SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 312736

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
18.06.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Bilans dopięty zgodnie z założeniami. Było (jest…) bardzo ciężko to zrobić, bo pierwszy posiłek o 4;30 a ostatni o …. 18.30…. Za 2h w auto i na Wrocław, także sen dzisiaj ok północy… 2l Pepsi Max może wystarczą i nic się nie wydarzy po drodze

Fotek nie robiłem bo naprawdę nie ma czego dzisiaj. Jak skończę te wyjazdy i będzie więcej czasu w ciągu dnia to porobię. Tak to wszystko w biegu.

Trening 1:
Siłownia domowa, godzina 5,45

Wyciskanie sztangi - skos – Poszło lepiej niż ostatnio podczas delegacji, a niebo lepiej niż ćwiczenie rano o godzinie 8.
Pompki na poręczach – standard. Na obciążenie jeszcze jestem za słaby.
Sztangielki na płaskiej łączone z rozpiętkami – fajna seria. Podana waga to wyciskanie. Rozpiętki robione 12,5 kg.
Uginanie przedramion z supinacją – poszło ok. Dobra pompa po suplach . Ciężar lepszy niż ostatnio.
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną –Ciut oszukiwania było. Ciężar trochę mniejszy niż zwykle.

Trening całkiem dobry. Wstałem po 4 rano, szybka jajecznica z 3 jaj + białko 2 jaj, szykowanie miski na cały dzień w oczekiwaniu na ułożenie no i trening. Był przede wszystkim bardzo szybki. Przerwy pomiędzy seriami to ok 15-20 sek. Samopoczucie bardzo dobre. Był power, podobnie jak wcześniej treningi o tej godzinie. Po dobrej kolacji, białkowym śniadaniu, mogę robić takie treningi. Ta 5,30-6 rano jest OK.

Trening 2:

Siłownia domowa, godzina 18,00
Super seria – ok 10 min. Zrobiłem 3 obwody. Było lepiej niż tydzień temu, ale także wykończył mnie ten „crossfit”. Po pierwszym obwodzie tętno miałem 145, po drugim 153, po trzecim 162. Przerwy ok 1-1,5min, aż tętno zeszło do 120ud/min. Po ćwiczeniu przez 10 min lało się ze mnie, jakbym wylazł spod prysznica. Ostre te serie. Szczególnie dla mnie, gdzie słaby wydolnościowo jestem.

Suple:

Do śniadania: Kreatyna 5g, Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glkozamina x1, Spalacz nr 1 x2, Spalacz nr 2 x1, Vaso Fusion x6
Okołotreningowo:BCAA 15g
Po treningu: Black Devil x8, Kreatyna 5g,
Po południe: Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g


Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
19.06.2013 - DNT

Menu:



Opis:

Menu:


Bilans się rozjechał totalnie. W sumie potrzeba było trochę luzu, bo te rozjazdy to trochę męczą. Wieczorem poszedłem na rynek w Rzeszowie z handlowcem, weszły 2 piwka, potem tortilla z kurą a w pokoju hotelowym jeszcze bułkę wciągnąłem. No cóż. Bywa. Korcił Mars w hotelowej lodówce, ale dałem radę .

Fotki ze śniadania i prowiantu (akurat dwustrefowa klima się sprawdza, chłodzenie na ziemi u pasażera idealnie zachowuje świeżość prowiantu ):



Aeroby:
MINI Siłownia hotelowa pod Wrocławiem, godzina 05,45



Bieg 35 minut na bieżni, Vśr 11,72 km.
Bieg OK. Na czczo spalacze dobrze na mnie działają . Zwiększyłem dawkę spalacza nr 2 do dwóch tabsów. Podczas biegu, od mniej więcej połowy robiłem przerwy co ok 7 minut, bo tętno szło już pod 165 ud/min. 40 min zgodnie z planem nie chciało mi się już robić. Potliwość ogromna.

