AMiU - BLW podobno można wprowadzać, gdy dziecko już siedzi samo. Więc tak naprawdę pokrywa się to z karmieniem dzieci piersią (bo one od 6 m-ca rozszerzają dietę). Jak jest z butelkowcami to kompletnie nie mam pojęcia. Rodzina po mnie skacze, że nic nie robię, a zaraz skończą mu się zapasy żelaza, że ileż można karmić mm i takie tam. ale przecież nie wepchnę mu do gardła na chama. Tym bardziej, że tak jak wspomniałam już samo karmienie butelką jest problematyczne. On wcale nie sygnalizuje, że jest głodny! Kiedyś chciałam go przetrzymać, to poległam po 8 godzinach, bo bałam się, że się odwodni. Nie wiem...robię szopki, udaję, że jem to, co chcę mu podać, jem przy nim śniadanie, obiad, kolację. Patrzy z zainteresowaniem, ale jak przychodzi do jedzenia to kłódka na ustach.
W środę będę u 4 już pediatry, bo jak do tej pory 3 okazało się totalną pomyłką. Facet trenuje karate, więc może spojrzenie będzie miał szersze i na to napięcie mięśniowe i na kwestie żywienia. Reszta sprawę olała.
Doris K - dzięki. Gdyby nie ten dział, to by pociechy nie było
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-05 15:53:13
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-10-05 16:04:56