Hekadedzięki za naprowadzenie, niedługo chyba tez wprowadze Ciężke wiosla jednoracz polsztangą bo pasuje grzebiet pogrubić i ciężaru tez nie pożałuję :) tylko jak dochodzisz do najciezszych serii wiosla jednoracz? stosujesz jakas rampe czy 3-4 serie z lekka progresja a potem pare seri na full ciezarze ?
No tak, ale tu dochodzimy do tego co napisałem powyżej - tu nie chodzi TYLKO o ciężar. Sprawa jest dość prosta : jak masz ten grzbiet kompletnie płaski, nie zabudowany między łopatkami to Ty go nie poczujesz na takim szarpanym wiośle, pierwsze co musisz zrobić to robić wiosła czy przyciągania ze szczytowym napięciem, by dopinać mocno tym rejonem grzbietu, dopiero jak to się rozbuduję trochę to poczujesz to na takim szarpanym wiośle. Ciężko mi uwierzyć w to, że jak założysz dla siebie duży ciężar i po prostu będziesz tym machał to pogrubisz grzbiet - już to przerabiałem. Rozbudujesz prostownik, ramiona, przedramiona... z grzbietem będzie krucho. Dlatego nie od razu się na to porywaj, narazie dopinaj tym grzbietem przy wiosłach ze sztangą czy siedząc, by coś zbudować w tamtym rejonie.