Bieżnia cudo. Chciałbym taką w domu. Nawet wiatraki miała :




Suple:

Na czczo: Kreatyna 5g, BCAA15g, Spalacz nr 1 x2, Spalacz nr 2 x2
Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucozamine x1
W południe: Glucosamine x1, Testoplast x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g, Black Devil x8, Glucosamine x1,

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
trzeba było pisać, że będziesz czitował w Rzeszowie, dał bym Ci kilka adresów, które warto zaliczyć (np zapiekanki przy PKP - ale trzeba wiedzieć które)

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Akurat na rynku byłem (jakis koncert był, a ile studentek, uuuuuuuu)
No i ciężko to nazwać czitowaniem. Wyszło w sumie niechcący.

W moim słowniku, czitowanie to przyjęcie minimum 2000kcal ze słodyczy :)

A przedwczoraj to ładowanie było

Swoją drogą, wrzuciłem to kalkulatora spalania kalorii jazdę samochodem przez 240 minut i wyszło tyle, że powinienem w każdy dzień jazdy przyjąć dodatkowo minimum 2000kcal

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-06-21 10:13:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
No, widze ze wkoncu Rafcio zjadl jak czlowiek ;) Bieznia czaderska, akuratnie mam na taka w domu miejsce... Tyle ze to kosztuje jak dobry motocykl ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
wygląda jak ze Star Warsów
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
RafalRRRR
Akurat na rynku byłem



z rynku do dworca PKP to rzut beretem (5 minut szybkim marszem)

RafalRRRR
jakis koncert był, a ile studentek, uuuuuuuu



dawaj relację jak tam dział black davil - jakie wrażenia po

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Tam studiuje (albo studiowała) moja cioteczna siostra Nie żebym stał na straży jej obyczajów - w końcu możesz obecnie rwać młode foki jak Eskimos na klatę - ale jej narzeczony ma studio tatuażu i może kiedyś będę miał zniżkę "u szwagra" na jakieś ornamenty a'la dywan u babci w dużym pokoju

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
RafalRRRR
jakis koncert był, a ile studentek, uuuuuuuu


kuba_n

dawaj relację jak tam dział black davil - jakie wrażenia po


Nic z tych rzeczy . Black Devil w delegacji pozwala szybko i miło zasnąć

MaGor
może kiedyś będę miał zniżkę "u szwagra" na jakieś ornamenty a'la dywan u babci w dużym pokoju


Polecam, ale pamiętaj, to uzależnia i to bardzo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
20.06.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Bilans tym razem dopięty na 100%. Było ciężko, bo śniadanie musiałem rozpocząć już o 5 rano przed siłownią, a po 18 już miska się skończyła, ale wieczorem był szoping w Silesia City Center, więc czas płynął, do tego wypiłem 500ml napój kawowy na zwykłym lodzie, słodziku i odtłuszczonym mleku w starbuksie. Taka słodka wersja light, zapychacz )nie wliczałem do bilansu, bo nie mam pojęcia co do wartości).

Fotek brak

Trening 1:
Siłownia Fitness for Life Rzeszów, godzina 07,00

Przysiady ze sztangą na karku – pierwszy raz robiłem siady na profesjonalnym sprzęcie (z zabezpieczeniem). Wpisałem 6 serii, ale ta pierwsza to taka typowa rozgrzewkowa, bo tylko 5 minut pobiegałem aż tętno wskoczyło na 140. Ostatnia seria, nie wiedząc ile waży gryf (sprawdziłem dopiero po siadach), wyszedł mój rekord w seriach (inaczej maksów nie sprawdzam). 105 kg, wpisuję do tabelki .
Wykroki ze sztangielkami – jak pamiętam, ciężary trochę w górę, szczególnie ostatnia seria.
Wspięcia na palcach stojąc – pierwszy raz robiłem na takim urządzeniu:



