Szacuny
12974
Napisanych postów
20733
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607824
Fans nie wiedzieć czemu słownik próbuje mi notorycznie płeć zmienić. Czasem zapominam poprawić
Ja wiem, że zawsze trzymałam się z chłopakami i lepiej mi wychodziła gra w piłkę i chodzenie po drzewach niż zabawa lalkami Jakoś z dziewczynami nie mogłam znaleźć wspólnych tematów Ale żeby od razu płeć zmieniać...
Po wczorajszym treningu jestem jedynym wielkim zakwasem
Dziś już pobiegane o 5.40, teraz praca a wieczorem znowu trening na przeszkodach, tak wyszło
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A no właśnie Viki miałam zapytać, jak ogarnięcie zawody, jak z mężem i dzieckiem jedziesz.. bo to jednak kilka godzin jest i się zastanawiam, czy na swoje w maju rodzinę ciągnąć. Obawiam się, że moi nie wytrzymają tak długo i w połowie będę się musiała ewakuować.. a bym jednak chciała zostać do końca.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12138
Napisanych postów
30548
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131055
Tsubame33
A no właśnie Viki miałam zapytać, jak ogarnięcie zawody, jak z mężem i dzieckiem jedziesz.. bo to jednak kilka godzin jest i się zastanawiam, czy na swoje w maju rodzinę ciągnąć. Obawiam się, że moi nie wytrzymają tak długo i w połowie będę się musiała ewakuować.. a bym jednak chciała zostać do końca.
Na pierwsze zawody ich zaciągniesz ale na następne to chyba już nie!
Długie to i nudne (męczące) nawet dla zawodnika. Wycwiel chyba to potwierdzi.
Zawody Viki dla rodziny to też (tak mi się wydaje) spore wyzwanie aby dotrwać od początku do końca (dochodzi jeszcze opieka nad dzieckiem).
Szacuny
12974
Napisanych postów
20733
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607824
Tsu a Twoje zawody są na hali? Bo u mnie na świeżym powietrzu to inaczej
Zresztą ja nie sądzę że wytrzymaliby pół dnia czy cały jako kibice. Tym bardziej że mój Młody tak jak ja ma adhd W miejscu zawodów pewnie będzie sporo atrakcji ale i tak obstawiam, że raczej ja pojadę sama a oni w tym czasie gdzieś pójdą w jakieś fajne miejsce. Dziewczyny napisały, że atrakcji nie brakuje
Akurat moje zawody często są gdzieś w górach czy innych fajnych miejscach więc wtedy często namawiam na wspólny wyjazd. Jak miejsce jest nudne i nieciekawe to nawet nie proponuje
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No Wrocław piękne miasto i tez sporo atrakcji by się znalazło, do ZOO moznaby z dzieckiem pójść.. z resztą mąż Wrocław zna lepiej ode mnie, to by pewnie coś wymyślił, tylko cały dzień z dzieckiem samemu byłoby mu ciężko a później jeszcze kilka godzin wracać samochodem.. jakoś mi się to nie widzi..
Szacuny
12974
Napisanych postów
20733
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607824
Tsu a ile te zawody trwają? Wyjazd i powrót w ten sam dzień? Ja bym chyba jechała sama.
Ja zwykle męczę o wspólny wyjazd jak i tak muszę brać nocleg, wtedy opcja wspólnego weekendu jest fajna Na trasie to 1-3h i później mogę wracać, ewentualnie czekanie na dekorację ale wtedy już się mogę Młodym zająć.
Poza tym zawsze jedzie kilkadziesiąt osób z mojej drużyny więc ktoś może pomóc, chwilę Młodego przypilnowac, nawet moglibyśmy wyjść na chwilę wieczorem i zostawić Małego jak śpi z jakąś "ciotką" Zupełnie inna sytuacja.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zawody teoretycznie od 11:00 do 18:00(minimum). Gdybym jechała sama, to wyjeżdżam rano i wracam wieczorem. Jak będziemy jechać razem, to tez myślałam, żeby zostać do niedzieli, albo w ogóle do poniedziałku, bo w sumie rodzinę mam pod Wrocławiem.. U mnie to generalnie sam udział w zawodach to tylko 5 min gdzie jestem całkowicie niedostępna..ale jeszcze dochodzi rejestracja, ważenie i poczekanie na wyniki.. a to się już w czasie rozkłada..