SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT nolose - poszukiwanie swojej drogi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 53853

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Dokładnie. Wydaje mi się ze na podstawie składu jakościowego i rozkładu posiłków tez można coś podpowiedzieć. Jak byś pisała tylko co jadłas to nie będzie tak ze nie będziesz miała śladu co robiłaś w danym okresie co moglo jakoś zadziałać :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Nolose, jasne mozesz liczyc bo uwazasz, ze bez tego nic nie bedzie. Nie mam ostatnio duzo czasu na forum, ale poczytuje sobie Twoj dziennik. I co widze? Zdolowana lekko kobitke, rzucajaca sie po rozkladach prawie z rozpacza....ze nic nie wychodzi. Podobnie jak Ty mam niedoczynnosc, podobnie jak Ty eksperymentuje zroznymi rozkladami, ale nade wszytsko zwracam uwage na calosc organizmu, a nie tylko na to ile ww mam w diecie, chociaz to jak sie okazuje determinuje moje wyniki, ale nie samopoczucie, zeby bylo smieszniej. Nie leca mi wlosy, nie mam jazd z humorem, poza standardowym "kobiecym". Patrze na swoja tarczyce i na inne wyniki. Popatrzylam tez na Twoje, ok skupiasz sie na zmianie hormonow tarczycy, ale Twoja morfo z 1 str to niedosc, ze pokazala, ze bylas w stanie zapalnym (nie wiem chora moze) to wyglada to na niedobory witamin z gr B. To jak one sie wchlaniaja zalezy od szeroko pojetego trawienia, a ze jak sama piszesz, ono srednio....


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2016-10-15 09:56:01
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Wiec moze warto zajac sie zoladkiem, jelitami i ich mieszkancami.


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2016-10-15 09:56:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
Niedoczas


crewliq
myślę że nie musisz liczyć aby mieć wsparcie tutaj - zrób sobie tydzień detoksu od liczenia ale notuj posiłki z czego się składały ;) i potem zważ się i pomierz - i jak będzie lepiej lub tak samo to kolejny tydzien a jak gorzej to bedziemy sie zastanawiać dalej nad techniką

Hmm, to, przynajmniej na razie, zaprzestanę liczenia.
Oki (A tak swoją drogą, to też i ta zmiana na potreningu sprawiła, że gorzej mi się tam funkcjonuje.)


paula.cw: Coś w tym jest. Niby lepiej kontrolować to, co można, właśnie żeby była jak największa jasność, ale... może da się też inaczej. Zobaczę, jak mi to wyjdzie


Teti: Dosyć trafne spostrzeżenia.
Morfologia miała być w porządku... Eh. (To jeszcze tę teraz nie wiem, czy robić, jak będę miała trochę luźniej/spokojniejszy czas - tylko kiedy to będzie - czy zrobić już przy najbliższej okazji?)
Co do trawienia, to jeszcze mam do poprawy sam proces spożywania posiłków, bo bywają na szybko; chyba muszę bardziej zwrócić uwagę na rozdrabnianie pokarmu. A co oprócz tego mogłabyś polecić jako najistotniejsze?



Aa, i lekarka rodzinna jeszcze powiedziała, żeby łykać wit. D, jakąś tam 2000. A w Ovarinie mam 1000IU, to nie wystarczająco? Jak nie, to chyba powinnam dokupić 1000 jak już, żeby mieć 2000, a nie żeby w sumie się nazbierało 3000?


SOBOTA
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2; [chyba wczoraj bez Ovarinu]
+ kozieradka na włosy x1
płyny: woda, pokrzywa x2, wywar z siemienia lnianego, woda z gotowania kapusty kiszonej

Trening – zrobiłam Legs i Push, połączone, lekko na początek (po tygodniu bez siłowni ). Następnie najpewniej będę robić tak, jak pisałam ostatnio: poniedziałek Pull, piątek Legs, sobota Push (albo ewentualnie odwrotnie?).
Legs i Push kg x powtórzenia
1. Goblet
(ccx12/6x12/)10x12/14x12/18x12
2. Wykroki
8x12/10x12/12x12
3. Wyciskanie skos góra
(6x12/)10x12/12x12/14x10
4a. Wyciskanie siedząc
6x12/8x12/10x9
4b. Brzuch na ławce rzymskiej
12/11/10
5a. Wyciskanie francuskie oburącz
8x12/10x8/8x12 [za wysoko zaczęłam; przy 10-tce jakoś dziwnie czułam lewego bicepsa]
5b. Plank
25/20/15
_____________________________________________________________
37min.
Brzuch sobie wplotłam pomiędzy, co by za długich przerw nie robić.