Łydki na tym bardzo mocno styrałem. Jest tam całkiem inny (większy, wymusza to maszyna) zakres pracy niż na wspięciach ze sztangą
Odwodzenie ramion w bok w opadzie tułowia – Po raz kolejny szok . Wczoraj szło bardzo dobrze . Ciężary do góry. 3 seria, to już był mój rekord, a jeszcze wrzuciłem więcej na 4 serię. Trochę już oszukiwana niestety była.
Wyciskanie sztangielek na ławce siedząc – w porównaniu do zeszłego tygodnia, mocno ciężary do góry. Cieszy, szczególnie na mój staż na siłowni. Na ostatnią serię ambitnie wziąłem 24 kg hantle, ale jak siadłem i zarzuciłem, to od razu odłożyłem i 20kg wziąłem . Powoli Rafał, powoli
Podciąganie sztangi do brody szerokim chwytem – za radą kolegów, robiłem do splotu, trzymając szeroko i łokciami do góry ciągnąc. Zero negatywnego czucia nadgarstków, ciężar x2 w porównaniu do zeszłego tygodnia gdzie do brody targałem.
Unoszenie nóg w zwisie – standardowo.
Spięcia brzucha leżąc – standardowo.

Trening bardzo dobry. Siłownia w Galerii Rzeszów, otwarta of 7, ludzi 0. Niestety pomimo wczesnej pory, na maksa gorąco (wschód słońca centralnie świeci na okna siłowni). Do tego wzmocniona dawka spalaczy więc mokry cały byłem bardzo szybo. Dzisiaj już czuję całe nogi, barki na razie „milczą”.

Filmik:

Przysiad ze sztangą - 105x3, seria 6.





Trening 2:
Katowice, dwór, godzina 18,00

Bieg w tempie 11,50 km/h. To za to piwo i węgle dzień wcześniej – ponadplanowe aeroby wrzuciłem.
Wróciłem z Rzeszowa po 4h trasy i jakoś tak mnie wzięło aby pobiegać, pomimo ogromnego upału i w sumie zmęczenia trasą. Od początku cel był 20 min i tak pozostało. Nie brałem ani BCAA wcześniej, ani spalaczy. W trasie były 2 kawy, więc swoje kofeina robiła.

Po bieganiu zrobiłem fote nogi jak wygląda .
Z rana lepiej żyły widać, ale tutaj tez nie jest źle w tym chudym patyku:



Na szybko jeszcze fotkę tu wrzucam bez pompki, zrobioną po aerobach we Wrocławiu. Bardzo cieszy spalanie fetu w dolnej części brzucha a jeszcze bardziej, że skóra tam wydaje się skurczać. Nie stosuję żadnych kremów ani wałków, ale coś będzie trzeba pomyśleć. Za cel stawiam sobie, aby tkanka tłuszczowa właśnie w tych okolicach była taka jak w górnej części brzucha. Nie ma szans aby to osiągnąć teraz do finału, dlatego przedłużona redukcja w Teście HiTeca powinna być tu mocno pomocna. Sorki za ostre trochę foto, ale generalnie mam gdzieś goliznę moją od jakiegoś czasu.




Jeszcze jedna uwaga. Niestety stanęła mi waga. Obecnie jest na poziomie 81-83kg w zależności od kibla (bo tu z racji małej miski jest, jak wiadomo, różnie). Obwody są ok, lecą w dół, ale bardzo powoli. Sama waga, miałem minimum 79,8kg jakieś 2 tyg temu. Był to okres, kiedy bardzo mało spałem i stres był ostry. Wydaje mi się, że suple tu „pomogły” (ZMA, witaminy, magnesium). Po prostu z racji tych dodatków lepiej się czuję (pomijam vkurva z głodu )

Suple:

Po sniadaniu: Kreatyna 5g, Spalacz x2, Spalacz nr 2 x2, Vaso Fusion x6, Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glkozamina x1
Okołotreningowo:BCAA 15g
Po treningu: Black Devil x8, Kreatyna 5g,
Po południu: Testoplast x1, Glucosamine x1
Przed snem:Magnesium Citrate 10g, Glucosamine x1

Pozdrawiam




Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-06-21 11:04:32
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium