Wyciskanie na ławie poziomej (smith) - nigdy nie byłem jakimś kozakiem w tym ćwiczeniu, ale to też dlatego, że robię to ćwiczenie raz na ruski rok... ostatni raz robiłem 2,5r temu miałem wachania czy zrobić jako bodziec siłowy dips czy ławkę, ale zrobiłem dla odmiany ławkę. Bez rewelacji siłowo, bo na 160kg 5 razy kończyłem, potem z tego drop na 100 i na 60kg. Ładnie klatka napuchła, ale ciało się przyzwyczaja dość szybko do tego ćwiczenia, a ja nadal mam je w nosie, więc kolejny raz je zrobię pewnie znów za 2 lata
QUADROSET:
-Wyciskanie sztangielkami leżąc z supinacją
-Rozpiętki na ławie poziomej
- Rozpiętki na bramie
-Pompki klasyczne z dłońmi na hantlach
Wyciskanie sztangielkami leżąc z supinacją na poziomej - jechałem po 10 ruchów, doszedłem do 35kg, miałem żarówkę w głowie by pokusić się o 46-tki, ale rozsądek wygrał świetnie czułem pracę klatki, 2s przytrzymanie, extra.
Rozpiętki - małe ciężary, w zasadzie nie zmieniałem ciężaru - 15kg, na ostatnią serię 12kg. Też po 10 ruchów, też z przytrzymaniem.
Rozpiętki na bramie - też bez progresji obciążenia, klatka już była mocno zgwałcona po dwóch wyżej wymienionych zbrodniarzach. Też 10.
Pompki - bardzo bym chciał po 10 ruchów, ale co uadrosa spadała liczba pow. W ostatniej było już tylko 5, z wielkim bólem
po treningu cardio 20minut.
Trening wporządku,klatka też pełna. OK