[BLOG]solaros/Beast Mode ON[Masa foty str.112,181] Redukcja - Start str. 183,Foty 299

powiadomki on
przy okazji pytanko do solara, wspominałeś że już kiedyś robieś "czystą mase", tak z twojego doświadczenia, jeśli by robić przez x czasu czystą mase, a robić tak jak ty teraz, że ten sam okres x czasu podzielić na takie masowanie do oporu i później redukcje, to przy którym wariancie złapiemy więcej mięcha? oczywiście zakładam że końcowy bf w obu wariantach miałby być taki sam.

arnold69

super prowadzony dziennik i ciekawe podejście, troszkę się zgłębiłem i chyba taki model żywieniowy Ci służy, czekam na jakieś konkretniejsze podsumowanie (chyba, że już było i przeoczyłem )

pzdr.

podsumowanie będzie za ~3miesiące
kiedy prawie wszystkie partie po specjalizacjach odpoczną i urosną [poza klatką bo ona jest na końcu]

przypomnę że ten plan ma na celu 'zajechanie' danej partii na maxa
dosłownie przetrenowanie jej
robimy przez 3-4tygodnie [ nie więcej] po kilkadziesiąt serii na dana partię w tygodniu
po tym okresie[3-4tygodnie] robimy kolejna partię [3-4tygodnie] a wówczas poprzednia partia odpoczywa,regeneruje sie i rośnie = następuje hiperkompensacja
więc de facto przez ten okres 3-4tygodni powinien nastąpić mniejszy wzrost,a prawdziwy dopiero po tym okresie

Maggot515

powiadomki on
przy okazji pytanko do solara, wspominałeś że już kiedyś robieś "czystą mase", tak z twojego doświadczenia, jeśli by robić przez x czasu czystą mase, a robić tak jak ty teraz, że ten sam okres x czasu podzielić na takie masowanie do oporu i później redukcje, to przy którym wariancie złapiemy więcej mięcha? oczywiście zakładam że końcowy bf w obu wariantach miałby być taki sam.

takiej masy jeszcze nie robiłem - jeśli chodzi o mnie
zawsze starałem sie robić czysto i zawsze efekt był taki sam
2-3miesiące i +~3kg masy gdzie wzrost poziomu tłuszczu jednak też nastąpił

też przypomnę że robiąc masę - nie ważne jaką czy maxymalnie czysto czy troche z innym podejściem [ np. jak ja]
Nie wliczając masy agresywnej!
ten poziom tłuszczu zawsze(?) wzrośnie

Będziemy robić suchą masę wzrośnie mniej
będziemy robić trochę ostrzej - wzrośnie więcej

a jak będziemy robic masę agresywną - w przypadku endomorfików - ten poziom tłuszczo poza początkową fazą może wzrosnąć bardziej niz ilość samego mięśnia

Tak więc każdy musi sobie obrać własną drogę.
Tu potrzeba albo farta - bo tez się zdarza sie się trafi za pierwszym razem.
Albo poznania swojego ciała czyli doświadczenia.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-09-30 09:56:54

solar, prezentujesz pogląd IIFYM? tak to można odczytać? nie od dziś wiadomo przecież, że kcal nie jest równe kcal i mówi o tym choćby parametr sddp. Tutaj pozwolę sobie zacytować fragment wspólnego artykułu mojego i Pandarka "Tu warto dodać, że kcal nie jest równa kcal. Warto tu się przyjrzeć parametrowi sddp, czyli różnice między kaloriami "brutto" (obliczanymi w piecach do spalania) i "netto" czyli temu, co robi z nimi układ biochemiczny, a nie fizyczny. Każdy ma chyba z tyłu głowy przykład diety kapuścianej, która bazuje na fakcie, iż pewne produkty spożywcze dostarczają mniej energii, niż potrzebne jest do ich przetrawienia. Można przyjąć na potrzeby eksperymentu mentalnego (nie trzymając się tych liczb!), że zjedzenie w przetworzonej żywności (pizza, biały chleb) 2000 kcal równe jest zjedzeniu w nieprzetworzonej (brązowy ryż, warzywa, zdrowe tłuszcze) 3000 kcal. Dlatego często samo "wyczyszczenie miski" daje poprawę wyglądu; kcal spożywamy teoretycznie tyle samo, ale zmuszamy organizm do większego wydatku energetycznego związanego z trawieniem i wykorzystywaniem składników energetycznych."

