SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ciąża nie ciąży, kiedy Lady zaciąży ;-)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 82097

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Jak ja to czytam i widzę znajomych i ich karmienie dzieci to jestem przerażona tym wszystkim jako przyszła mama.

O tyle o ile ja będę w stanie uchronić dziecko od tego szajsu, to jak mam to zrobić kiedy pójdzie do przedszkola?? A w Polsce niestety niewiele jest takich (a w mojej małej mieścinie wcale) w których stosuje się zdrowy styl jedzenia itp.

Jak widzę te kolorowe "bajery" na półkach, słodycze, soczki itp to ostatnio przychodzi mi tylko jedna myśl do głowy jak dziecko od tego uchować - po prostu mówić wszystkim, że jest uczulone na czekoladę, gluten, a cukier mu szkodzi i to chyba jedyne co może przekonać rodzinę do zaprzestania przynoszenia dla dziecka czekoladek, żelków, batoników itp.

I tak samo te wszystkie reklamy z Nestle, danonki, kanapki czekoladowe w których pierwszą informacją podawaną jest to, że zawierają wapń dla zdrowych kości, witaminy i minerały, ale zapominają o takiej małej istotnej rzeczy jak to, że zawierają ogrom cukru, konserwantów, barwników i innych "zdrowych" rzeczy. A rodzice w ogromnie tego szału zapominają, że zrobiony własnoręcznie posiłek jest sto razy lepszy niż jakiś mix kupiony w sklepie.

Ale chyba niestety w Polakach pozostała jeszcze mentalność zakupów na kartki i zrekompensowania dzieciom/wnukom tego czego oni sami nie mieli.

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2414
Dokładnie. Ja się boję co to będzie. Moi siostrzeńce codziennie w przedszkolu dostają coś "zdrowego". Jakiś owoc, albo marchewkę (w paczce ) a do tego tabliczka czekolady na: Dzień dziecka, dzień matki, dzień rodziny, dzień ojca. Z drugiej strony znowu dziadki czekoladki, batoniki... Masakra. Ja już myślę, jak wyjechać stąd kiedy pojawi się dziecko!!
Najgorsze jest to, że ja mogę toczyć wojnę o słodycze z moimi rodzicami, ale ja i tak idąc do pracy będę musiała dziecko z nimi zostawić, a co oni będą robić...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 62 Napisanych postów 7560 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84697
Sforcia- ale jak wejdziesz w "światek" dziecięcy, to zobaczysz , że tak na prawdę to teraz modne jest wszystko co eko- od żywności , po pieluchy, ciuchy itp- masz robić sama lub kupić- za takie pieniądze, że czasem mi słabo... a tak na prawdę wszystko weryfikuje życie i mały człowiek;) Ja czasem korzystam z gotowców , słodycze mały je - choć jak byłam w ciąży, to mówiłam, że nie ma mowy aby je dostał;) Ale znam dziecko, co słodyczy w ogóle nie zna- więc można;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
A nie przesadzacie trochę? Ja rozumiem, ze chcecie wychować dzieci w zdrowych nawykach, bez słodyczy ale czy to jest wykonalne w czasach w jakich żyjemy? Najlepiej zrobicie sami dając mu dobry przykład, z tego dziecko najlepiej się uczy co dobre a co złe. Zakażecie słodyczy to dzieciak "na złość babci odmrozi sobie uszy" - przecież same byłyście dziećmi i przechodziłyście buntu czy to na jedzenie czy kolor rajstop
To tak jak byście chciały zmusić dziecko do bycia lekarzem jak on chce być strażakiem.

Więcej luzu, żyjcie zdrowo, dawajcie dobry przykład dziecku i tyle. W złotej klatce z kulą, u nogi, wysadzaną diamentami dzieci nie zamkniecie. Tak się nie da.

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Arphiel absolutnie nie chce zakazać w 100% i dzieciaka od czegoś takiego na maxa bronić, bo wiem jak to będzie wyglądać
Koleżanka mi powiedziała ostatnio, że chciała dzieciakom zabronić na maxa słodyczy a później się okazało że jej dziecko nie umiało lizać lizaka jak dostała od kogoś
Więc nie chodzi o takie wariactwo.
Można np. wprowadzić w ciągu tygodnia jeden dzień na słodycze, a poza tym pokazać dziecku że są lepsze i smaczniejsze rzeczy.
Mi bardziej chodzi o tą całą otoczkę dookoła i ilość tej chemii jaką się dzieciom pakuje i niekoniecznie pod postacią słodyczy.

