SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT nolose - poszukiwanie swojej drogi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 54009

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie ma problemu nolose. Jednych w dziennikach ciekawią miski, mnie interesują wypiski z treningów.

Nie wiem co night miał na myśli, ale stawiam, że czasem po prostu łatwiej dodać 1 czy 2 powt. zamiast np. 2 kilo, jak się zablokujesz na jakimś ciężarze. W takim ściąganiu drążka, jak masz np przeskok o sztabkę, to czasem jedyną opcją jest dodanie paru powt i zwiększenie siły w ten sposób przed dodaniem kg. Więc można najpierw lekko dobić zakres, a potem dopiero zmienić ciężar i wrócić do zakresu. No ale to nie jest robienie z 6 powt 10, bo jednak ta 6ka ma oznaczać znaczne zwiększenie ciężaru w stosunku do 10ki. https://www.t-nation.com/training/from-0-to-100-know-your-percentages tu masz link o co mniej więcej chodzi z tymi powtórzeniami i ciężarem.

A co do alternatywnych treningów, zdaje się, że rzabba miała coś takiego rozpisanego w swoim ostatnim dzienniku. Nic takiego nie mam zapisanego w zakładkach, bo ja akurat lubię tradycyjne rozwiązania.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 260 Napisanych postów 9148 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 123840
Nolose, przeczytaj jeszcze raz wskazówki, jakie dostałaś od Nighta. Mam na myśli te o dodawaniu powtórzeń, seriach wprowadzających itp.

Możesz zajrzeć do mnie i zobaczyć, jak progresowałam z ciężarem od początku treningu, bo widzę, że mamy podobne rozkłady powtórzeń.

Tak jak mówi Jurysdykcja - łatwiej progresować w ilości powtórzeń niż w ciężarze - np jeśli w wyciskaniu na klatkę w serii roboczej masz 10 powtórzeń z 12kg, to zaczynasz od dodawania powtórzeń, jeśli zrobisz na 13x 12kg, to następnym razem spróbuj np 9x 14kg.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
strumyk: A proszę bardzo, i oby nikt moich błędów nie popełniał


jurysdykcja: Hmm, pewnie o to chodziło, tylko właśnie u mnie słabo szło to dodawanie powtórzeń, no i, jak widać, w ogóle źle to rozumiałam. Ok, było, minęło, od teraz będę się bardziej skupiać na kwestii poprawnego progresu. Dziękuję przy tym za linka, przysiądę (chociaż Twoje wyjaśnienia już do mnie mocno dotarły).
I u rzabby rzeczywiście jest jakieś “inne” rozwiązanie, to też mam do przejrzenia (https://www.sfd.pl/Rzabba__Projekt_Masa_365-t1087622-s3.html#post2 ).
Dzięki wielkie!


kleine-hexe: Najpierw było tak:
nightingal
(...)
Aha, jeszcze dopytam o powtórzenia: jeśli jest np. 12/8/8/16, to to jest tylko wyjściowe i cisnąć w każdej serii do końca, czy np. w początkowych zawsze "wyrabiać" tyle powtórzeń, a tylko w ostatniej do oporu?
To nie jest wyjściowe - to jest liczba powtórzeń którą masz zrobić dokładnie. Ewentualnie w ostatniej serii może pójść więcej.

Potem night mi napisał, żeby dokładać powtórzeń w najcięższych seriach. I na tym się przyblokowałam, podczas gdy serie wprowadzające były lekkie (ale myślałam, że to tak w ramach rozgrzewki). Ale to już mówiłam, że nie rozumiałam, jak to robić i też dlatego tak słabo mi to wyszło. Jak wyżej – było, minęło, teraz inaczej do tego podejdę. A na razie to w ogóle zmienię system.
Do Ciebie zajrzę dokładniej w wolnej chwili, to się coś jeszcze nauczę o progresowaniu
Dziękuję.



ŚRODA
leki/suple: Novothyral ½; Ovarin x2; MagneUp! x2; Acerola x3
płyny: woda (ponad 2l, w tym butelkowana), wywar z siemienia, wywar z serc
(Już dzisiaj trochę nie ogarnęłam miski, tzn. wypadł mi w sumie jeden posiłek; ciąg dalszy na dole.)

Trochę DOMSy tricepsów, jakieś obolałe dwugłowe (a może spięte, kurcze? bo to taki standard niemal).
Poza tym ostatnio mam jakieś problemy z trawieniem, ale nie zaobserwowałam, kiedy, jak i od czego.


Miskę miałam niby trzymać, ale jednak zdam się trochę na żywienie zbiorowe przez najbliższe 3 dni. (Próbuję sobie tłumaczyć, że przez tak krótki czas nic sobie nie zepsuję, nawet jeśli to będzie wyglądało bardzo niedobrze, i to na dodatek z przerwą od siłowni. Ale nie będę latać ze swoim żarciem, no serio. I niby brak kroku w przód to nawet kilka w tył… Ale może akurat nie Zresztą, bez przesady. <-- i kto to pisze )

Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia zacznę działać, co ważniejsze, w końcu skutecznie. A na razie znikam na kilka dni. Fajnie, że się tyle osób odezwało, fajnie, że tu jesteście



Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-07-20 21:53:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Ale po co się zamartwiać? Nie lepiej cieszyć się z wyjazdu? Kilka dni bez liczenia nikogo nie zabije, nie stresuj się tym. BTW też tak kiedyś miałam, że każdy wyjazd był istną katorgą, bo tak bardzo się bałam, że przez te kilka dni przytyję i zmarnuję cały trud. Ech, przeraża mnie to wszystko.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
Nie, to nie tak, że przytyję - aż tak chyba nie , tylko ten brak kroku w przód + że sobie jakby "zniszczę funkcjonowanie organizmu", tzn. będzie to dla niego szok, jeszcze trochę pogorszy się gospodarka insulinowa, reakcje itp. Ale oby to była przesada. A co mogę zrobić, to się tym za bardzo nie przejmować, skoro i tak nastąpi (w sensie: gorsze jedzenie, nie te wszystkie negatywne zmiany :P one oby mimo wszystko nie.).
Właśnie, nie zamartwiać się. Naczelna zasada. Dzięki


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-07-20 22:18:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
jak nie popłyniesz to będzie dobrze. oj, najwyżej poredukujesz sobie po powrocie

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
kebula: Popłynięcia nie przewidywałam, raczej niedojadanie z braku możliwości wyboru czegoś czystego ;p



No, trochę mi się wyjazd przedłużył Ale czas wracać do rzeczywistości.
Niespodzianka: mimo ogromnego deficytu snu, jedzenia ee… średniego jakościowo [ilościowo to nie wiem, wydaje mi się, że mało białka, więcej tłuszczów, ww różnie, czasem mało, a przy tym codziennie!! dużo nabiału, na czele z serem żółtym] i zmęczenia - dostałam @. I to aż na tydzień Także “na bogato”, szok. Wygląda na to, że potrzebuję czegoś pomiędzy, skoro ogólna bylejakość działa na @ (chyba, że to też kwestia podaży tłuszczu?), ale jednak siłownia i dopilnowana miska na jakość ciała i energię.
Pomiary:

Nic nie mówią, bo jest miękko, flakowato (cm w udach aż śmieszne oraz to, że jedyny wzrost w biuście ) i bezsilnie.
Teraz chyba zrobię ze 2 razy jakieś FBW, a potem zależy – albo może FBW, albo split 3-dniowy. (Chyba potrzeba mi teraz wzmocnienia, znowu.) I pocisnę z większym spokojem, mam nadzieję


Byłam jeszcze dziś u endokrynologa. Zamiast Novothyralu mam teraz brać Euthyrox 25 i Jodid 100, dodać też selen – to z powodu już za niskiego TSH i nadal nie w porządku FT3 i FT4. Oprócz tego, patrząc po raz kolejny na moje wyniki krzywej insulinowej, nagle przepisał mi Glucophage XR... No nie wiem, muszę o tym poczytać i się zastanowić, bo kurczę dziwnie tak...
edit: Aa, jeszcze mam oznaczyć przeciwciała przeciwjądrowe, bo niby mam jakieś zaczerwienienie wskazujące na związek z tym, ale to może być po prostu opalenizna. I też nie wiem, czy jest sens to sprawdzać.

Dzisiaj jeszcze bez treningu, bo jakoś mi słabo (w sumie już gdzieś od 2 dni tak średnio z tym, przy tym trochę kręcenia w głowie też, chyba powinnam w końcu odpocząć).


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-08-02 14:35:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
pierwszy post po powrocie - i optymizmu zero. No weź się uśmiechnij - ja Cię proszę. Może podejdź do treningu troszkę zabawowo, spróbuj nowych rzeczy. No więcej przyjemności mniej katorgi i mierzenia wszystkiego "linijką".
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
To samo miałam napisać - że znowu marudzisz spadki są, okres jest. A wiesz dlaczego? Nie że tłuszcze, że jakość jedzenia itp. Po prostu chyba więcej luzu w końcu było i tyle. Tak. Tak to właśnie działa. Nie analizuj tyle wszystkiego, bo nie ma to ŻADNEGO sensu i nie, nie świadczy to o dużym zaangażowaniu tylko o przesadzaniu
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Tak jeszcze z ciekawości - jest w treningu coś co lubisz, na co czekasz w każdym tygodniu żeby zrobić?

Poza tym poczytałem sobie dyskusję, która tu miała miejsce kiedy byłem na urlopie - i mam małą uwagę: nie rób z jakiejś informacji odnoszącej się do konkretnego, jednego ćwiczenia projekcji na inne. Nie ważne kto Ci będzie w tym treningu pomagał. To tyle mam uwag a propos naszej współpracy, ale myślę, że z kimkolwiek byś nie próbowała współpracować to będzie ta kwestia rzutowała na całość i rodziła problemy.

Poza tym więcej zabawy, więcej ciekawości siebie, więcej eksperymentów na własną rękę - nigdy Ciebie nie korci żeby zobaczyć jak to będzie jak coś zrobisz inaczej, albo jak coś zmienisz sama - ot tak z czystej ludzkiej ciekawości? Taki luz jest Tobie moim zdaniem wybitnie potrzebny. Jak pomysł się każe słaby - to przynajmniej się dowiesz, że jest słaby. Ale może będzie ciekawie, może będzie zabawnie, może przy okazji takich małych inwencji coś ciekawego zaobserwujesz.

Także luz, uśmiech i więcej optymizmu. Ćwiczenie ma sprawiać radość, odstresowywać, być takim ujściem dla złych emocji - nigdy odwrotnie.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2016-08-02 15:09:10
3

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jaki spalacz teraz?

Następny temat

Mój pierwszy raz z siłownią

WHEY premium