+4h na nogach


Pomiary:

(Pod biustem jakoś się nie mogłam domierzyć. Na wysokości pępka to zawsze mam trudności, ale chyba jest więcej; nie wiem, czy to wywalenie brzucha, czy przytycie.)
A ogólnie to czuję/widzę, że byłam tydzień bez ćwiczeń… Ale już to ogarnę, nie ma co; muszę się w końcu rozkręcić z treningami.


NIEDZIELA
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda, pokrzywa x2, trochę bulionu z indyka, szałwia
+ kozieradka na włosy x1 – chyba
Trochę chciało mi się węgli (ryżu) wieczorem, ale postanowiłam już na noc nie dojadać. I w sumie nieduża ta miska wyszła, ale chyba bez tragedii. (Chociaż biorąc pod uwagę ponad 2000kcal kilka miesięcy temu i nietycie na tym, to może jednak trochę mało teraz. Tzn. głodna nie byłam, ale jednak więcej kcal to i więcej dostarczania witamin itp.) Dzisiaj jeszcze wklepałam w dziennik – szczególnie, że trochę niestandardowa ta miska, ale jutro już tylko spisuję.

+4,5h na nogach

Trochę DOMSy góry – tzn. tricepsów (i ten lewy bic odczuwalny), brzucha u dołu i pupy/dwugłowych po wykrokach.


PONIEDZIAŁEK
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda (ok. 3l), pokrzywa, woda z gotowania cukinii, trochę wywaru w szynki
+ kozieradka na włosy x1 – chyba jeszcze sobie zaaplikuję
7.00: wątroba indyka 130, ziemniaki 170, kapusta kiszona 140;
10.40: udziec indyka 80, basmati, pestki dyni 10, czek. 90% 10, cukinia 175;
14.40: kefir 250, jabłko 150, migdały 10;
16.40: udziec 90, basmati, migdały 10, cukinia175;
20.50: szynka 120, ziemniaki 110, jabłko 170, olej koko 6, cukinia 180.

Znowu mi pozmieniali plan... więc dziś bez siłowni; mam nadzieję na wtorkowe treningi...

Mimo 6,5h snu bez większego uczucia senności.

Jeszcze leciutkie ciągnięcie brzucha.


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-10-17 22:51:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
WTOREK
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda, pokrzywa x2/3
8.00: watróbka indyka 130, ziemniaki 100, jabłko 180, ogórki kiszone 150;
11.45: udziec indyka 100, basmati lub jaglana, brazylijskie 10, cukinia 200;
16.30: makrela 145, jaglana, sałata lodowa 200;
20.30: udziec 80, ziemniaki 150, jabłko 220, olej koko 6, kapusta kiszona 250.
Przez długi odstęp przed 3. posiłkiem sporo w nim zjadłam, a po pojawiła się senność.
Ogólnie dzisiaj “brzuchowo” nie byłam głodna, jedynie po potreningowym trochę chęci na słodkie.

Pull:
1. MC
(15x12/35x12/45x12/)55x12/60x10/x10 120s+ [w ostatnich seriach nie pamiętam, czy 10 czy 12; paski od 55]
2. Wiosło sztangą
(15x12/20x12/)25x12/30x10/x10 75s
3. Inverted rows
6/7/6/5.5 60s
4. Wznosy z opadu
10?8?/7/9- 60-s
5. Plank
35/25/20 [chyba takie czasy]
6. Uginanie ramion ze sztangielkami
4x12/6x12/8x7
______________________________________________________________________
45min.
Tak trochę freestyle'owo jeszcze.
Inverty zamiast opuszczania vel opadania, bo nie ma gum i chyba sama w końcu jakąś kupię... Chociaż i te inverty poszły jakoś słabo
Wznosy z opadu niepewnie, nie lubię tego ćwiczenia; czuję dziwnie dół pleców – i nie mam pojęcia, czy to dyskomfort wynikający ze złej techniki czy to po prostu od pracy mięśni, ale już nie nagram, bo jako że oprócz tego źle się czuję z głową w dół, to nie będę już tego robić.

