05.02.2021 Masa tydzien 3
Pospane po nocce i to srogo
najpierw Cardio, potem przedtreningowy i poznym wieczorem wjechal trening.
Push
1. Wycisk na smithcie skos dodatni x 4 po 10powt.
2. Wycisk siedzac do karku x 3 20 - 10
3. Hexpress x 3 13 - 11
4. Wycisk na plaskiej x 3 15 - 8
5. Wznosy w bok stojac x 3 15 - 12 ost. Seria
rest pause
6. Francuz z hantlami lerzac na lawce x 3 12 - 8
7. Francuz stojac z guma + prostowanie z gumami max. Powt.
Kolejny fajny trening. Podokladane lekko wiec cisniemy dalej.
05. 02.2021 Masa tydzien 3
Jak w kazda sobote lidl wiec wstalem chwile po 4, machnalem Cardio i do roboty. Po robocie zakupki, skoczylem jeszcze z corka do wedkarskiego po karte na Men i do wyrka. Po drzemce odmalowalem lazienke a zonka wykonczyla inne p******ki. Zrobilem lososia z frytkami, otworzylem czerwone wino i spedzlismy wieczor przed TV.
06.02.2021 Masa tydzien 4: Waga 100,0kg czyli +1,3 wzgledem ost. Tygodnia.
Wstalem o 8 i zrobilem krotka rundke z psiakiem, dalem mu sniadanie i poszedlem sie polozyc. Wygrzebalem sie o 14
i mialem straszna niemoc. Mimo ze wino mnie jakos nie porobilo to pijac 2 - 3 w roku chyba byl szok dla organizmu. Zrobilismy z zonka standardowo Hamburgerki i znow mi sie przysnelo
Zonka mnie obudzila o 17 bo obiecalismy znajomym ze podrzucimy im nasza stara bierznie. Po powrocie zrobilem sobie Pancake z ALLNUTRITION, jako toping maslo orzechowe, dzem i sos f***ing deliciuos czeko. Po tym posilku bylem taki happy ze znow zasnalem
Jak wstalem o 24 zrobilem szybka kolacje i wskoczylem pod prysznic. W wyrku bylem o 1:30. I tak minal weekend. O treningu nie bylo nawet mowy w niedziele taka mialem niemoc