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-06-16 22:28:48

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Arphiel
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
Wprowadziłam wszystko w życie. Wywaliłam smoczka, a młody zasypia sam i budzi się tylko raz i zazwyczaj wystarczy obrócić go na drugi boczek, postęka i dalej śpi. Ale pojawił się przez to inny problem. Młody wrócił do ssania kciuka. W ciągu dnia wkłada całe wyprostowane palce do buzi i go naciąga. Jestem z nim całe dnie, to jak widze kciuk w buzi to wyciągam - na szczęście udaje mi się go zabawiać na inne sposoby, ale jest bardzo rozdrażniony. W dzień zasypia jeszcze z krzykiem, ale po paru minutach zasypia. Kciuk niepotrzebny. ALe dziś w nocy przebudził się o 3 i nie mógł zasnąc do 4. Dałam mu wody w butelki, troche pociumkał i więcej nie chciał. Odłożony do łóżkeczka ładował paluchy do buzi i ssał, mimo, że miał "rękawiczki" na rączkach (bardzo sie drapie) to mu nie przeszkadzało ssać. Sprawdzam po chwili, a on ma rękaw mokry do łokcia. Nie wiem czy to dzisiaj tylko tak zasnąc nie umiał i potrzebował się przyssać czy co, bo zazwyczaj zasypia normalnie, ale jesli to się zacznie powtarzać, to mam przeczekać z nadzieją, ze mu minie?
Myslałam, że może zęby mu idą i kupiłam mu gryzak, ale ten też jest do ssania a nie do gryzienia ;-/ Do tego zaczął wisiec na cycku. Mimo, że czesto go przystawiam, to prawie zawsze zje za dużo i potem rzyga. Chyba powinna mu sie ta potrzeba ssania powoli wyciszać?


A tak z innej beczki - jakieś rady na wypadające włosy? Odkurzam i sprzątam codziennie i nie wiem co robić. Wiem, że to przez zmiany hormonalne, ale kurcze już kilka razy synek miał moje włosy w buzi... w zasadzie wszystko jest w moich włosach ;-/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2414
Mi na moje wypadające włosy nic nie pomaga, ale wiele kobiet pisało, że po ciąży pomogło "calcium pantothenicum" witamina b5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
przejdzie tez samo, wypadają te co nie wypadły w ostatnim okresie ciąży, cóz tak jest ze człowiek ma wrażenie ze zaraz łysy będzie pózniej to odrasta i sie normuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 327 Wiek 35 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 12619
Mathilda - Ja jeszcze bezdzietna, ale na wypadające włosy w czasie osłabienia czy przemęczenia/nieodpowiedniej diety pomagało mi Merz - Special. po 1,5 miesiąca szczotka do włosów była "czysta" a wcześniej wyłaziły garściami. Jeśli chodzi o dzieci i odżywiania, to na pewno będę starała się żeby młode megnitko jadło zdrowiej niż ja jako dziecko. Mama z babcią prześcigały się w dopasaniu mnie a wszelkie alarmy lekarza dot. dziecięcej otyłości na bilansach, mama przyjmowała na klatę mówiąc "no przecież wyrośnie". Po czym wracałyśmy do domu na frykasy z cyklu frytki na kolację, albo domowy serniczek. A jeśli chodzi o ćwiczenia to babcia utrzymywała mnie w przekonaniu, że na pewno zginę jeśłi będę choćby biegać (serio, zmusiłam rodziców żeby nauczyli mnie jeździć na dwukołowym rowerze jak byłam w 2 klasie podstawówki). Pływanie i jazda na rolkach - też nauczone dopiero w późnym wieku. Chciałabym być aktywna dla dziecka które będzie brało ze mnie przykład.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PROBLEM ZE ZRZUCENIEM WAGI

Następny temat

Konkurs/reziolki

forma lato