Ogólnie kiepsko to wygląda, ciężary mi pospadały...

Tak na przyszłość to bardziej bym sponiewierała te plecy – tzn. ciężko było, bo byłam słaba, ale z plecami to ogólnie mam tak, że mało je czuję. Także trochę pozmieniam ćwiczenia: na pewno wywalę te wznosy z opadu, a czy coś dodam (raczej tak, dla tego czucia), czy po prostu zwiększę ilość serii w reszcie, to jeszcze nie wiem; też zależy, jak mi wyjdzie z tym drążkiem.


ŚRODA
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda, pokrzywa x2
7.10: wątróbka indyka 115, ziemniaki 180, ogórki kiszone 145;
11.00: udziec 80, jaglana, pestki dyni 10, cukinia 200;
14.00: kefir 390, jabłko 110, migdały 10;
18.00: udziec 70, chleb żytni 55, jabłko 115, olej koko 10, sałata lodowa;
20.30: szynka 130, zupa (bodajże na korpusie kurczaka; dużo warzyw): marchew, ziemniaki, pietruszka + ogórki kiszone, czekolada 90% 10.
Jakoś tak trochę dziwnie bez kontrolowania miski w dzienniku...

Ok. 7h snu kilka dni pod rząd to zdecydowanie za mało.

Lekkie DOMSy dwugłowych i ramion.


CZWARTEK
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda (ok. 2l), wywar z szynki, pokrzywa, kakao na wodzie
8.50: udziec 70, jajko 60, ryż paraboliczny, czekolada 90% 10, kapusta kiszona 190;
12.10: udziec 80, jaglana, czekolada 90% 10, ogórki kiszone 200;
16.00: udziec 80, basmati, brazylijskie 10, cukinia 200;
18.00: jogurt 170, jabłko 125, migdały 10;
20.45: jajka 175, jaglana, cynamon, ogórki kiszone 165, sałata lodowa 65;
kakao 5g (myślałam, że samo na wodzie może być niesmaczne - pomyślałam, że najwyżej się przyzwyczaję, ale było dobre Bo w ogóle odkąd zaczęłam jeść tę czekoladę 90%, to mam na nią chęć – więc dziś żeby już nie jeść jej po raz trzeci, wypróbowałam to kakao).
Senność chyba tylko po ostatnim posiłku, ale może to niekoniecznie poposiłkowa, a po prostu wieczorna.

Typowych DOMSów brak, ale czułam się jeszcze niezregenerowana, szczególnie góra-ramiona.


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-10-20 22:15:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
nolose

Jakoś tak trochę dziwnie bez kontrolowania miski w dzienniku...



Hmm kontrola jest dość duża, bo nadal bardzo dokładnie ważysz :P Serio warzysz te wszystkie warzywa? Może dobrze byłoby tak zaokraglać i nie liczyć tak dokładnie skoro to ma być nieliczenie. Zamiast 145 gram ogórka np. 3 ogórki :P

A na kakao na wodzie też się czaiłam, ale skoro wypróbowałaś to się odważę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12967 Napisanych postów 20729 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607773
Z własnego doświadczenia mogę napisać, że czekolada 90% uzależnia, kakao na wodzie też, szczególnie zimą Podobno działa pobudzająco jak kawa, ale u mnie akurat na odwrót, lubię pić wieczorem, lepiej się śpi Dobre jest z dodatkiem cynamomu i/lub mlekiem koksowym (ale nie dużo, bo psuje smak). No u mnie kakao to obowiązkowy dodatek do... porannej kawy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Probowalam kawy z kakao i cynamonem bo Kasia to polecala jako sposób na odzwyczajenie się od slodzenia ale nie mogłam tego wypić... Może coś źle robiłam nie wiem :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
paula.cw: Ważyć, ważę, bo chyba tak miało być żeby mimo wszystko był ogląd sytuacji. Ale może coś pokręciłam. Albo to też kwestia czasu :P

A co do kakao, to jak dla mnie pycha - aż się zdziwiłam, że tak dobrze smakuje. Ale smaki to kwestia względna


Viki: O cześć
Ja to sobie tłumaczyłam potrzebą organizmu, bo uzależnienia są problematyczne, tzn. późniejsze odzwyczajanie się. Na przykład dlatego nie tykam kawy :P chociaż smakować to mi smakuje.
Właśnie obiło mi się o uszy, że kakao jest pobudzające, ale nie zauważyłam tego. No i też jakoś kojarzy mi się "kubek kakao przed snem", także widocznie jest dobre o każdej porze



A, wczoraj wieczorem jak siedziałam przy komputerze, zdrętwiały mi dłonie (od boków, od małych palców).


PIĄTEK
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda, trochę wody z cukinii, pokrzywa x3?, woda z gotowania cukinii
+ kozieradka na włosy x1
10.45: mozzarella 90, jaglana, cynamon, cukinia, sałata lodowa;
14.00: jajka 175, chleb 45, jabłko 165, sałata lodowa 180;
18.45: łosoś atlantycki 130, ryż paraboliczny, jabłko 265, ogórki kiszone 175; (potreningowy)
21.45: makrela 100, ziemniaki 170, jabłko 190, cukinia, sałata lodowa.
Senność właściwie przez cały dzień – albo przez kiepsko rozłożone posiłki (tylko że była już po pierwszym), albo też z powodu ogólnego niewyspania.
Lekko przyszalałam z węglami, tzn. jakoś mocno ich nie ograniczałam i raczej sporo wyszło. A ostatni posiłek za duży objętościowo, i jeszcze na dodatek nażłopałam się tej wody cukiniowej, brawo ja .

Trening:
Nogi
1. Goblet
(8x12/12x12/)16x12/20x12/22.5x12 60s
2. Suwnica (obciążenie w funtach)
(150x15/)190x12/210x12/230x9 60s
3. Wykroki chodzone
8x12/10x12/12x12 60+s
4. American DL
(20x12/)25x12/x12/x12 60+s [chwyt baardzo puszczał, przedramiona nie wytrzymywały]
5a. Wznosy nogi leżąc bokiem
15/12
5b. Plank
25/15
5c. Odwodzenie nogi w tył
10/10 [tym razem bez niczego, ale trzeba tu dodać gumę]
6. Wznosy łydek siedząc z suwnicą Smitha
15+5+5+5+5 [przerwy 5 oddechów; sztanga waży na pewno ponad 20kg]
_________________________________________________________________________
45+min.
Najdłuższa przerwa, ponad 2min., przed łydkami – bo się ustawiałam. Reszta szybko, ok. 1min. lub niedużo więcej.

W goblecie już po pierwszym treningu niewygodnie mi się trzyma obciążenie, także coś tu potrzebuję zmienić, no ale jak nie goblet, to zwykły przysiad… Albo mogę coś zrobić z tym gobletem, żeby lepiej wchodził, może np. dać go w superserii po suwnicy?
O ile Pull jeszcze sobie dostosuję, z Push (jutro pierwszy) nie powinno być problemu, to Nogi nie za bardzo wiem, jak zmodyfikować, żeby były odpowiednio ciężkie.
Ogólnie muszę sobie te treningi rozpisać i coś ustalić, bo mam odczucie, że się obijam.


Aa, i włosy mi nadal lecą, że aż strach się czesać. Muszę się wybrać do dermatologa (a najpierw znaleźć...) i zrobić morfo (ale to pewnie dopiero za tydzień).


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-10-21 23:29:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Co do gobletu - w jakim sensie nie wygodnie Ci się trzyma? Jak się główkę hantli obejmie to nie powinno być problemu nawet z dużym ciężarem. W jakim sensie Ci nie wchodzi? wydaje mi się ze to za ciężkie połączenie suwnica + goblet.
A jakbyś chciała goblet wymienić to jeszcze można robić przysiady z polsztanga.
No i przyznam że nie pamiętam dlaczego nie klasyczny przysiad. :)

A co do tego wazenia, może dziewczyny się nie zgodzą ale myślę że żeby bardziej odpocząć od kontroli to jednak nie ważyłabym. Zwłaszcza że wagę podajesz dokładną bardzo.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jaki spalacz teraz?

Następny temat

Mój pierwszy raz z siłownią

WHEY premium