczych ładujesz czasem jakieś carbo ?