Ciąża nie ciąży, kiedy Lady zaciąży ;-)

Hej ;)
Zaczynam właśnie obserwować Twój DT bo widzę, że znajdę tu mnóstwo ważnych informacji - np odnośnie wychowania dziecka ( a i mnie to kiedyś czeka) ;)

Gratuluję pociechy ;)

huda- a myślałaś o tzw blw? widzę, że kobietki zadowolone z takiego sposobu karmienia dzieciaków.... mój młody ma niecałe 3 lata , ale kompletnie nie pamiętam co było w wieku ok 5 miesięcy... chyba wyparłam ten czas z pamięci;)

Zmieniony przez - AMiU w dniu 2014-10-05 13:19:30

AMiU - BLW podobno można wprowadzać, gdy dziecko już siedzi samo. Więc tak naprawdę pokrywa się to z karmieniem dzieci piersią (bo one od 6 m-ca rozszerzają dietę). Jak jest z butelkowcami to kompletnie nie mam pojęcia. Rodzina po mnie skacze, że nic nie robię, a zaraz skończą mu się zapasy żelaza, że ileż można karmić mm i takie tam. ale przecież nie wepchnę mu do gardła na chama. Tym bardziej, że tak jak wspomniałam już samo karmienie butelką jest problematyczne. On wcale nie sygnalizuje, że jest głodny! Kiedyś chciałam go przetrzymać, to poległam po 8 godzinach, bo bałam się, że się odwodni. Nie wiem...robię szopki, udaję, że jem to, co chcę mu podać, jem przy nim śniadanie, obiad, kolację. Patrzy z zainteresowaniem, ale jak przychodzi do jedzenia to kłódka na ustach.
W środę będę u 4 już pediatry, bo jak do tej pory 3 okazało się totalną pomyłką. Facet trenuje karate, więc może spojrzenie będzie miał szersze i na to napięcie mięśniowe i na kwestie żywienia. Reszta sprawę olała.

Doris K - dzięki. Gdyby nie ten dział, to by pociechy nie było

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-05 15:53:13

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-05 16:04:56

aaaa, no to faktycznie za wcześnie na blw ... Rady rodziny "bezcenne"... współczuję, bo tylko niepotrzebne masz nerwy. Daj znać co powie ten nowy pediatra!

E tam od 6 i zaczyna sie od marchewki wiec zelaza nie ma , karm butelka jak masz i probuj caly czas nowosc, sa kaszki wiec mozesz probowac z palca mu papke dac nawet jak to bedzie tylko wielkosci ziarenka groszku to poczatki , a temat zelaza i ewentualnych innych brakow zostaw lekarce i nie dawaj sie "madrym"

Dzięki Obli, trochę mnie uspokoiłaś. Nie ukrywam, że temat ten spędza mi sen z powiek. Czułam się jak jakaś wyrodna, nieudolna matka. Cholera, ciąża taka bezproblemowa, a po urodzeniu co chwilę jakaś "atrakcja".

Zaraz, zaraz. Czy czasem mieszanki "sztuczne" nie są wzbogacane żelazem?
No i tak jak obli: marchewka, ziemniaki, ryż - gdzie tam jakieś żelazo?

O kurcze, to tym bardziej cieszę się, że się tutaj wśród Was znalazłam - może się okazać, że i ja za jakiś czas będę potrzebowała pomocy w TEJ dziedzinie.
Trzymam kciuki za Ciebie i malucha. Oby zmiany na lepsze nastąpiło błyskawicznie.

Pewnie, że jest tam żelazo. Natomiast i od pediatry i od życzliwych słyszę, że są to wartości średnie, a Młody jest duży i że może mu nie wystarczać, tym bardziej że są takie cyrki z karmieniem. I że muszę dążyć do tego, by jak najszybciej wprowadzać inne jedzenie. Jedna fizjo tylko ogarnięta i powiedziała, że ważne by był progres. Natomiast w jakim czasie to już mniej ważne.

Mam jeszcze pytanie odnośnie warzyw BIO z Lidla. One faktycznie są BIO i mogę je robić małemu czy to tylko taki pic na wodę?

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-06 11:55:15

Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-06 11:56:09

Obawiam się, że to może być pic na wodę, ze sklepami sieciowymi to nigdy nie wiadomo tak naprwdę, na co się trafi...