2013-07-11 czwartek - DNT
cykl 7 - dzień 33
waga - 88,0kg
waga tłuszczu 11,0kg
po wczorajszym treningu dość dobrze czuję barki i triceps, klatka i brzuch średnio
dieta
szczegóły ->
link do diety
dziś w ramach czitu poszedł jeden lód, po którym miałem ochotę na następnego, coraz bardziej doskwiera mi ssanie w żołądku, przez to ssanie ostatnią miskę opróżniłem godzinę przed czasem, a ssanie dalej dokucza
mam nadzieję że jest to efekt nakręconego metabolizmu
suplementacja
spalacz x2 - rano słabszy 1kaps ~30min przed porannym 3km bieganiem, przed wieczornymi aerobami 1kaps też słabszy
kreatyna Hyperfusion - 6kaps na czczo (powoli się kończy pierwsza pucha, druga pucha już czeka na następny cykl)
witaminki Vitamin A-Z - rano
BCAA Powder - ~10g rano przed bieganiem (ze względu na lekkie wieczorne aeroby tutaj nie dawałem BCAA)
Black DEVIL - 11 kaps wieczorem (pucha też się powoli kończy, starczy do soboty czyli do końca obecnego cyklu)
aeroby poranne - bieganie na czczo 3,09km
czas 16:38 / tempo 5:22 min/km / średnia prędkość 11,15km/h
albo dziś miałem słaby dzień, albo co jest bardziej prawdopodobne wychodzi powoli ze mnie zmęczenie tą codzienną trójką na czczo, ale odpuścić nie mam zamiaru
ciężko mi będzie dojść do kondycji takiej, żeby wykręcać takie tempo jak Rafał
aeroby wieczoren - rowerek
dziś miał iść tenis, ale pogoda popsuła nam plany, musiałem uruchomić rezerwowo rowerek, zrobiłem 30 minut w tempie emeryckim
od poniedziałku zaczynam nowy cykl w mojej dłuuuugieeeej redukcji, który mam nadzieję będzie już ostatni
poniżej plan treningu oraz rozpiska diety (wszelkie sugestie mile widziane)
trening
dieta