Piszę o tym, gdyż promowanie takiej zacheatowanej diety, z pewnością będzie miało stado ślepych zwolenników. Dochodzi do tego jeszcze kwestia naładowania organizmu toksynami...

antek pokaż mi gdzie ja jem czity?

ile razy mam to pisać!

przez 6 dni w tygodniu ,
w sumie przez jakieś 90% czasu jem czysto
pozostałe 10% to dodatki typu keczup,czy lód [gdzie dla mnie keczup = pomidory a lód = mleko]
ale niech będzie że to syf,bo przeciez sam tego nie zrobiłem

czity,gorszej jakości jedzenie [ czyt.przetworzone] mam tylko w 1 dzień!
jeden jedyny dzień - a dokładnie może 3-4 posiłki,6 godzin max

teraz policz sobie jak to wygląda % w przeciągu danego tygodnia

Wiem że w Polsce ciężko zrozumieć że cos takiego jest jak cheat day
bo przecież 'kulturysta' musi jeśc 99% czasu czysto.
Pewnie jeśc czysto,cięzko ćwiczyć,nie pic piwa,nie chodzić na imprezy itd.
bodybuilding for life

ale część osób robi to for fun



Ale wychodząc poza granice Polski takie pojęcie istnieje i jest stosowane bardzo często
kop dla psychy
trwamy od tego dnie do tego dnia
nie oszukujemy podczas pozostałych dni
większa mobilizacja
...i pewnie jeszcze wiele innych opcji.

Wiec doczytaj,albo przejrzyj jakie ja mam podejście a nie wrzucaj mnie do worka 'cziterów' tak jakbym bazował tylko na śmieciach czy przetworzonym jedzeniu - kiedy tak nie jest.
Jeśli sie mylę to pokaż w moich wypiskach gdzie tak jest!

To że ktoś ma inne podejście nie znaczy że złe.

Do oceny podejścia/efektów będzie podsumowanie.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-09-30 10:30:34

tak, tylko, że grubo sobie zacheatujesz na masie na weekend (dobra, 1 dzień w tygodniu!), gdzie pozostałe dni w tygodniu również masz ostrą nadwyżkę (masa rządzi się swoimi prawami) i złapiesz tego tłuszczu bardzo dużo. Czym innym posiłek oszukany (1 posiłek!) 2x w tyg na masie, a czym innym cały dzień rozpusty. Ale, jak piszesz, się okaże na podsumowaniu

no i tu wchodzi - tez to co pominąłeś

dzień przed low carb
dzień przed długi post
dzień czitu trening na czczo
wychodzi jakieś 16h+ postu

masowanie rządzi sie swoimi prawami ale IF też!

to że wzrost tkanki tłuszczowej nastąpi - ja to wiem,liczę sie z tym,ale staram sie nie przesadzać
a mógłbym bo zapasy jeszcze są i to spore.

Ale jest tez kontrola - lustro + waga i centymetr.
A jeśli centymetr mówi mi że w beboznie jest te 5 czy 10mm więcej w stosunku do tego co mówi mi waga - to wiem że idzie po mojej myśli.

antek098

Można przyjąć na potrzeby eksperymentu mentalnego (nie trzymając się tych liczb!), że zjedzenie w przetworzonej żywności (pizza, biały chleb) 2000 kcal równe jest zjedzeniu w nieprzetworzonej (brązowy ryż, warzywa, zdrowe tłuszcze) 3000 kcal.

i tu trafiłeś w 100%
To zróbmy taki eksperyment myślowy - jaki wpływ na nasze ciało,na dostarczone zapotrzebowanie,etc. - ma zjedzenie 2 kromek chleba vs 1/2 torebki ryżu brązowego?

bo o ilość/częstotliwość się rozchodzi

nikt nie napisał, ze chleb jest zły

Jak było kilkakrotnie napisane, fat jest wliczony w ekefty IF na masie. Ale jak widac +6kg i "AŻ" 0,5-1cm w pasie to jest bardzo dobry wynik. Potem się wytniesz w wtedy będzie super efekt! oby tak dalej

ten pas tez nie do końca musi oznaczać że to fat
przynajmniej tego sie trzymam

większa ilość jedzenia,gazy czy ten czit dej
2-3dni po nim brzuch jest wiekszy/wydaje sie wiekszy - ale ten plus i to sie powtarza co tydzień,za każdym razem

tydzień treningowy kończe wynikiem wagowym takim jak rozpocząłem dany tydzień
po czitowaniu jest +1kg
mijają te 2-3dni,pas wraca do punktu wyjścia -> większa waga zostaje!

nie musi to byc zasługa samego czitowania
uzupełnienie płynów,glikogen,itd.

ale jakby efekty były inne - nie trzymałbym sie tak ostro takiej strategii,bo nie jest ona 'popularna'



Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-09-30 13:51:59