Przeczytałem całość (zajęło mi to 4 dni, oczywiście nie całe). Jeśli chodzi o samą masówkę, to uważam tak jak kilka innych osób i chyba Ty sam, że
redukcja pokaże na czym stoisz.
Jeśli chodzi o sam dziennik - świetne wypiski wraz ze zdjęciami. Często gęsto czytałem podczas postu i trochę smaka robiłeś.
Irytujące było przebijanie się przez spam. Raz na pięć stron musiał pojawić się post: "blablablaa. Solar, jakie jest twoje zdanie na ten temat". Pojawiały się oczywiście pytania, które coś wnosiły, ale na większość można było uzyskać odp. korzystając z wyszukiwarki.
Kwestia supli - pojawiała się co 20 stron i była wałkowana przez kilka kolejnych. Chyba przy kolejnych dziennikach musisz napisać jakąś rozprawkę już na pierwszej stronie, tak żeby nie było bezsensownych tekstów. Pomijam już zaglądanie do portfela...
Kolejna kwestia- cytat: "Solar, Ty się w ogóle nie zmieniasz". Nie biorąc już pod uwagę, że są osoby, dla których ten sport to hobby, wypada tylko pozazdrościć niektórym możliwości systematycznego treningu. To i tak szacunek za mobilizację i organizację czasu przy obecności dzieciaka w domu i braku możliwości powierzenia opieki nad nim komukolwiek z rodziny. Sam dziecka nie mam, ale ma brat i wiem jak to wiele zmienia. Tyle, że maluchy dużo czasu spędzają u babci i dziadka, co pozwala odpocząć rodzicom.
Czasami denerwował brak asertywności u Ciebie przez co pojawiał się wspomniany spam - tak jak w dyskusji na temat jak zdefiniować IFYM, która wg mnie była zupełnie niepotrzebna. Spam wpływał na objętość dziennika co zniechęcało wielu do jego przeczytania i po kilka razy pojawiały się pytania o to samo.
Czekam do połowy marca na redukcję