SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ciąża nie ciąży, kiedy Lady zaciąży ;-)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 82089

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2414
Ja natomiast tak się wypowiadam, bo wszystko jest w porządku. Nie wiem co bym zrobiła gdyby się okazało, że zbliża się poronienie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Ja się nie mogę zgodzić. Moja pierwsza wizyta była po to aby stwierdzić czy jestem w ciąży i mój lekarz z kolei od razu mi powiedział abym wstrzymała się od jakiegokolwiek informowania rodziny bo to ze mi się wejście macicy oblało i że ciąża jest, nie wiadomo czy jest płód i ogólnie abym wstrzymała się bo nic nie wiadomo. Nie powiem jak mi się głupio zrobiło, taka szczęśliwa (pomimo wpadki) tam poszłam a on mi kubeł zimnej wody na głowę. Zlecił badania dał kwas foliowy i ot tak była moja przygoda.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1811 Wiek 111 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28260
Robisz to co możesz.Miałam ciąże zagrożoną co drugi dzień u lekarza byłam, leki nie skutkowały, szpital zastrzyk leki, osłabienie na maksa liczenie na cud i się udało.Za ścianą kobiecie się nie udało. Pamiętam to jako dodatkowy stres.Ale pewnie gdyby nie latała upierdliwie do gin też bym poroniła.
A o ciąży nie informowałam rodzinę domyślali się sami w odpowiednim czasie:)

Zmieniony przez - annawcz w dniu 2013-09-23 20:27:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
To chyba zależy od nastawienia - jeśli kobieta bardzo (żeby nie rzec - desperacko - jak ja)chce mieć dziecko -poleci do gina z pierwszym podejrzeniem ciąży.

Jeśli natomiast to jest bardziej zracjonalizowane podejście do ciąży - poczeka z tą wizytą.

Cieszę się, że nie czekałam, bo pewnie nie miałabym Młodego.

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 6565 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 58743
taki mały ( acz tematyczny! ) przerywnik

http://joemonster.org/art/24877/Lea_Ann_Ellison_podnosi_ciezary 

Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html

"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein

...& silence is better than bullshit

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dwa tygodnie przed porodem to ona nie jest Raczej dwa miesiące.
Dwa tygodnie przed porodem dół brzucha jest dużo niżej - obniża się, bo głowa dziecka powinna już być ustalona w cieśni miednicy.

Takie zawyżanie wieku ciąży pod publikę jest bardzo popularne wśród celebrytek/fitnessek. Ot, szkoda brzucha rozciągać, więc robi się cesarkę/wywołuje poród sporo przed terminem

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-09-24 08:13:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2414
Może ktoś ma jakieś domowe sposoby na ból lędźwi w ciąży? Od wczoraj strasznie mi dokuczają :( Nie schylam się, wszystko robię na przysiadzie, ale nie jest fajnie :(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51571 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A jak daleko jesteś?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2414
Dopiero 17 tydzień i 2 dzień
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 212 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3766
Witajcie. Kiedyś miałam tu swój dziennik (niezbyt długo, przyznaję) ale wyszło mi to z wszelkim pożytkiem. Ten wątek podczytywałam regularnie w zasadzie od kiedy powstał, pomimo, że sama już się na forum nie udzielałam. Dziś postanowiłam tu napisać bo mam wrażenie, że jest to jedyna ostoja normalności i zdrowego podejścia do zdrowia kobiety w polskim necie. Jestem w 7 tyg planowanej ciąży. Od dłuższego czasu stosowałam NPR (z powodzeniem) więc o zapłodnieniu wiedziałam już wiele dni przed terminem miesiączki. Na moje nieszczęście (na to wychodzi) ciąża bardzo chciana. Czemu na nieszczęście? No bo w terminie miesiączki pojawiło się u mnie plamienie i niestety niepokój zwyciężył i poszłam do lekarza. W zasadzie wizyta przebiegała tak jak to opisała Martucca na poprzedniej stronie :-/ Jak tylko wspomniałam o plamieniu to dostałam receptę na Luteinę i zalecenie regularnego jej przyjmowania.
Przespałam jednak noc a plamienie zniknęło więc zostawiłam wykupioną Luteinę w spokoju. W międzyczasie przetrząsnełam internet w poszukiwaniu jakichkolwiek wiadomości i mam w głowie chaos. Okazuje się, że MASA kobiet już od pierwszych tyg ciąży nie robi nic tylko leży i faszeruje się progesteronem i No-spą. Z każdym plamieniem jadą do szpitala i kładą się na podtrzymaniu. Wyszło mi na to, że ja jakaś bez serca jestem albo jędza bo od samego początku przejawiam niechęć do jakichkolwiek sztucznych ingerencji. Mam takie przeczucie, że natura wie co robi i (niestety) jest w tym bezwzględna. Wyczytałam, że większość zarodków jest wydalana z powodu wad genetycznych albo po prostu ich słabej jakości. Gdzieś nawet padło określenie, że jak ciąża ma się utrzymać to się utrzyma a jak nie to nic nie pomoże.
To przekonanie cały czas powstrzymuje mnie przed braniem Luteiny a powstrzymać jest mi się ciężko bo od tygodnia plamię :-/.
Z jednej strony ciąża była przez nas bardzo oczekiwana i bardzo bym chciała żeby wszystko potoczyło się dobrze. Z drugiej przeraża mnie wizja desperackiego faszerowania się Luteiną. Dodatkowo mam obawy, że gdyby faktycznie los tej ciąży był przesądzony to Luteina zadziała na moją niekorzysć bo utrudni samoistne oczyszczenie się macicy. Niech mnie ktoś doświadczony poprawi jeśli się mylę ale czy te przypadki noszenia obumarłych zarodków i konieczność łyżeczkowania nie są spowodowane właśnie takim podtrzymywaniem ciąż lekami?
Wybaczcie, że się tak rozpisałam ale jak trafiłam na post Irkowej na poprzedniej stronie to poczułam się, jakbym ja go napisała. Tyle, że jej się udało (gratuluję a u mnie jeszcze czekanie :-/
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PROBLEM ZE ZRZUCENIEM WAGI

Następny temat

Konkurs/reziolki

forma lato