night zawsze robię z ugiętymi nadgarstkami bo prawy miałem złamany i czy bym chciał czy nie zawsze tak trzymam sztangę, żeby nie obciążać stawu.
Zmieniony przez - Mlekołak w dniu 2013-03-28 09:42:33
Ilość wyświetleń tematu: 352869
MlekołakNie wiem co zginanie nadgarstka ma do bica, ale spoko. Przyczepów ani nie zbliżasz ani nie oddalasz... naciągane teorie mocno masz.
pirlo2122MlekołakNie wiem co zginanie nadgarstka ma do bica, ale spoko. Przyczepów ani nie zbliżasz ani nie oddalasz... naciągane teorie mocno masz.
No i tu sie dozo mylisz daje to i to dozo sam zaczolem teraz sie stosowac do tego po tym jak poczytalem co mowil na ten temat gironda i poświecił caly artykul uginaniu na modlitewniku i wskazywal wlasnie takie uginanie nadgarstkow jako obowiazek przy uginaniu w szczytowym momencie a na poczatku ruchu patrz na samym dole zalecal maxymalne zgiecie nadgarstkow do dolu tak jak przy robieniu przedramion. Do tego rowniez technike ugiecia w szczytowym momencie zaleval przy drag curl. Sam sprawdzilem, sprawdzam to teraz na sobie i efekty na bicu sa. Tak wiec mlekolak za przeproszeniem nie pjerdol jesli nie wiesz i nigdy tego nie sprawdzales. No ofense tylko nie kloc sie teraz ze mna bo ja nie zareaguje.
ಠ_ಠ
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły